![]() |
Cytat:
<7 lat. inaczej wszyscy bysmy po 40 km/h musieli smigac :mur: |
Cytat:
|
Cytat:
|
i co dalej ?
|
No co ... Robert ma w testach siedzonko.
|
ostatnio jeździłem ze :spac:7 latkiem w kasku szczękowym dziecięcym:D
jechał z przodu bo się bałem że odpadnie aż mnie kark rozbolał, wiec uświadomiliście mnie, że łamałem przepisy dot prędkości :( a siodełko rewelka pozdrawiam |
No więc w końcu przetestowałem fotelik Givi od Ramiresa.
Do testów posłużyła stara ale jara poczciwa RD04. Uwaga siedzenie mam od Mariomoto więc nie jest to oryginał!! W skład zestawu wchodzi: - fotelik (ciężkie bydle) - 2 zestawy pasów z uchwytami - 4 uchwyty mocujące fotelik z pasami - trochę śrubek, nakrętek i podkładek - instrukcja obsługi - gustowne opakowanie w kolorze biało czerwonym Żeby to złożyć trzeba oczywiście zdjąć siedzenie. W RD04 wiadomo jak to zrobić. Przełożenie pasów do których później trzeba zamocować fotelik, problemu nie nastręcza. Jedne z nich mają regulowane strzemiona, tak że dzieciak może włożyć w nie gicle (te pasy montujemy oczywiście w przedniej części naszego siedzidła). Po założeniu pasów mocujących, pojawia się pierwszy zonk. Mianowicie sprzączka od jednego z pasów układa się na błotniku, co skutkuje tym, że siedzenia nie założysz. Oczywiście sprzączkę przesunąć można na skraj siedzenia. Tak też zrobiłem. Następnie po wyregulowaniu pasów w których są metalowe uchwyty mocujące (które zakładamy od spodu na rant siedzenia dla stabilizacji) do otworów mocujących które się znajdują w foteliku, stwierdziłem z niesmakiem, że owe uchwyty są dokładnie w miejscu w którym znajdują się otowry mocujące siedzenie z ramą. Możliwości przesunięcia do tyłu już nie ma, gdyż pas był na końcu siedzenia. Pewnie ktoś z Was powie, że można przesunąć cały zestaw do przodu. Owszem, ale wtedy kierowca nie posadzi tyłka na siedzeniu. Po kilkuminutowych kombinacjach, stwierdziłem, że siłowo da się siedzenie założyć, choć miałem obawy czy gwintu mi nie pozrywa. Kolejnym problemem okazał się brak możliwości przykręcenia boków motocykla. W RD04 ich górna powierzchnia delikatnie nachodzi pod siedzenie. W naszym omawianym przypadku wsunąć się nie da, bo przeszkadzają metalowe uchwyty założone pod siedzenie. Fotelik ma po dwie dziury na boku do których przykręcamy uchwyty a do nich dopiero pasy z mocowaniami. O ile uchwyty które są z przodu fotelika pasują do szerokości siedzenia motocykla, o tyle te z tyłu nie pasują w ogóle. Są za szerokie do siedzenia i wszystko się rozłazi. Podsumowując - do RD04 się nie nada. W przypadku RD07 (siedzenie Mariomoto) montaż przebiegał bez problemów. Doświadczenia nabyte podczas montażu w poprzednim motocyklu wiele mnie nauczyły. Pasy pod siedzenie, siedzenie na motocykl. Mocowanie fotelika tak jak poprzednio. Niby pasuje ale.... - pasażer nie powinien mieć więcej niż 120 cm wzrostu - dowódca motocykla w roli kierowcy wagę ciała winien mieć odwrotnie proporcjonalną do wzrostu. Ja przy ok. 184 cm wzrostu i delikatnym, powtarzam delikatnym brzuchu, posadzeniu na foteliku 4,5 letniego syna (bez brzucha, chłop rozwija się prawidłowo) poczułem na swoje tylnej części ciała konstrukcję fotelika (powiem wprost: dupa mi się nie mieściła) - fotelik w znacznym stopniu (moim zdaniem za bardzo znacznym) pochyla się względem siedzenia motocykla za bardzo do przodu, co powoduje że dziecko walczy żeby się nie zsuwać. - strzemiona na nogi po wyregulowaniu do zadowalającej pozycji dla dziecka, zwisają zaraz przy wydechu (nie nada się dla posiadaczy puszek w technologi rejli) co grozi poparzeniem. - na pytanie: " Jak tam synu na pokładzie, syn odpowiedział że nogi go bolą i jest nie wygodnie" - większe dziecko w roli 8 letniej dziewczynki (rozwój prawidłowy, etap wypadania mleczaków), ledwo się mieści w badanym foteliku kiedy kierowca siedzi na dryndzie. Na udach dziecka pojawiają się odciski od "podłokietników" fotela. Słychać wtedy: "tata wypuść mnie stąd!!" - gdybym miał się przejechać, na 100% połamałbym dziecku nogi. Mniejszy pasażer zapierałby się rękoma o moje plecy żeby nie spaść, a ja zastanawiał że nie wpakował nóg w okolice koła, łańcucha, czy też nie smażą się na wydechu. Reasumując: do RD04 się nie nadaje kompletnie. Dla posiadaczy RD07 (bez znaczenia czy RD07/A czy RD07/B) ze skłonnościami sadystycznymi, chcący ukarać swoją pociechę, czy też zniechęcić do jazdy z tatusiem - gorąco polecam!! Ps. Foty zapodam później. |
No, to ten wyczerpujący opis chyba kończy temat fotelików dziecięcych w motocyklu?
Brawo. Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:57. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.