Cytat:
Napisał MrWaski
(Post 682910)
Zamieniłbym kompresor na 2-3 naboje CO2 + najmniejsza pompka rowerowa z zaworem pod moto. Kompresor może dużo nie waży, ale zajmuje za dużo miejsca.
|
Mieści się pod siedzeniem pasażera, nie przeszkadza, bo nie zaglądam tam zbyt często :D
Problem z nabojami, jest taki, że 3 czy 4rema, to można nabić oponę do stanu który ledwo nadaje się do jazdy, może około 1bar. Do motocykla, którym nie odjeżdżam od cywilizacji daleko, może być, szczególnie, że nie mieści się tam kompresor w zadupku.
O pompce myślałem, jak kupiłem NAT, bo ma zalety. Jest wielorazowa i lżejsza od kompresora, praktycznie nie ma się co spiermandolić. Ale żeby napompować tylną oponę motocyklową 150/70 18, to musi być super wydajna = długa albo kierownik musi być supermenem. Próby dokonałem pompką od roweru, która wożę awaryjnie przytroczoną do ramy biedniejszego z braci dwukołowców. Ma na oko ze 30 cm długości, pewnie by wlazła pod siodło NAT. Ma swoje lata, napis Zefal i double action (pompuje przy wciskaniu i wyciąganiu tłoczka). Po 200 razach, 1 liczony jako w górę+w dół, ręka minie już bolała, wiec odbezpieczyłem pompkę i sprawdzam .... a w oponie 0,4bara. Dalej nie próbowałem, ale zakładam, że przy próbie napompowanie do powiedzmy 2 barów, wymagało by to sporo więcej pracy. Pewnie przy mniejszej oponie 120 czy 130, szło by szybciej.
Pozostanę przy kompresorku, w 5 minut skończył po pompce dobijając do 2,5bara. Ma z 5 lat i kilka razy uratował mi skórę. Sprawdzam go czy działa przed sezonem i jak jadę gdzieś dalej.
Uwaga: ani pompka ani kompresor, w kole bezdętkowym, nie osadzi stopki opony na kole, jeżeli tej zdarzy się odkleić przy kapciu, co nie jest niemożliwe. Zgadnijcie skąd wiem! Dobrze ze do stacji było może z 1km. Naboje powinny, ale nie miałem nieprzyjemności testować. Ew. gdzieś widziałem patent z rurką odpowiedniej długości, żeby podłączyć powietrze z drugiego koła, ale to trzeba by mieć jakieś końcówki chyba!?
Przy okazji zaktualizowałem listę narzędzi o to co zmieniłem/dodałem.
