Fobo ma przewagę na garmin em, że jest tańszy i nie wymaga nawigacji garmina, starczy telefon, alarmy też generuje i dodatkowo przekazuje je do intercomu

Sorkii za moją opinię, ale to leczenie syfa pudrem. Jak ktoś nie umie jeździć to potrzebuje wskaźników, czujników itd. Przykładem wskaźniki biegów, rezerwy,obrotomierze, kontrolki światełek. Takie zaklinanie rzeczywistości, że z tym jest bezpieczniej i wyraźniej. W enduro gazeciarstwo jak u czoprerowców czesanie frędzli.

TPMS - monitor ciśnienia w oponach
 

Jako gieesiarz mam te czujniki i muszę być zadowolony . Było odpowiednio drogo wycenione abym poczuł się dobrze jako gieesiarz. Jak na razie to zbyt szybko im baterie schodzą ,ale to może wina starych baterii. Garmin odpowiednio zadbał aby łatwo nie było życząc sobie zasilania baterią BR1225 , no ale uczą się od mistrzów w komplikacjach czyli od BMW. Jako urządzenie spełniają pokładane w nim nadzieje i po odpowiedniej konfiguracji , gdy ciśnienie spadnie poniżej założonego alarmowego , to w kasku rozlegnie się głośne Ping a na wyświetlaczu nawigacji pojawi się odpowiednia informacja. Wprawdzie gdy pierwszy raz to usłyszałem to dopiero po dłuższej chwili się zorientowałem że ów Ping dotyczył właśnie czujników , na szczęście straciły tylko kontakt z urządzeniem . Czyli aby mieć frajdę z korzystania z czujników musimy mieć :
1. Zestaw minimum ; nawigację , czujniki z bateriami .
2. Zestaw optimum ; nawigację , czujniki z bateriami, kask z interkomem spakowanymi z nawigacją
3. Zestaw gieesiarza , znaczy Max opcja ; nawigacja , czujniki z bateriami , zestaw zapasowych baterii, ciśnieniomierz do sprawdzania ciśnienia w kołach , kask z interkomem spakowanymi z nawigacją , iPhone sparowany z nawigacją aby można było online znaleźć najbliższy kompresor w przypadku braku właściwego ciśnienia, pompkę i zestaw do łatania gdyby dziura w oponie utrudniała nam dotarcie do kompresora. Moduł sterowania pompą oraz zapasowa antena do imobilajzera z tych samych powodów co poprzednio . Zapomniałbym , jeszcze litr oleju w kufrze .
Ja z oczywistych względów dysponuję wszystkim wymienionym wcześniej , jednakże przestałem wozić olej i zapominam pompki do roweru. Zawsze mam przy sobie conajmniej dwa pasy transportowe ze ściągaczem , gdyby trzebało przytroczyć motocykl na przyczepie lub w wagonie pociągu w ostateczności użyć je jako wyciągarkę gdy za bardzo poendurzymy.

Ja pie-----le, padłem. To żeby poczuć się lepiej, połechtam sobie ego, wreszcie pomyślę sobie, że umiem jeździć i nie kupię sobie czujnika. Ale myślenie.
A z rezerwą to już padłem.

No i fobo informuje on-line na telefonie i alarmuje do interkomu.
Mam i działa, dodatkowo pokazuje temperaturę powietrza w oponie.
Na offa można łatwo odkręcić i założyć zwykłe kapturki. Cena połowę garmina no i nie wymaga nawigacji garmina do obsługi. Polska dystrybucja fobo nie działa, ale na ebayu wysyłają błysk z GB. Może fobo jest większy niż garmin, ale tylko minimalnie, ponadto samemu można ustawić wartości ,przy których fobo będzie alarmował.


https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...30fea265ff.jpg