Sokół Lublin odradzam z całego serca. Wydymali mnie przy naprawie gwarancyjnej, teraz odebrałem motocykl po kolejnej naprawie i to jest po prostu dramat. Tam jest pięknie, ładnie gdy czują że zaraz dostaną Twoje pieniądze i gdy wszystko idzie gładko. Gdy tylko pojawił się poważniejszy problem to potraktowali mnie jak śmiecia. Plują mi w twarz i mówią że deszcz pada. Obsrali zbroję gdy do gry wszedł rzeczoznawca i prawnik ale efekt kolejnej naprawy daleki od oczekiwań + nowe uszkodzenia motocykla. Szerzej napiszę gdy problem zostanie definitywnie zakończony. Może mnie po prostu nie lubią i robią mi cały czas na złość.
Z własnego doświadczenia zalecam omijać szerokim łukiem LCM Sokół Lublin.

Wiem, że stary temat, ale ja brałem w MCS Honda Warszawa (w Krk nic nie było) i było całkiem spoko. Udało się urwać 1,5k zł z ceny - co prawda troche się nie dogadaliśmy bo ja przyjechałem po odbiór a oni myśleli, że tylko objrzeć w związku z czym moto nie było przygotowane, ale ogarneli mechanika, przeprosili, uruchomili, pomogli zapakować i zabezpieczyć na busie. A przy okazji - może ktoś polecić jakiś serwis dobry (ASO) w okolicach Krakowa (do 200km)?

Ja robiłem u Adama Dukały ale to nie ASO.

Ekipa z Arher przeszła do Kolaczka Wieliczka. Adrian, mechanik to człowiek który do motocykla podchodzi z szacunkiem. Zna się na rzeczy i robi dobra robotę. Można się z nimi poukladac i cenowo nie jest tak źle.

Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka

Super! Dzięki wielkie za info :)

Dzisiaj dzwoniłem do Kolaczka, obecnie mają już dwa serwisy (również salony samochodowe i moto) w Wieliczce i Krakowie. Adrian już u nich nie pracuje... Nie wiem gdzie poszedł, i nie wiem też jacy mechanicy tam są, może ktoś korzystał i jest w stanie cos powiedzieć?

Ja byłem teraz na pierwszym serwisie u niech w Wieliczce, ale nie wiem co Ci mogę na ten temat powiedzieć. Robotę chyba zrobili, moto jeździ - przynajmniej na razie.