![]() |
Cytat:
pozdrawiam trolik |
Dla mnie plus jazdy na własnym moto jest jeden - mega długa podróż, przygody, brak pośpiechu - czego bym wszystkim życzył
|
Mnie trochę demotywuje przejazd przez Chiny - z tego co widzę to trzeba na to liczyć ok 1000$ w grupie 3-4 osobowej. Oczywiście im więcej zawodników tym taniej...
pozdrawiam trolik |
Cytat:
My permit załatwialiśmy na miejscu w Leh. Jest on sprawdzany przy wyjeździe z Leh w kierunku Khardung La. Można pójść do lokalnego urzędu i odstać w kolejce lub kupić w centrum w jednej z licznych agencji turystycznych - rano zostawiasz paszport, płacisz i popołudniu masz permit. Tego nie załatwisz podobno w 5 minut, choć czytam teraz o jakiejś usłudze on-line http://lahdclehpermit.in ale nie jestem pewien czy to to samo. Cena zależy od okresu i obszaru na jaki kupujesz permit. My za 2 na tydzień i obszar na maksa zapłaciliśmy chyba usd70... albo inr 700 ale coś może mi sie mylić. Wiedzieliśmy tylko, ze w Leh trzeba pytać o permit i wszystko było ok... No może z wyjątkiem akcji po kilku dniach, gdy gdzieś po przejechaniu kilkudziesięciokilometrowego odcinka pustynią, zatrzymała nas grupa urzędników na posterunku i stwierdziła, że źle pojechaliśmy i nie wolno nam tu być. W Indiach jednak tworzy się problemy i sytuacje po to by wspólnie je rozwiązywać i po godzinie pojechaliśmy dalej. Tam nie warto planować zbyt dokładnie bo rzeczywistość i tak oleje Twój plan. |
Przemo77390 już wymienił główną zaletę. Reszta to głownie wady i dlatego chyba nie widziałem tam ani jednego moto na nieindyjskiej rejestracji.
A przez Chiny to którędy chcesz przejechać przez Himalaje? Ja myślałem raczej o Pakistanie lub Afganistanie ale dziś to jeszcze chyba dość trudne... |
Cytat:
taka tam mała wyprawka...:-) Myślałem o jesieni tego roku, ale raczej nie dam rady finansowo i trzeba będzie przełożyć to na następny rok :-( pozdrawiam trolik |
Dzięki wszystkim za pomoc i rady. Nie wiem czy dobrze robimy (wiem że mieliśmy info że to duże ryzyko) ale jednak ta przygoda i nie wiadomo strasznie korci aby zacząć przygodę Srinagar i zobaczyć Kaszmir ponoć tak inny niż typowe Indie. Trasa była by Srinagar - leh highway.
Opis Srinagar brzmi troszkę bajecznie. Srinagar - położenie jest bardzo atrakcyjne: wysokość około 1700 m n.p.m., wokół góry Pir Panjal i rozległe jezioro Dal, które, wraz z rzeką Jhelam sprawia, że Srinagar nazywany bywa Wenecją Indii, a kolorowe wodne taksówki â śikhary podkreślają trafność tego skojarzenia. Podobnie jak rozlokowane na jeziorze drewniane wiktoriańskie łodzie mieszkalne, na których dawniej wypoczywali brytyjscy urzędnicy i oficerowie, przyjeżdżający tu żeby złapać oddech od zgiełku i tłocznego upału Kalkuty czy Delhi, a które dziś udostępniane są turystom. Srinagar słynie też ze swoich XVII-wiecznych ogrodów, nawiązujących stylem do tradycji perskich i do dziś przyciągających spacerowiczów elegancją i zielenią pięknie rozplanowaną wśród fontann, kanałów, altan i sadzawek. Prośba jeszcze o więcej info jak coś - może jednak zmienimy Plany. Poczytałem i dostałem tez info od Forumowiczów FAT za które serdecznie dziękuję że niestabilnie politycznie ale jak przeglądam relacje podróżnicze ludzi którzy jadą w tamte rejony to coraz bardziej się chce zaryzykować. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:27. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.