![]() |
Jak nie zjechane, to dlaczego nie ?
|
Cytat:
Choć wiadomo, są mistrzowie upalania, co w sprzyjających warunkach i plastik rozpalą do czerwoności i opona sklei ;) |
Wszystko zależy od stylu jazdy itd... Ostatnimi czasy miałem przyjemność poznać ludzi, którzy raczej niewielką wagę przywiązują do tego na jakim roczniku opon jeżdżą, ale gdzie na tychże oponach docierają :D Każdy musi swoje zdanie wyrobić i tyle, ale nie dajmy się omamić tym, że opony muszą mieć najlepiej tydzień od daty produkcji. Jak przywiozłem afrykę kilka lat temu, to miała jeszcze oryginalne ;) opony zamontowane w 1993 roku. Przejeździłem na nich prawie cały sezon i dopiero później zmieniłem. O dziwo, żadna z opon nie wybuchła, do asfaltu się nawet kleiła, tylko na mokrym trzeba było ostrożnie.
|
Cytat:
Na temat opon jest napisane wiele i każdy dokona wyboru właściwego, wszak to jego życie i zdrowie. |
Mirku to nie moja filozofia, tylko napisałem, jak sprawa wyglądała w moim przypadku. Każde kolejne opony, które kupowałem były nowe, ale gdybym miał gumy z 2008r, które nie były używane, to bym je założył i cieszył się jeden sezon.
|
Wegrzynie, mimo wszystko ja nie.
Ok, na wyprawe, Nordkapp, może i wyjątkowo tak, bo poszły by w drzazgi napewno. Wokół komina nie, bo nie pozwolił by mi na to przedewszystkim strach,(albo zdrowy rozsądek jak kto woli) natężenie ruchu, manewry, słowem różne sytuacje drogowe (można rozpieprzyć motór, własne zdrowie i a i czyjeś również i to na własne życzenie:(:Sarcastic:). Wokół komina jadąc człowiek myśli też o wszystkim innym, tylko nie o jeździe, a już napewno nie o oponach ze mna włącznie. Te najlepsze i najświeższe opony nie mają lekko czasem, a plastik na felgach...?:dizzy: Może i wyolbrzymiam, ale nie zachęce napewno nikogo do zakładania starych opon. Mam złe doświadczenia poprostu. Zdrówka:). |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:10. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.