Ta czwartkowo - piątkowa cześć tego zlotu na MRU, jest raczej z akcentem na zwiedzanie i ewentualnie na wieczorne "integrowanie". Off miał być w sobotę. Jednak sprawa się mocno skomplikowała. Obecnie w miejscu gdzie planowałem zabawy błotno, terenowo, przeprawowe jest ponad metr wody. I Zamiast łąki, malowniczą, błotnisto - bagienną dróżką, jest kilkuset hektarowy zalew:mad: Trasą więc będzie nieco zmieniona ale główne cele te same.

Dasz radę.

Jak do metra wody to da rade :D
Program czytałem, owszem. Ciekaw jestem ilu zjawi się na kostkach i z zapałem do błota :)

Zapewniam Cię że w chwili obecnej tą drogą, o której myślę, byś nie przejechał. W ogóle byś jej pod woda nie namierzył. A nawet gdyby udało Ci się ja cudem namacać, to każde jej opuszczenie może skutkować zanurkowaniem w jakimś głębszym dołku przydrożnym. A wtedy ewakuacja motocykla możliwa by była po opadnięciu wody. Czyli może np. za dwa tygodnie:p Dodam także, że to nie jest woda stojąca, tylko dość rześko zapieprzająca rzeka szerokości... Hmmm ciężkie to obecnie do oszacowania. Ale myśle że powyżej kilometra szerokości te rozlewiska obecnie mają. No ale jak bardzo chcesz moge Ci pokazać to miejsce. I jedź. Ja popatrzę. Może się czegoś nauczę.

I to jest dobre nastawienie :Thumbs_Up:

Pozdrawiam

rozumiem że będziesz:D

Wypadałoby w końcu sprecyzować gdzie i o której się spotykamy. Aby nie wyganiać Was z łóżek w środku nocy proponuje spotkanie od 10 do 11. Miejscem spotkania będzie tajemnicze miejsce w lesie. Jest to betonowa wiata pomieszcząca sporą zgraje ludzi i motocykli. I nawet padający deszcz nie będzie przeszkadzać w rozmowach literackich. Pozycja GPS to N 52 stopnie i 23' 21.11" oraz E 15 stopni i 28' 02.17" Jadąc od Kęszycy Leśnej, przed samą Wysoką (ok 150 metrów przed tablicą miejscowości) skręcamy w prawo w brukową drogę. Jadąc od Boryszyna przejeżdżamy całą Wysoką w kierunku Kęszycy Leśnej i ok 150 metrów za tablicą miejscowości skręcamy w lewo w brukową drogę. Bruk przechodzi później w polna drogę. Na pierwszym skrzyżowaniu w prawo, a na kolejnym prosto i za chwile jesteśmy na miejscu. Pierwsi, którzy przyjadą, wpadają do lasu i ściągają drewno na ognisko.

Pojawiło się kilka pytań na priva. Odpisałem zainteresowanym, a oprócz tego dopisze tutaj:

Na wszelki wypadek podaje nr swego telefonu - 600 035 89siedem

Z czwartku na piątek i z piątku na sobotę śpimy we wskazanym pozycja GPS miejscu, z soboty na niedzielę śpimy w Forcie Sarbinowo.

Pogoda od czwartku do niedzieli ma być w naszych okolicach dobra. Tzn bezdeszczowo, słonecznie i w dzień powyżej 20 stopni.

Fabrizio o której wyjeżdżasz? ja też w sobote ruszam:D

Melduję że z grubsza jestem już spakowany. Do rana jeszcze wymoczę łańcuch w nafcie bo zaczyna mi się kończyć. Wstanę wcześnie, poskładam Afri i dzida na MRU. Niestety chłopaki od prognoz pogody machnęli się o jeden dzień. Jutro ma jeszcze delikatnie siąpić i trochę dmuchać. Zdecydowana poprawa pogodny ma nastąpić od piątku. Ale miejscówkę mamy zadaszoną więc pełny luz.

Ok idę przecedzić i zlać cytrynówkę. I niech się przeżera do soboty. I wcześnie dzisiaj trzeba iść spać.

Nie mam sił pisać:dizzy: więc podaję linka do zdjęć z imprezy - choć napewno będzie ich jeszcze więcej.... :D


http://picasaweb.google.com/Diverka84