To i tak będzie zajebiście. Nawet bez ruchania...

W celu zniechęcenia potencjalnych ''agresorów'' proponuję od dziś nie myć dupy, a podcierać tylko papierem kredowym.
Ale czy to zniechęci, przecież to Podlasie.

Cóż, chyba przypadkowo odsłoniłem czarną stronę Podlasia, a rajd Wir jest jej najczarniejszym punkcikiem. Coś jak zaginiona cywilizacja: sranie w krzakach i walka o ogień.

Zatem przypominam stara sztuczke...

Robert. Na podlaskich rajdach piach i błoto w zębach, było dla mnie zawsze czymś naturalnym :D
Ale świat się zmienia i pojawiają się bezwstydnicy preferujący asfalt :D

Plaku! Jedziemy? Zapraszają przecie...!

Motomysz dawaj sam, Wojtuś Cię znieczuli, Mareczek przytuli a ATomek przyprowadzi ''nocnego ZEDA''. Mnie tam nikt nie oszuka....byłem już kilka razy i wiem! w którym namiocie ruchają:bow:

Przy dużym stężeniu mieszanki testosteronu i kawy omijanie znanego Tobie
i tylko Tobie namiotu (choć ta tajemna wiedza posiadana przez Ciebie jest nieco podejrzanie
kierująca w jeden rodzaj palpacyjnie wyciąganego wniosku)może nie ustrzec ..

Najważniejsze być tym z tylu reszta się nie liczy:D

A solenizant po środku