![]() |
5 Załącznik(ów)
Mieliśmy już niedaleko do Sulejowa. Mateusz zaproponował zamianę na moto. Szybka zamianka i jedziemy. Moje odczucia? Hm... na pierwszy rzut oka: Kierownica i koniec motocykla. Nie ma owiewki, ale ten wydech, jak tego się słucha. Ciarki na plecach gwarantowane;) Matuesz opisał afrę słowem OKRĘT. Cokolwiek to znaczy:P Mati opiszesz:)?
Tego dnia nie nakręcilśmy jakiegoś rekordu kilometrów. Dość szybko dojechaliśmy do Sulejowa. Usiedliśmy w lokalnej cukierni. Lody, kawka jakieś słodkości. Andrzej się rozmażył, zwłaszcza, że obsługa pierwsza klasa:) |
Kierownik Afry nie był przypadkiem w ostatni weekend nad zalewem klikowskim w towarzystwie innch motodiabłów?
Ognisko kiełbaski i te sprawy?:P Pozdrawiam. |
Siema siema! Tak byliśmy tam, tylko zapomniałeś o najważniejszym!! Piwie hahaha:) ładna ta Twoja afra:) musimy się gdzieś przeczochrac:)
|
7 Załącznik(ów)
Andrzejowi się tak tam spodobało, że zarządził szukanie noclegu w okolicy. Rzecz jasna schemat wyglądał tak samo... :):) "Mateusz tylko pamietaj o ognisku albo grillu!" No i gra jest fajna miejscówka zaraz przy zalewie Sulejowskim w dodatku mamy do wyboru rozpalić grilla albo ognisko;) Co za rarytas:)
Pojechaliśmy się rozpakować. Senior pierwszy skoczył pod prysznic, zostawiając 50zł na kolację. Tylko czekaj co on chciał zjeść? Aa... tak 6 żubrów paczkę fajek i 2 kiełbaski. Miejscówka okazała się naprawdę fantastyczna. Warunki rewelacyjny, dopiero co wyremontowane pokoje, łazienki i kuchnia. Piękny ogród z meblami ogrodowymi do dyspozycji. Gdyby ktoś był w okolicy polecamy: Barkowice Mokre Agroturystyka pod lasem:Thumbs_Up::Thumbs_Up::Thumbs_Up: |
Cytat:
|
1 Załącznik(ów)
Przy ognisku wiadomo... różnej maści opowieści ;) Dzień niby nie był jakoś mocno wyczerpujący ale... jak widać dla niektórych był :D:haha2::D
Przenieśliśmy się do pokoju, leżymy, rozmawiamy, każdy wrzuca jeszcze jakieś swoje 3 grosze na temat jutrzejszej trasy. Nagle rozmowa została ucięta... a kto ją zakończył? hehe Żubr nie wytrzymał. Zaczął mówić: słuchajcie pojedziemy jutro w stronę Warszawy... i nagle zaczął chrapać!! Rozumiecie to koleś z nami normalnie gada, światło zapalone i nagle odcina mu prąd;) Zaczyna tak głośno chrapać, że nasz rechot jak po usłyszanym naprawdę dobrym dowcipie nie jest w stanie go przebudzić...:mur::haha2: No nic przez chwilę to było zabawne, po 10 minutach udało się nam uspokoić, przez chwilę próbowaliśmy zrobić jakiś fajny bit i trochę porapować, ale kończyło się to tak samo, mega śmiechem;) Światło zgasło, ale hałas nie ucichł... Andrzej przestań chrapać :bow::bow: |
Cytat:
Afra jest taka wielka, ze rano wychodzac przed agroturystyke mialem mysl: "hmmm, moze dzis zrobimy 200km offem? nie! moze inne wyzwanie, sprobuje objesc AT wkolo" :D Siadam, przede mna ogromna szyba. Zamknalem sie w szybowcu? Jadac nie czujesz sie jak samochod na hamowni- wielka dmuchawa wali na Ciebie metry szescienne powietrza, tylko jedziesz sobie z lekkim szumem wiatru. :Thumbs_Up: Mimo duzych gabarytow, mialem wrazenie, ze skreca bardzo ochoczo. Dobrze mi sie jechalo :) Na trase 100% on wybralbym zamist swojego. Teraz nie dam reki uciac, ale chyba na AT byly bardziej ugiete nogi. Trip dobry, chrapanie Andrzeja bede dlugo pamietal. W pozytywnym slowa znaczeniu, sporo smiechu bylo przez wyzej wymieniona sytuacje :) Sporo piaskow, chce sie wrocic, ale tym razem nie na E07. Zdecydowanie nie ;) |
6 Załącznik(ów)
Dzień Czeci!
Wyspaliśmy się... najbardziej Żuber :) dzień rozpoczął od kiepa na balkonie. Pogoda idealna na moto, bez upałów i deszczu!! Śniadanie mistrzów: jajecznica! Dzień wcześniej ustaliśmy, że jedziemy w stronę Kazimierza Dolnego nad Wisłą. Jak zwykle ruszyliśmy między 10 a 11. Temat przewodni OFF OFF i jeszcze raz OFF. Nawet to, że glebimy nie odciągnie nas od jazdy w terenie!! Wjechaliśmy gdzieś w polne Dukty. Azymut na wschód i lecimy, ale najpierw trzeba było ominąć rzekę Pilicę, a wzdłuż niej świetna trasa z głebokim piaskiem. Każdemy polecamy, mnóstwo wędkarzy, kopki piasek i piękne widoki leniwej Pilicy. Oczywiście jedna miejscówka nam się tak spodobała, że zrobiliśmy kilka fotek! |
4 Załącznik(ów)
Żeby zostawić za sobą Pilicę musieliśmy przejechać tamę. Widziałem jak Andrzej z zachwytu kręcił głową spoglądając na żaglówki. W końcu to jego konik... Ale priorytetem było to, żeby jak najszybciej zjechać asfaltem, za każdą cenę;P
|
4 Załącznik(ów)
No i stało się. Dopiero w 3 dniu znaleźliśmy rzeczkę, strumyk. Na tą chwilę czekałem od samego początku. Będziemy się taplać w wodzie!!
Zapytałem kto jest ze mna i idzie w moje ślady. Reakcja chłopaków nie pawała optymizmem... Ej Bart zakopiesz się zobacz jaki tam jest piach, błoto, nie ma twardego podłoża... Spojrzałem i powiedziałem z uśmiechem tylko dwa słowa: AFRICA TWIN:at:. No to pierwsza próba i obadanie terenu. Poszło!! Wtedy zdecydował się Podsiadło;) i tak obaj zaliczyliśmy jeszcze kilka rundek zabawy ;) Z mostku przyglądał nam się Andrzej palący już drugą faję.:dizzy: |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:29. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.