Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Umawianie i propozycje wyjazdów (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=71)
-   -   Alternatywny Plan wyjazdowy - Indie lub Malezja (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=30946)

trolik1 19.01.2018 22:53

Cytat:

Napisał kristoch (Post 565482)
.Jak zwykle się rozpisałem - ale to okazja by tam wrócić! Pojechałbym jeszcze raz, na kołach, na własnym moto :Sarcastic:.

Mogłbyś pokrótce napisać jakie są plusy jazdy własnym moto z Twojej perspektywy? Myślę o tym mocno jako o planie na następny rok...
pozdrawiam trolik

przemo77390 19.01.2018 23:19

Dla mnie plus jazdy na własnym moto jest jeden - mega długa podróż, przygody, brak pośpiechu - czego bym wszystkim życzył

trolik1 19.01.2018 23:28

Mnie trochę demotywuje przejazd przez Chiny - z tego co widzę to trzeba na to liczyć ok 1000$ w grupie 3-4 osobowej. Oczywiście im więcej zawodników tym taniej...
pozdrawiam trolik

kristoch 20.01.2018 09:14

Cytat:

Napisał przemo77390 (Post 566512)
Dzięki za dotychczasowe porady.



Jeszcze jedno pytanie. Ma ktoś wiedze jak załatwić (ile to kosztuje) wjazd do Leh. Jeżeli zdecydowalibyśmy się na lot z Delhi do Manali tam wynajem motocykli i dalej w drogę - ponoć stowarzyszenie motocyklistów z Leh wymaga aby wjazd tam był tylko na ich motocyklach albo trzeba posiada odpowiednie zezwolenie.



My permit załatwialiśmy na miejscu w Leh. Jest on sprawdzany przy wyjeździe z Leh w kierunku Khardung La. Można pójść do lokalnego urzędu i odstać w kolejce lub kupić w centrum w jednej z licznych agencji turystycznych - rano zostawiasz paszport, płacisz i popołudniu masz permit. Tego nie załatwisz podobno w 5 minut, choć czytam teraz o jakiejś usłudze on-line http://lahdclehpermit.in ale nie jestem pewien czy to to samo. Cena zależy od okresu i obszaru na jaki kupujesz permit. My za 2 na tydzień i obszar na maksa zapłaciliśmy chyba usd70... albo inr 700 ale coś może mi sie mylić.
Wiedzieliśmy tylko, ze w Leh trzeba pytać o permit i wszystko było ok... No może z wyjątkiem akcji po kilku dniach, gdy gdzieś po przejechaniu kilkudziesięciokilometrowego odcinka pustynią, zatrzymała nas grupa urzędników na posterunku i stwierdziła, że źle pojechaliśmy i nie wolno nam tu być. W Indiach jednak tworzy się problemy i sytuacje po to by wspólnie je rozwiązywać i po godzinie pojechaliśmy dalej.

Tam nie warto planować zbyt dokładnie bo rzeczywistość i tak oleje Twój plan.

kristoch 20.01.2018 09:20

Przemo77390 już wymienił główną zaletę. Reszta to głownie wady i dlatego chyba nie widziałem tam ani jednego moto na nieindyjskiej rejestracji.
A przez Chiny to którędy chcesz przejechać przez Himalaje? Ja myślałem raczej o Pakistanie lub Afganistanie ale dziś to jeszcze chyba dość trudne...

trolik1 20.01.2018 09:36

Cytat:

Napisał kristoch (Post 566600)
Przemo77390 już wymienił główną zaletę. Reszta to głownie wady i dlatego chyba nie widziałem tam ani jednego moto na nieindyjskiej rejestracji.
A przez Chiny to którędy chcesz przejechać przez Himalaje? Ja myślałem raczej o Pakistanie lub Afganistanie ale dziś to jeszcze chyba dość trudne...

W Kirgistanie są dwa przejścia do Chin. Obie drogi prowadzą przez Kaszgar. W Chinach motocykliści muszą poruszać się w towarzystwie auta z przewodnikiem. Taka impreza kosztuje 2-3 tysiące dulków (może mniej-nie pamiętam dokładnie), choć odcinek w Chinach nie jest specjalnie długi. Następnie Karakorum Highway do Pakistanu z pięknymi widokami, i potem przez Ladakh do Indii...
taka tam mała wyprawka...:-)
Myślałem o jesieni tego roku, ale raczej nie dam rady finansowo i trzeba będzie przełożyć to na następny rok :-(
pozdrawiam trolik

przemo77390 26.01.2018 11:29

Dzięki wszystkim za pomoc i rady. Nie wiem czy dobrze robimy (wiem że mieliśmy info że to duże ryzyko) ale jednak ta przygoda i nie wiadomo strasznie korci aby zacząć przygodę Srinagar i zobaczyć Kaszmir ponoć tak inny niż typowe Indie. Trasa była by Srinagar - leh highway.
Opis Srinagar brzmi troszkę bajecznie.

Srinagar - położenie jest bardzo atrakcyjne: wysokość około 1700 m n.p.m., wokół góry Pir Panjal i rozległe jezioro Dal, które, wraz z rzeką Jhelam sprawia, że Srinagar nazywany bywa Wenecją Indii, a kolorowe wodne taksówki – śikhary podkreślają trafność tego skojarzenia. Podobnie jak rozlokowane na jeziorze drewniane wiktoriańskie łodzie mieszkalne, na których dawniej wypoczywali brytyjscy urzędnicy i oficerowie, przyjeżdżający tu żeby złapać oddech od zgiełku i tłocznego upału Kalkuty czy Delhi, a które dziś udostępniane są turystom.
Srinagar słynie też ze swoich XVII-wiecznych ogrodów, nawiązujących stylem do tradycji perskich i do dziś przyciągających spacerowiczów elegancją i zielenią pięknie rozplanowaną wśród fontann, kanałów, altan i sadzawek.

Prośba jeszcze o więcej info jak coś - może jednak zmienimy Plany. Poczytałem i dostałem tez info od Forumowiczów FAT za które serdecznie dziękuję że niestabilnie politycznie ale jak przeglądam relacje podróżnicze ludzi którzy jadą w tamte rejony to coraz bardziej się chce zaryzykować.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:27.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.