![]() |
Ja bym gościowi oddał te co połamał i kasował go na nowe albo używki w idealnym stanie, bez pozwolenia chciał to niech wie ile kosztuje taka samowolka. I jak ktoś powiedział jak masz miękkie serce to musisz mieć twardą dupę. Ja bym gościowi nie popuścił, cierp ciało coś chciało, płać i płacz. Co innego jak sam dajesz się komuś przejechać, wtedy jest inna rozmowa.
Tak dodam co powiedział Szparag o naszych motocyklach |
I ja sadze, ze powinien zabulic... moze chociaz jedna osoba oduczy sie siadac na czyjes motocykle... (przypomina mi sie fajny motyw z sons of anarchy)
Ja tez kilka dni po zakupie Afri od Franza polamalem set pasazera... ale Gmole uratowaly boczek... wyobrazam sobie jaki jestes wqr...ny... Wykorzystaj ta zlosc i pociagnij goscia do odpowiedzialnosci za tykanie nie swego... i co z tego, ze znajomy... niech placi... Dziwi mnie tez ze Afra ruszyla po wrzuceniu biegu na bocznej stopce, u mnie gasnie... moze koles sciemnia conieco... |
A moze gosc nie ma na tanie wino w slepie i pieniadze za te czesci to widzial raz na filmie.... wtedy mozna sobie chciec - niewykonalne. Sorki tak mi sie pomyslalo...
|
Współczuje.
I mam pytanie do mondrych. A nie jest tak, że winnym jest kierownik który to zostawił moto z kluczami? |
Można jedynie mówić o współwinie. Sam motocykl się nie przewrócił.
|
Gdyby zgłosił się do gliniarzy i zeznał, że mu ukradł ten gość motocykl i rozwalił, to wtedy można rozważać kto bardziej winny. Ubezpieczyciel ma to w d.., na oświadczeniu ma być jasno kto jest sprawcą.
Jeśli się wypierdzielił tuż po starcie, to pewnie nie ma nawet prawa jazdy na moto. |
Spalmy całą wiochę, a co nie spłonie wydymajmy... Dawaj namiary gdzie to jest, Tylko się nie pomyl.....
|
U nas jak ktoś wsiada na czyjeś moto to się mówi - "wyje.iesz znaczy, że kupiłeś".
Ja bym sciagnął z kolesia OC - niby że jakimś traktorem czy samochodem cofał i się pierdyknał z Hundą. Parę biletów NBP powinno ukoić Twój żal ;) |
Cytat:
|
Jestem jestem... przepraszam za nie obecność.
Uhh koledzy nawet mi się na tego kolesia patrzeć nie chce... Dowiem się w poniedziałek ile kosztują plastiki, kierunek i kiera (bo kiera okazała się skrzywiona) oryginalne, sumuję wszystko i... wpadłem na pomysł, że skoro nie mam kasy na kufry itp. policze mu trochę mniej ale ma mi nakupić rzeczy na podróż. Obecne plastiki połatam i jakoś doprowadzę do porządku. Podsumowując: koleś zapłaci mniej trochę, ja będę mógł wybyć gdzieś gdzie chciałem we wrześniu (norwegia, rumunia czy gdzieś tam... byle dalej od domu.) Nie wiem co sądzicie o tym, wydaje mi się, że to dobre rozwiązanie. Cytat:
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:20. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.