Bardzo, bardzo proszę:D

Dopiero natknąłem się na Twoją relację i przeczytałem ledwo kilka zdań.
Zapowiada się bardzo smakowicie! :)
Wobec tego - perwersyjnie - będę dozował sobie przyjemność czytania dopiero wtedy, gdy będzie na to właściwy czas.
Opowieść ta jest zbyt cenna, żeby łykać ją byle gdzie, byle jak, czy na byle czym.:D

Dozuj koniecznie, bo na jedno posiedzenie to może być nie do przełknięcia. :rolleyes:

A ja "łyknąłem" w całości, słuchając sugestywnej muzy (Vangelis - "China"). Zacięcie pisarskie masz, ale też świeżość opisu. Zastanawiam się jak to jest, jak po takiej eskapadzie nastąpi kolejny sezon - gdzie teraz ?

Dziękuję bardzo .Bardzo cenna relacja,zdjęcia super.Treść jednak najcenniejsza.

Dzięki serdeczne.
Wiesz co chyba przegięliśmy i gdyby podwyższać poprzeczkę musielibyśmy się w kosmos wystrzelić, albo najmniej do Ameryki Południowej ruszyć lub Australii. Póki co planuję postawić LC4 na nogi i zrobić TET do Litwa Łotwa Estonia. A na dłuższy urlop zrobię z rodziną roadtripa na południe Europy:)
No i od lat mi się Mongolia marzy:)

Cieszę się ogromnie że się spodobało. Targałem ten aparat z wyrzutem sumienia że się rozpadnie na tych wertepach... ale warto było:)

Dziękuję,
bardzo się podobało.
Czekamy na następną relację.
ciał

Dzieki za super relacje. Dzieki Twojemu opisowi moglem chociaz czescowo poczuc ten klimat.

Dzięki, będę się starał:)