Jeżdzę NAT, jeżdziłem 690. To Dwa różne światy.
Największe wady 690 które być może zostaną (zostały) poprawione w 701 to twarde zawieszenie i twarda kanapa. Te dwie rzeczy razem powodują, że komfort na dłuższych odcinkach jest słaby (a jeździłem na raz nawet 450 km). Reszta to pierdoły i sprzęt jako dual jest zajebisty. A wibracje ... to mi bardziej nie pasują w NAT ;-)

Wiem, że to kwestia umiejętności ale mimo wszystko przy tym samym kierowniku to 690 zajeżdżam dalej w piach, pod górę, po kamorach, po mokrej trawie itp itd. Poza tym kilka razy NAT położyła mi się tak, że nie byłem stanie sam jej podnieść. 690 leżał 10 razy częściej i podnoszę go z marszu, nierzadko jedną ręką.
Inny przykład - w NAT jak popłynie przednie koło, nawet przy minimalnej prędkości to leżę. Za ciężki przód. W 690 kilka razy się wyratowałem.

Między nimi jest prawie 100kg różnicy (NAT DCT + gmole).

Czyli odwrotnie będzie bardzo słabo. Dzięki.

690 od 2019 ma ten sam silnik co 701. Kanapa faktycznie po 200km boli. Zawieszenie jest twarde ale bez przesady - zauważam to tylko na asfalcie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Problem nie jest z tym że nie było lub nie ma dodatkowych zbiorników do 690 czy Huski, tylko że jest to nielegalne od EURO 4. W niektórych krajach zwracają uwagę na takie pierdoły jak to, co jest w homologacji! Potem może być problem np z ubezpieczeniem przy jakiejś szkodzie, z przeglądem, choć to do ogarnięcia, bo nie robi się go co 3 miesiące, czy przy spotkaniu z patrolem. Więc ja się cieszę, że pojawiła się opcja fabryczna :at:

no właśnie - nawet 450km. Moje potrzeby są takie, żeby trzasnąć bez problemu 600 a jak trzeba to i tysiąc. Nawet na Rd07 z młodym w tym roku trzasnęliśmy bez większych kłopotów 750 i to ze dwa razy.
Inny profil użycia, to 200 tam, poupalać parę godzin i 200 wrócić (ostatnio tak zaliczyłem Podlaski).
Teraz przerzut motocykla do Livorno też planuję na 2x800 albo i 2x900 km. Podejrzewam, że taką huską to może być jednak wyzwanie.

Oj, w stosunku do 701 do 2019 roku są zmiany:
o 25mm mniejszy skok zawieszenia (w enduro i enduro LR)
o 10mm mniejszy prześwit (w enduro i enduro LR)
o 25mm niżej siodło w enduro LR i 30mm w enduro

Masa 145kg pozostała w przypadku enduro i wzrosła o 10kg w przypadku enduro LR.

No i zaczął się proces spedalenia tak fajnego motocykla. Włożenie dwóch baków o łącznej pojemności 25l bez dołożenia żadnej szyby lub owiewki wydaje się bezsensowne.
A mogli z tego zrobić całkiem fajne ADV.

Za chwilę Huska wypuści mnóstwo dodatków do dokupienia za gruby piniądz w celu dalszej personalizacji.

Do podstawowej ceny moto można dołożyć drugie tyle na bajery mniej lub bardziej potrzebne.

Btw.Rychu miałeś bardzo udany 1997 rok.��

Ten kit z dużym baniakiem z przodu będzie dostępny do normalnych modeli więc można sobie zanabyć i robić swap w razie potrzeby jazdy pizdu. Różnica w cenie LR i standard to 1000 ojro więc znacznie taniej niż dotychczasowe kity za miliony szelestów. Skok zawiasu zmniejszyli bo i na chu komu taki duży, przypadki incydentalne. Siodło niżej to też dobry ruch jak chodzi o duala, zwiększy potencjalnie liczbę klientów z krótkimi kończynami. Moto kompletnie nie dla mnie ale ruch w dobrą stronę. Mnie się podoba. Jeszcze dowalili 901 Adv. Za chwilę Afryki 2020 będą stały w salonach i pokrywały się kurzem.
https://adbmag.com.au/wp-content/upl...-CONCEPT-8.jpg
http://adbmag.com.au/wp-content/uplo...4-1024x683.jpg