![]() |
Cytat:
potwierdzam najlepszy jest mineralny olej przekładniowy a najgorsze to super przyczepny i lepiący cały syf spray. Co ciekawe nawet bez olejarki w suchych warunkach olej utrzymuje się w okolicy 400-500km a niewiele zajmująca miejsca buteleczka 150ml wystarczy spokojnie na 5000-6000km. Przy smarowaniu olejem dystanse rzędu 50.000 nie stanowią problemu (pomijam oczywiście intensywny i częsty offroad) |
Dobra, idę w hipol w tym sezonie i zobaczymy :) jestem dobrej myśli.
|
W latach 70 czy 80ych nie było wynalazków sprejowych i się smarowało a to olejkiem a to lekkimi smarami.
Potem ktoś wymyślił że można by na tym zarobić no i poleciało. Jak z tysiącami innych współczesności , wystarczy dobrze wmówić a ludzie kupią :) , a jak jeszcze" dedykowane" napiszą...... |
Cytat:
|
Kiedyś Junak, czy inna MZ miała max 25KM i jechało to max 110 km/h w porywach 120.
Teraz masz do przeniesienia 100KM letko, a 200km/h nie jest niczym specjalnym. Do silnika motocyklowego CRF używasz oleju SELEKTOL, bo 40 lat temu przecież działał? Nie wszystko zwiazane jest z marketingowym bełkotem, duża część pewnie tak, ale warunki eksploatacji też się zmieniają. |
Cytat:
W 1190 Lancuch zmienilem po ponad 30k km i wcale tego nie wymagal ale naczytalem sie o fabrycznej ''jakosci'' lancucha CZ i DID lezacy na polce go zastapil. Od zawsze uzywam najprostrzego Scota i oleju przekladniowego 75w-90 (Omega 690 :rolleyes: ) |
Ten minerał przekładniowy tylko całą felgę fajda.
Ale skuteczny w smarowaniu jest, to prawda. |
Mazurkasie , tak używałbym gęstego oleju bo to działa i praktycznie nic nie kosztuje.
Ale przecież każdy robi co chce i używa co mu pasuje. Jak policzyć koszt psikadeł to może przekroczyć wartość łańcucha nie smarowanego. Czasem eksperymentalnie zrobiłem jedno smarowanie a to białym smarem , a to olejkiem w psikadle , potem znowu raz super profesjonalnym sprejem. Przebiegi do kolejnego smarowania podobne a czy skuteczne skoro na hipolu zrobiłem te 60 tyskm? To na sprejach musiałbym minimum 80 tys zrobić by uznać że mają jakikolwiek sens. W rowerach też stosuję hipol , w moim łańcuch ma blisko 10tyskm i ma się całkiem dobrze ( syn dolatał do ok 12tyskm ale on radykalniej eksploatuje) . A w sklepie rowerowym słyszałem że 3-4tyskm to teraz norma dla łańcuchów. |
Oczywiście, że olej jest najlepszy (przekładniowy oczywiście). Tak smarowany co 300 km, zestaw potrafi wytrzymać nawet w cięższych i mocniejszych sprzętach (np. FJ1200, czy XJR) 50 kkm. Jedynie tryb zdawczy w międzyczasie trzeba wymienić. Mowa o jeździe dynamicznej bez pałowania. Oczywiście jakość oleju/firmy ma też znaczenie. Tak przynajmniej wynika z mojej praktyki.
|
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:15. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.