![]() |
Polecam Darka bo wie co i jak potrzeba
|
Gothaer też spoko działał , chociaż teraz wykupili ich Austriacy więc może być inaczej.
Sam zawsze robię sobie w warcie bo słyszałem tylko pozytywne opinie, osobiście nigdy nie musiałem testować. |
Cytat:
Kosztuje grosze ale nam odmówili zajęcia się "pacjentem". Już nie wnikam w szczegóły, zbyt długa opowieść, ale generalnie wypieli się i już. Rachunek za telefon ponad 500zł.... Na szczęście poszkodowany przypomniał sobie, że ma ubezpieczenie do konta/karty w banku - Ci pomogli bez mrugnięcia okiem. Polecam: PZU, ErgoHestia lub ADAC (nie wiem czy działa na PL) |
Tak Planeta Młodych to słabe rozwiązanie...
|
Ja do tej pory kupowałem Compense. I BARDZO ważne jest to co napisał Evvil, że jak jedziecie w krzoki, off etc. to musicie mieć wykupione sporty wysokiego ryzyka, składka automatycznie idzie mocno w górę , ale można mieć pewność, że jak coś się stanie kasa będzie i ubezpieczyciel nie powie: sorry ale nie byłeś na drodze publicznej, asfalcie więc umywamy rączki.
Ostatnio jak byłem na UA płaciłem około 110-120zł (nie pamiętam co do grosza), za 5 dni. |
A na Usa i Kanadę ktoś może coś polecić?
Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka |
Wyślij mi na priv kiedy na jak długo i jakie warunki potrzebujesz.
|
Cytat:
Bo dla mnie krzoki to jazda drogami szutrowymi po lasach i bocznych ścieżkach inaczej to będzie wyglądało na liściu. Tak jak pisałem wcześniej Compensa stawki ma ok, ale w tym roku zmienili podwykonawcę i było sporo sygnałów, że jest problem z pomocą bezgotówkową... Inną kwestią jest fakt jak pojedziemy ostro w krzoki, czy faktycznie da się zorganizować pomoc... |
no chodzi mi o jazdę po połoninach i zakładając najgorszy scenariusz - śmierć -, czy jakieś poważne obrażenia, wtedy zapis w polisie: sporty ekstremalne i jazda off road teoretycznie zabezpieczają nas a właściwie naszą rodzinę przed bardzo bolesnymi konsekwencjami finansowymi (pomijamy tu inne kwestie)
Bo mając zwykłe ubezpieczenie i powiedzmy złamiemy rękę, no to jakoś to można załatwić, koledzy pomogą delikwenta zwieźć na dół i można powiedzieć że się na chodniku się upadło. Ale ja takiej sytuacji nie miałem i mam nadzieję mieć nie będą (każdy ma taką nadzieję), ale wole mieć ubezpieczenie które chociaż, rozwiąże część problemów. Co do tego podwykonawcy Compensy to tematu nie znam, więc się nie wypowiadam. Ale mam też ubezpieczony magazyn w tej firmie i trochę nas zalało miesiąc temu i kasa była na koncie w ciągu tygodnia. |
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:10. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.