Mam NAT z 2016r. Żadnej rdzy, przetarć i i innych takich. Fakt, na początku przed zakupem gdzieś tam się mówiło, że nowa AT to już nie to samo co stara AT itd, że to tzw ,,plastik fantastik''. Obejrzałem, przed zakupem motocykle konkurencji i ......tam to dopiero jest ,,plastik fantastki''. NAT to naprawdę konkretna maszyna, brać, kupować, cieszyć się użytkowaniem.

....a co tam, wkleje sobie zdjęcie z wczoraj:

[img]https://images90.fotosik.pl/319/6660308e5aacaaf3.jpg

Halo, tu Ziemia. Rama w Afryce wykonana jest ze stali węglowej. Jakiekolwiek uszkodzenia powłoki lakierniczej będą skutkować wykwitami rudej. To normalne.
BTW
W mojej ocenie powłoka lakiernicza w 23 letniej DR jest lepsza.

W moim gsie elementy malowane w miejscach gdzie mają kontakt z butami są wytarte i czasem widać rudy nalot ale nie podejrzewam aby to miało stanowić problem nawet dla spadkobiercy

Drodzy koledzy. Wybaczcie ze poruszyłem ten wątek. Również pałam miłością do marki Honda. Jednak jak się wydaje 50 tys pln z własnej kieszeni to ogląda i ocenia się produkt. Moje obiekcje dotyczyły istotnych rzeczy jak jakość wykonania. Nigdy nie dowiedziałbym się o rdzy gdyby nie to forum. Fakt jest faktem i dzisiejsze motocykle nie maja już takiej jakości jak 10-15 lat temu. Na to nic nie poradzimy.

To jest naturalne.

Maraki nie tylko motocykle ale tez samochody, odkurzacze itd. Inna rzecz ze sprzety wszelkieo rodzaju sa tez znacznie bardziej skomplikowane niz 20-30 lat temu co mocno wplywa na ich usterkowosc.
Wbrew pozorom nie ma tu nadmiarowego onanizowania sie nad NAT czy Atas ;) Zdarzaly sie wpadki i koledzy o tym pisali, byl kolega ktory juz po 2 tygodniach wyladowal z nowym motkiem w serwisie z silnikiem do rozbiorki. Byly rdzewiejace szprychy, slabe sruby, ruda na ramie i takie tam. I ludzi o nich pisali.
Rok temu bylem dokladnie na Twoim miejscu, zrobilem tez to co Ty - pojezdzilem po dealerach poprzymierzalem sie i prawie kupilem nowe BMW gs850. Po czym okazalo sie ze tam to dopiero byla WPADKA przy premierze, rdzewiejace szprychy w pierwszych NAT to pikus... a motocykla ostatecznie nie kupilem tylko dzieki indolencji lokalnego dealera BMW. Jak widac opatrznosc czuwala.
Wiec kolejne rajdy po dealerach, przymierzanie, wertowanie forow w tym lokalnego watku bubel do szescianu. Stanelo na ATAS. Czy moglem lepiej wybrac ? Nie wiem, wybralem Atas, ale wiem ze bym jej teraz nie zamienil na nic innego i zostanie ze mna baaardzo dlugo.

Japończyki zawsze rdzewiały od kiedy pamiętam... ale problem raczej dotyczy tych co lubią polatać po solance wtedy żre wszystko nawet aluminiowy silnik w BMW.

Już to pisałem ale powtórzę waży jest rodzaj stosowanej chemii do mycia motocykla środek musi także chronić lakier i elementy gumowe ewentualnie po myciu trzeba to oblecieć woskiem pod ciśnieniem albo czymś równie dobrem .. nie znam się specjalnie na moto chemii..może wypowie się ktoś z branży środków do mycia

Maraki - a czytałeś wątek o zajebistości NAT? :)

Niby tak, ale ja ze swojego przynajmniej doświadczenia stwierdzam, że kupujesz to w czym się zakochałeś. Niby oglądasz te inne ale generalnie oceniasz tak aby wyszło, że to co sobie wymarzyłeś wyszło najlepiej. Racjonalizujesz sobie swój wybór. Czasem pomaga, żeby odpuścić temat na kilka tygodni bo glowa robi się chłodniejsza ale generalnie jeśli jesteś mocno napalony to i tak mało pomaga. Kup to co Ci się najbardziej podoba. Każde będzie miało jakieś wady ale temu, którego kochasz więcej później wybaczysz ;)

ALE założyciel tamtego wątku sprzedał CRF i kupił KTM-a :umowa: