![]() |
niech Cię niesie przygoda
|
Adios,powodzenia
|
Chwile mnie na forum nie bylo, wygrzebalem w miedzyczasie jakas mapke, moze tu byla wiec sie wyglupie troche...
http://www.island-olaf.de/travel/marokko/gps.html pozdrowka Sambor |
Nie zaszkodzi jeszcze raz ;)
Dobra mapka :umowa: |
Cytat:
|
Cytat:
|
A no właśnie próbuję się pozbierać, a że od początku nastawiałem się raczej na filmik niż zdjęcia jest ich raczej niewiele ale oto i one:
http:// |
Zazigi - super relacja, świetnie się to ogląda :Thumbs_Up: a Don Kichot to trafne porównanie :)
|
"Nowe idzie" ;).
Powiedz mi, jak z temperaturą cieczy chłodzącej na pustyni było? Nie gotował Ci się silnik? |
Dobre foty i fajne komentarze.W sumie wszystkiego po trochu.Gratulacje:Thumbs_Up:
|
Dzięki chłopaki, było szybko i intensywnie ale myślę, że jak na rocznicę posiadania motocykla jako takiego w ogóle wyszło całkiem całkiem.
Temperatury o tej porze jeszcze całkiem znośne, myślę, że w dzień dochodzą do 30-35 stopni w nocy zbliżają się gdzieś na 5 stopni do zera, więc było spane w opakowaniu. Odcinek pustyni od Merzougi do Mhamid (jakieś 270km) nie jest zbyt wymagający, jedna wyschnięta rzeka, czyli przeprawa przez jakieś 5km kopnego piachu, trochę pojedynczych wydm z mąki, miejscami cholernie kamieniście. Poza tym można ciąć ile fabryka dała uważając na poprzeczne rowy wyżłobione przez wodę. Mimo to nie spotkałem na tej trasie żadnych motonogów poza jednym Tuaregiem na skuterze :). Wiatrak włączył mi się ze dwa razy w piachu. Za to w górach choć już ciepło to jeszcze śnieg, zaspy i kluczenie po kamienistym lesie. Bywało niewesoło :) ale podśpiewywałem sobie za T.Love - "Tylko Mitas" i jakoś dawaliśmy radę. http://kilbeck88.wrzuta.pl/audio/3nS...e-tylko_milosc |
a propos wycieczki przypomniał mi się jeszcze filmik...
|
Pozdro z Casa, coraz cieplej
|
Pozdro Lup, dobrze Ci idzie ;)
|
Panowie, respect! Lupus powodzenia!. Zazigi - faktycznie wyszło nieźle jak na rocznicę posiadania motocykla :)
|
Pozdro z sahary zach.
ps nie sadzilem ze istnieje tak dluga plaza |
Pozdrawiam z Marakesz-Maroko, wlasnie zakonczylem 3 dniowa runde wypozyczonym skuterkiem 50 cm Kymco po Atlasie. Przejechalem lacznie 800 km, najpierw 250 km w poprzek Atlasu w kierunku Agadir, nocowalem w jakos tak jak AL Benhill, po czym drugiego dnia 300 km na wschod wzdluz Atlasu do Quarzazate, gdzie tez nocowalem w hotelu. Trzeciego dnia znowu w poprzek Atlasu na polnoc i do Marakesz z powrotem. Wypozyczenie takiego pierdzikolka kosztuje 30EUR dziennie no i jest on bardzo slaby, niektore przelecze maja po 2500 m npm no i trzeba go bylo pod gore pchac. Ale to bylo warte wszystkie pieniadze, widoki sa cudowne, po powrocie do kraju umieszcze pare fotek. Trase te polecam, gdyz jest pusta, zero turystow, ruchu, pojazdow itp. Przede wszystkim jest idealna dla przylatujacych tu samolotem, tak jak ja. Paliwa tu nie ma przez 250 km. Pozdrawiam Adam
|
wariat :)
|
he, he, fajnie 3 relacje w jednym:)
|
niezłe ... :):):)
|
Cytat:
Ciao |
Twoje przedstawienie sie.
Cytat:
|
Będzie się działo... :)
|
Cytat:
|
Cytat:
|
Cytat:
Adam |
Ale zrobiło się poważnie .... Ale jak to mówi stare słowianskie przysłowie
... nie pojemność, a chęć szczera zrobi z Ciebie bohatera ... :) Więc respect schneider. Kiedyś poznałem parę, która na skuterach zjechała całą azję omijając bynajmniej asfalty szerokim łukiem .... |
Może się troszeńkę spóźniłem, ale muszę wtrącić swoje trzy grosze;) Świetna relacja, piekne foty, jeden z moich ulubionych zakątków świata. Pozdrawiam serdecznie:)
|
Cytat:
|
Noukachott, cieplo, brak alkoholu....
|
ale na pewno zajebiście
|
Gin z tonikiem o temp 50C szybciej uderza do glowy Pozdro z puszczy, Mopti, Mali temp "-, klima nadal nie dziala
|
Lupus, pozdrowienia z PL. U nas też gin z tonikiem, tyle, że z dodatkiem lodu .... ale i tak bym się z Toba zamienił :). Powodzenia!
|
Tomboctou zdobyte czas na Dakar gdzies z drogi; lupek
|
trzymaj się Lup, jestem z Tobą ;)
|
Cytat:
Poozdro P.S. No a tak poza tym to zupełnie nie rozumiem dlaczego ten temat się ciągle nazywa "przygotowania". |
Postcard from Dakar, troszke chlodniej, musze sie w koncu wykapac, przed podroza do Maroka
|
No i w koncu dotarlem do Maroka, Czas na Atlas.
ps Ciagle jeszcze sie nie umylem a tu cywilizacja, moze deszcz sie pojawi? Pozdro z Tan Tan |
Cytat:
Jazda. |
Marakesz i Fez spotykam pierwszych motorystow.
W koncu jakies zarcie. JUz po zniwach, no i te czeresnie... |
Cytat:
Malo piszesz,a trase mega ciekawa-mam do Ciebie duzo pytan. Skad sie promowales w koncu i za ile? Wize do Mauretani na granicy,casablanca,czy rabat? Wize do mali robiles w mauretani?dlugo czekales? granica sachara zachodnia-mauretanai dalej zaminowana,jedzie sie bardzo kreta pista? do noaukchott w calosci jest juz asfalt,dokonczyli autostrade? Jechales przez Nema?Jak wynika z relacji,najpierw Mopti,a pozniej dopiero tomboktou?.a co po drodze?czemu nie pojechales prosto z Nema do Tomboktou? Na razie pytan chyba wystarczy,szerokosci przy powrocie do domu. I jeszcze raz RESPEKT:brawo: Czekamy na szczegolowa relacje!!!!!!!!!!!! |
Bez promocji, nie lubię tego, w sumie 8000 zł nie licząc przygotowania moto. Nie miałem żadnych problemów więc takie koszta. Mauretania na granicy 20 eu, trzeba przypilnowac żeby dali na miesiąc z 2 krotnym wjazdem! Wizy Mali Senegal w Nokaszot, Mali od ręki, Senegal do 3 dni, ważne żeby być w poniedziałek bo od piątku wolne! Cena 20 eu za szt, ambasady w pobliżu, namiary GPS mam. Auberge Sahara, nocleg 5 eu.Na granicy nie sprawdzałem czy są miny, co prawda spałem pomiędzy granicami, bo drugie przejśćie już zamknęli, ale byłem zbyt zmęczony aby szukać min. Cyrk ten sam, łapówki czekanie, trzeba się wyluzować, bo po stronie senegalskiej jeszcze śmieszniej. Wciskają ubezpieczenie na 5 dni za 20 eu trza kupić!Droga w Mauretanii jak na warunki afrykańskie dobra, dziuru w kierunku Nema dalej na wschód, i przed S Luis. Droga północna do T o tej porze roku praktycznie nieprzejezdna dla 2 kółek, piasek po osie, tylko lekki sprzęt bez bagażu. Po deszczach to się utwardza i jest o niebo lepiej.Droga do Tomoktou w pojedynkę to szaleństwo i nadmiar adrenaliny, głębokie koleiny po ciężarówkach pełne piasku, nieprzewidywalne pobocze droga dla wariatów, czyli coś dla was.
Jestem |
Trzymaj się!! I fakt, naskrob od czasu do czasu coś wiecej :)
|
Zanim zabiorę się za fotki, muszę trochę odpocząć. Ale jeśli macie jakieś pytania chętnie odpowiem. Chodzi o sprawy logistyczno techniczne. Na wspomnienia z fotkami musimy trochę poczekać. Mój powrót przez Europę trochę skomplikowałem. Jest tam całe wybrzeże Portugalii, północna Hiszpania, Pireneje 600 km przełęczami, lazurowe z S Tropez do Genui, Wenecja, Glockner. W sumie zrobiłem 21400 km szczęśliwie bezawaryjnie, aczkolwiek nie bez przygód! Siemka, lupek
|
Siema Lupus.
Masz jaja chłopie. Spontaniczny wypad Feliniego do Maroko i Twoja pojezdka, to ważkie wydarzenia tego forum. Zamiatam Wam kapeluszem przed butami:Thumbs_Up: |
fajnie kolego ze wrociles. Czekamy na fotki... No i radosc, zes Afrykanin choc na jamasze...
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:17. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.