![]() |
Cytat:
|
Cytat:
|
Dajcie mi boziu czas na taka jazdę. Coś sobie zorganizuje.
M |
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka |
Cytat:
Pewnego dnia stwierdziłem, że jakbym dostał urlop od życia odpowiednio długi to bym z niego nie zsiadł ażbym świata nie objechał. |
Solidna konstrukcja razem z plastikami, nie skrzypi, nie pęka i nic się nie rozwala. Silnik to majster sztyk Hondy, podobnie jak w Foresight 250 jedyna przypadłość dla mnie tego skutera to rozmiar kółek, dlatego wybrałem SH. Obydwa silniki regularnie psute w co nowych modelach. No bo jak kiedyś przyszło hondowskim inżynierom do głowy żeby zrobić skuter, który jeździ i nic się nie psuje. Przykładem może być mój, którym przejechałem ze 140 tysiaków bez awarii.
Za tysiaka euro można znaleźć jeszcze w Romie SH 150 ze śladowym przebiegiem do jazdy na długie lata, zakładając te 10/12 tys. km rocznie. Ja robiłem więcej w czasach kiedy dużo pracowałem. Dziś jeżdżę SH 300, ale tylko dlatego że wiecej po obwodnicach i autostradach się przemieszczam i te 120/125 km/h da się komfortowo utrzymać, które w SH 150 to odcinka, prawie. Na miasto zdecydowanie lepsze SH 150, lżejsze i bardziej zwinne, a jak pogrzebiesz przy variatorze i sprzęgle to trzy setkę robi na przyspieszeniu do stówki. |
Ja za 10 lat sobie kupię coś takiego :)
|
Cytat:
Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka |
Jeśli celem jest podróż solo dookoła świata w budżetowej wersji (15-25 tys USD rocznie) to sprzęt ma być prosty, lekki, niezawodny i tani. Wszystko powyżej 250/300 ccm wydaje się zbędne. To musi być sprzęt który sam podniesiesz, tanio zatankujesz i ogarniesz podstawowy serwis.
Odrzucam też wszystkie stare konstrukcje (TTR, DR, XT). W 25 letnim moto może kucnąć wszystko. Dla jasności - piszę to jako gość który miał większość tych modeli. Skuter raczej odpadają - małe koła, mały prześwit, mały zbiornik. Pewnie taka Honda CT 125 byłaby zajebistym wyborem ale w UE na razie nie ma co jej brać pod uwagę a cena pewnie będzie na poziomie 15 KPLN. Minimalnym wyborem wydaje się Honda Wave (lub jej markowy klon) albo jakiś inny moto o pojemności 125 ccm. Tylko musimy pamiętać, że wraz z wysokością spada dostępna moc. Miałem okazję pchać pod górę małe Suzuki GD 110 z oszałamiającą mocą 9 KM w północny Wietnamie a to był raptem niecałe 2000 m npm. Z większym bagażem i prawdziwie wysokich górach - trochę marnie widzę te 125 ccm. Dlatego moje myśli krążą bliżej 250 ccm i CRF 250L - dostępna w Azji, Australi, Europie i Ameryce północnej. |
Skuter ma małe koła i się nie da :) Zawieszenie ma za mały skok, bak za małą pojemność (najlepszy GS1250 ze zbiornikiem na 50 litrów)... jakie są kolejne wymówki? :D
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...f767b26a6f.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...6afe1f3e93.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...2f337263a0.jpg https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...6d37a933b0.jpg Sent from my SM-J600FN using Tapatalk |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:28. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.