![]() |
To się nazywa wyjazd z przygodami (technicznymi).
Jak ci Szynszyl podliczy wsparcie i pomoc online to trzeba będzie AT sprzedać:) |
Cytat:
|
Odetchnałem z ulgą.. Dzida...
|
Cytat:
|
Wczoraj w sumie przelotowka, bo zgubilem kilka dni na kampingu. Jakies 250 km Cadablanka - Essaouira. Droga calkiem porzadna, jedynie miejscami jest remontowana. Wstalem z samego rana , bo dosc mialem juz tego siedzenia , tankowanie i delaktujemy sie trasa, az do wyprzedzania i tu ..... Afryka nie chce isc..... jechac jedzie , ale przy dodaniu gazu szarpie i nie chce cos isc. Jedzie to jedzie , bede myslal jak stanie. Kolejne przejazdy przez wioski dosc mocno spowolniaja, na kazdej glownej ulicy jest targ. Auta , taxowki ,autobusy , furmanki i wszystko co tylko moze byc ,kotluje sie wlasnie tam. Jazda , czasami to lepiej bylo by pchac, bo predkosci typowo chodziarskie, a i na taksowki trzeba uwazac bo one moga stanac w kazdej chwili i miejscu. Niejednokrotnie , ulica o prawie 4 pasach , zweza sie do polowy pasa , ktory i tak jest blokowany przez mieszanine - pieszych i samochodow. Tak mijaja kolejne kilometry , AT jedzie, czasami sobie poszarpie i dalej jedzie.
Dojezdzam do Essaouira , dosc szybko zanajduje maly hotelik , gdzie juz czekaja na mnie.Szybka wymiana zdan , mily starszy pan inforuje mnie o cenach jakie panuja w miescie , co by nie dac sie obskubac, zamawiam sniadanie. Wprowadzam moto na posesje i szybko na miasto. Jak ktos sie wybiera na wczasy i chce sobie odpoczac to dobre miejsce, fajna plaza , ciekawa medina. Jest co zwiedzac.Zdjecia beda pozniej , bo nie mam ich jak zaladowac. |
1 Załącznik(ów)
Dzis tylko 180 km do Agadiru. I tak budze sie ok 7 , zbieram sie i na sniadanie. Starszy pan chcial zamienic rower na moja AT. Troche smiechu i pyta sie gdzie jade. Mowie , ze Agadir. I dostaje porcje ciekawych wskazowek. Uwazac na autobusy i taksowki , lubia jezdzic srodkiem jezdni i przy kretej drodze , moze byc roznie. Pytam o pogode , bo zaszlo jak na deszcz, na co starszy pan , ze tutaj tak , co ranek do 10 , a pozniej to slonce. Zegnam sie i w droge. Znow stacja i ruszam. Droga do Agadiru -przyjemna , tylko gdzieniegdzie remontuja i kawalkami to szutrowki sa. Troche prostych i pierwszy przejazd przez gory. Fantasťycznie, nie wiem gdzie sie patrzec, na droge i zakrety , czy widoki.Przy koncowce doganiam autobus i musze przuznac, ze faktycznie, autobus zabiera obydwa pasy!!!! Zmusza kilka razy ciezarowki do zjazdu na podocze. Przed zakretami zjezdza na lewy pas i ciecie..... rajdowiec? Decyduje sie nie wyprzedzac tego autobusu.Droga przy samym Agadirze jest w remoncie i jedzie sie wolno, ale na miejscu jestem juz o 12, wiec mam dzien dla siebie i zwiedzanie. Jak sie dowiaduje w 1961 roku Agadir nawiedza trzesienie ziemi i zrownuje prawie wszystko z ziemia, wiec wiekszosc Agadiru to nowe budynki. Nie ma tez mediny. Ma za to plac targowy z zadaszeniem , gdzie mozna kupic wszystko, od jedzenia do porcelany i ciuchow.
|
Cytat:
Aaa, nie wiem jak dalej planujesz trasę, jeśli drogą z Warzazatu w stronę Marrakeszu, to przed wjazdem na trasę zapytaj na dworcu autobusowym w informacji czy przejazd na przełęczy jest otwarty. Czasem zamykają (śnieg, wypadki...), utknąłem tak na nadprogramowy dzień kiedyś czekając aż uprzątną drogę i puszczą ruch. Cholera, zazdroszczę wyjazdu, dawno już nie byłem w Maroku. Trzymam kciuki za bezproblemowy dalszy ciąg. |
Dzisiejszy Sloneczny poranek dal mi nadzieje na dobry dzien. Afryka jednak , dosc mocno szarpiac , wyciagnela mnie z letargu w jakim bylem , po dobrej nocy. Wiec zamiast przedzierac sie przez gory I zdobywac Tizi-n-Test dzis, musialem wskoczyc na autostrade i w tepie ok 100 km/h dojechalem do Marakeszu , gdzie czeka mnie przeglad motocykla. O dziwo Afryka idzie dobrze , nie za duzo szarpie i zbiera sie dosc ladnie. I tak sobie mysle , z rana szarpala , jak mustang, dopiero co schwytany. Po wjezdzie na autostrade , idzie jak kon wyscigowy , reaguje na kazde dodanie gazu i tylko sobie strzeli z tlumika od czasu do czasu.
|
Coś niewdzięczna ta Twoja królowa, Ty ją tak dopieściłeś a ona Ci takie cyrki robi...
Wiesz co może Ci pomoć? przewiąż czerwoną wstążeczkę na kierownicy... tak się odczyni uroki:haha2: |
Afryka jednak , dosc mocno szarpiac , wyciagnela mnie z letargu w jakim bylem , po dobrej nocy. Wiec zamiast przedzierac sie przez gory I zdobywac Tizi-n-Test dzis, musialem wskoczyc na autostrade i w tepie ok 100 km/h dojechalem do Marakeszu
Może problemem być wysokość,spróbuj przytkać dyszę |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:30. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.