Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Ostatnia taka podróż, czyli zima w Andaluzji [marzec 2020] (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=36911)

jagna 22.03.2020 17:10

Jedyna rzecz, która na tym wyjeździe mnie irytowała:
Jak tylko stanęliśmy gdzieś przy knajpie czy na jakimś parkingu, gdzie było więcej ludzi, to zaraz pojawiał się jakiś miejscowy i piał z zachwytu nad KTMem w wersji supermoto.

No naprawdę nie rozumiem.

Żeby jeszcze w wersji enduro, ale tak? Z tym mikrokółeczkiem z przodu?

Nie, żebym była zazdrosna, wcale ;)

qbaRD07 23.03.2020 15:04

To teraz już wiem, że Andaluzję trzeba koniecznie odwiedzić. Pięknie tam.
Dawaj dalej Jagienko.

Bekas 23.03.2020 16:22

Super foty z wyjazdu, ale i tablice masz zacną :)

jagna 23.03.2020 19:14

Dzień 3, poniedziałek

Raf zamarzył sobie Gibraltar. No niech mu tam, choć nic bardzo ciekawego tam nie ma i do tego wieje jak w Kieleckim.

No ale mamy tam jakieś 90 km, więc mogę się poświęcić.
Ale wracamy przez góry ;)

Lecimy tam nudną i szybką A-7, więc jesteśmy tam za chwilę.

Czynne przejście graniczne, tego już dawno nie widziałam!
Oglądają paszporty, na szczęście nie wymagają zdjęcia kasków.

Na Gibraltarze można kilka rzeczy obejrzeć: skałę i małpy, końcówkę półwyspu z pomnikiem Sikorskiego i sporo armat.

W 2009 widziałam jeszcze stary pomnik, który był jakoś nieszczęśliwie zlokalizowany przy drodze.
Teraz, trzeba przyznać, jest na honorowym miejscu, tzw. Europa Point, czyli samym koniuszku półwyspu.

Oprócz pomnika, knajpy i terenu rekreacyjnego jest też meczet:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Afryka jak na wyciągnięcie dłoni:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Pomnik Sikorskiego:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Obok są jeszcze tablice objaśniające zawiłości polskiej historii

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Harding's Battery:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

i już nam starczy tego Gibraltaru.
No może jeszcze kawkę ;)

I znów na parkingu jakiś kierowca autobusu dopytuje o Rafowego KTMa, a w szczególności o chińską siatkę na siodle.

Wracamy do Hiszpanii, na szczęście na przejściu jest osobny pas dla motocykli, inaczej stalibyśmy z godzinę ...

Ruszamy w góry, drogą A-405. Na Europa Point wiało tak, że nawet nie ściągnęliśmy kurtek.
A teraz patrzę, jak cyferki na wyświetlaczu idą w górę. 22, 24, 26 ,28 ... eee, może już starczy? Nie, dobija do +30,5 :)

Widzę na rondzie oznaczenie zamku, trąbię na Rafa i zjeżdżamy w nieznane ;)

Wąska dróżka, coraz bardziej w górę i coraz bardziej kręta (CA-9201).
O, i nawet jeziorko w pakiecie!

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Ale nie kłamali, zamek też jest :)

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Tam w chmurach jeszcze majaczy skała Gibraltaru:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

a tu widać lepiej:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Castellar Viejo de la Frontera:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Zbiornik na rzece wyschnięty, jak i inne:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Ciekawe, co będzie latem...

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Musimy wrócić tą samą drogą do drogi głównej, wyżej już tylko offowo, a sprzęty nie te ;)

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Załapałam się na kilka zdjęć z góry:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

cdn

jagna 25.03.2020 13:30

Uff, już przed, przed, przedostatni dzień kwarantanny domowej :)
Widać światełko w tunelu...

.. wracając do Hiszpanii...

jedziemy sobie dalej A-405, widoki jak zwykle, czyli piękne!

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Mogą się zachwycał super moto, ja i tak uważam, że mój Gertrud najpiękniejszy ;)

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Czas obiadowy, zatrzymujemy się przy drodze w San Pablo de Buceite, knajpa pełna ludzi ;)
Menu po angielsku jest, gorzej z angielskojęzyczną obsługą, ale podstawowe nazwy jedzenia już znamy ;)
Po chwili przychodzi kelner i rozumiemy, że "pollo", czyli kurczak, wyszedł i coś tam proponuje w zamian, ale nie mamy pojęcia co. W sumie nieważne, będzie niespodzianka :)
Kelner nie daje jednak za wygraną i wyciąga gogle translator i wyświetla, że w zamian będzie "chicken breast".

No nie do końca łapiemy problem ;)

Obiad jest przepyszny:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Testujemy miejscowe zupy (z gazpacho, które uwielbiamy, na czele), tu zupa czosnkowa po kastylijsku serem i mięsem:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

oraz warzywa z grilla (Jagnę bolał brzuch i chciała coś mało tłustego, ale warzywa pływały w oliwie), szparagi wymiatały, trzeba spróbować na wiosnę zrobić w domu:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Restaurante Los Cachollas – polecamy :)

Z pełnymi już brzuchami ruszamy dalej, droga nadal pustawa:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

No czasem coś pojedzie:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

a widoki nadal przepyszne:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

i znowu jesteśmy w Rondzie, tylko z drugiej strony ;)

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Następuje ostateczny kres zumo, gdzie ekran przestaje reagować na dotyk, i jesteśmy skazani na takie mikroskopijne coś, na szczęście przed nami prosta droga, wystarczy patrzeć na znaki.

Prosta w sensie trafienia, a nie prostych odcinków oczywiście ;)

Wracamy tą samą drogą do Rondy, ale z drugiego końca wygląda jak nowa ;)
Jest już na tyle późno, a tyłki bola tak bardzo, że nie myślimy o żadnych skrótach.

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Zatrzymujemy się na Mirador de Igualeja (punkt widokowy), jest nawet jakiś pomnik, ale nigdzie nie mogę znaleźć informacji, co to miało być.

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

I już prawie po zmroku wracamy do hotelu. Miało być urlopowo-lajtowo, wyszło jak zwykle cały dzień ;)

cdn.

calgon 25.03.2020 13:49

Pięknie a i super ,że można poczytać w tym szczególnym okresie!

Galar 25.03.2020 14:28

To co podawane było jako Afryka patrząc z Europa Point to nadal wybrzeże Hiszpanii.
Afrykę dobrze widać ze Skały Gibraltarskiej albo jadąc z Gibraltaru do Tarify.
Też uległem kiedyś temu złudzeniu.
Zdjęcia oglądam z rozrzewnieniem bo póki co to wszędzie tam byłem. Przez pół roku można było się najeździć.

jagna 25.03.2020 15:12

Cytat:

Napisał Galar (Post 673818)
To co podawane było jako Afryka patrząc z Europa Point to nadal wybrzeże Hiszpanii.
Afrykę dobrze widać ze Skały Gibraltarskiej albo jadąc z Gibraltaru do Tarify.
Też uległem kiedyś temu złudzeniu.

I tak zabija się marzenia :D

chrusja 06.04.2020 23:17

Super się czyta. Gratulacje... Na ten rok miałem gdzieś tam w marzeniach (planach) Hiszpanię... pewno na marzeniach trzeba będzie pozostać...

Gończy 07.04.2020 10:42

Nigdy mnie na zachód motocyklem nie ciągnęło ale Hiszpanię chętnie bym odwiedził.
Super relacja Jagna.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:34.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.