Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Imprezy forum AT i zloty ogólne (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=13)
-   -   XII Rajd Podlaski (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=22167)

Ponury-Zibi 12.10.2014 12:05

Przewidziane całonocne GORĄCE latynoskie tance sztachetowe.
Będzie gdzie się ogrzać jakby co.

frog 12.10.2014 17:30

http://c.wrzuta.pl/wi15236/af9098580...5bf/fajny_bobr


Muzyka i popiłowanie drzewa już załatwiłem. Sebaz no nie?

Alibaba 12.10.2014 21:25

Witam , i już się cieszę na spotkanie w krzokach
1.Redrobo
2 Łukasz
3. Śluza - XL - czarna
4. Siwy
5. giermo
6. Wodzu33
7. mareksz007 znowu siódmy
8. B.A.B.A
9. Macko
10. Fihu
11. siemek
12. BartekBBI może w końcu dotre...
13. seba
14.KOZIOŁ ja też by chciał
15. Kudłaty91
16.Zibi
17.Leoon
18.Spidi
19.Nowy
20. Ola z ćwiartką
21. Rodezjan + ... ? Się zobaczy ile miejsca zostanie mi na bagaż
22. Nev
23. Szymon25 z bratem bliźniakiem na sąsiadowej trójce
24. Jarek -jeśli tylko koń da się namówić(regulacje i wymiany)
25. BIKER sie wklejam chodż spszet paru stron ;-) - a jechać na zeszłorocznym powietrzu czy pomieniać ?
26. Krzysek (lista się odnalazła)
27. strobus1
28.Rakiet
29.Balon
30.Wyszczel
31.PTOKU i PLACEK na pomarańczach
32.Alibaba na bialym arabie
33. Bart
34. Artek

Paweł - K 14.10.2014 00:18

Witajcie, jak Alibaba jedzie to i ja jadę. Siema.

Alibaba 14.10.2014 00:25

1.Redrobo
2 Łukasz
3. Śluza - XL - czarna
4. Siwy
5. giermo
6. Wodzu33
7. mareksz007 znowu siódmy
8. B.A.B.A
9. Macko
10. Fihu
11. siemek
12. BartekBBI może w końcu dotre...
13. seba
14.KOZIOŁ ja też by chciał
15. Kudłaty91
16.Zibi
17.Leoon
18.Spidi
19.Nowy
20. Ola z ćwiartką
21. Rodezjan + ... ? Się zobaczy ile miejsca zostanie mi na bagaż
22. Nev
23. Szymon25 z bratem bliźniakiem na sąsiadowej trójce
24. Jarek -jeśli tylko koń da się namówić(regulacje i wymiany)
25. BIKER sie wklejam chodż spszet paru stron ;-) - a jechać na zeszłorocznym powietrzu czy pomieniać ?
26. Krzysek (lista się odnalazła)
27. strobus1
28.Rakiet
29.Balon
30.Wyszczel
31.PTOKU i PLACEK na pomarańczach
32.Alibaba na bialym arabie
33. Bart
34. Artek
35.Chruptak -nx
36.Filip-nx
37.Wyszyniak-at

Alibaba 14.10.2014 00:30

Sprawiedliwy, wylatujemy w piątek k. południa tel na pw

sebazaz 14.10.2014 08:34

Cytat:

Napisał frog (Post 399398)
Muzyka i popiłowanie drzewa już załatwiłem. Sebaz no nie?

O tak, to bardzo pracowite bestie.

WojtekBBI 14.10.2014 11:40

Cytat:

Napisał RG24 (Post 399349)
Przewidziane całonocne GORĄCE latynoskie tance sztachetowe.
Będzie gdzie się ogrzać jakby co.

http://www.youtube.com/watch?v=d-qIcVjdZCQ
no to czekamy :chleje:

Ivi 14.10.2014 13:40

No pacz jak Moroz Cię zaskoczy i wróci z Anglii :D

siwy 14.10.2014 13:44

Na taką okazję warto scenę zbudować

redrobo 14.10.2014 14:03

A ja uwazam ze niema w tym nic atrakcyjnego. Co innego zeby to byla jaka Pani.:)

frog 14.10.2014 18:46

1 Załącznik(ów)
Melduję się jako perkusista:) kto na gitarkach i innych sprzętach?.A kto na golasa na scenie:haha2:.

siwy 14.10.2014 19:30

Golasa wybrała Iwona, gitare może Wasilczuk przywiezie i dancign można zaczynać

WojtekBBI 14.10.2014 22:48

Cytat:

Napisał redrobo (Post 399730)
A ja uwazam ze niema w tym nic atrakcyjnego. Co innego zeby to byla jaka Pani.:)

tylko pare osob wie tak naprawde o co chodzi w tym filmie:D

biker 15.10.2014 09:54

czeba no jakie "firanke" z koniem wziąśc jako scene przewożną ;-) no inocleg od razu dla wieeeeelu będzie ;-)

frog 15.10.2014 21:00

1 Załącznik(ów)
Co do muzyki nastawiam się na pozytywne wibracje ,a mianowicie kolory stylu muzyki zapowiadam takie:

wasilczuk 15.10.2014 21:46

Frogu! Dobrze się składa bo gwarantujemy, że wszyscy będziemy śmierdzieć dymem.

frog 15.10.2014 22:16

Wasil! ale ten dym z jakich drzewek? może DĄB?:dizzy:

Cibor klv 15.10.2014 22:40

Ot nowe czasy i u nas nastali ..kiedyś to śmierdziało gnojem i onucami... a tera...to jakieś dupalacze.

frog 15.10.2014 23:01

Cibor toż trawka to gnój,tylko została poddana destylacji.Chyba ze już jest Genetycznie Modyfikowana:grass:.

redrobo 15.10.2014 23:45

Zaciekawila mnie jeszcze bardziej ta dyskusja, prosze kontynuujcie.

diablo 16.10.2014 00:00

mam nadzieję, że tym razem uda mi się dojechać, szkoda że dopiero w sobotę.
jeszcze tylko muszę moto kupić :) hehe

p.s.
zaliczka zapłacona :)

frog 16.10.2014 08:02

1 Załącznik(ów)
Redrobo znam już miejscówkę .Nie martw się będzie dużo dymu, nie Wasil!!!:D.

Złom 16.10.2014 21:24

Już XIII? Ja dopiero IX sklejam na stole montażowym! Mało casu króca bomba ...


z fona

Mirek Swirek 17.10.2014 00:06

Klej.

frog 17.10.2014 07:35

Złomie jak tak będziesz kleił, to od tych oparów to przyjedziesz na ostrym haju.Czyżby na butapren filmy się klei?;).

szymon25 17.10.2014 16:54

Po zielonym XRV zamienia się w CBR :)

Nowy 17.10.2014 17:04

Cytat:

Napisał BABA (Post 398649)
....ja też nie :D będziemy się dzielnie bronić przed promilami :p

dalej w tym tkwisz? czy się łamiesz Babo?

Macko 18.10.2014 18:08

Ja muszę zrezygnować więc wrzucam listę bezemnie


1.Redrobo
2 Łukasz
3. Śluza - XL - czarna
4. Siwy
5. giermo
6. Wodzu33
7. mareksz007 znowu siódmy
8. B.A.B.A

10. Fihu
11. siemek
12. BartekBBI może w końcu dotre...
13. seba
14.KOZIOŁ ja też by chciał
15. Kudłaty91
16.Zibi
17.Leoon
18.Spidi
19.Nowy
20. Ola z ćwiartką
21. Rodezjan + ... ? Się zobaczy ile miejsca zostanie mi na bagaż
22. Nev
23. Szymon25 z bratem bliźniakiem na sąsiadowej trójce
24. Jarek -jeśli tylko koń da się namówić(regulacje i wymiany)
25. BIKER sie wklejam chodż spszet paru stron ;-) - a jechać na zeszłorocznym powietrzu czy pomieniać ?
26. Krzysek (lista się odnalazła)
27. strobus1
28.Rakiet
29.Balon
30.Wyszczel
31.PTOKU i PLACEK na pomarańczach
32.Alibaba na bialym arabie
33. Bart
34. Artek
35.Chruptak -nx
36.Filip-nx
37.Wyszyniak-at
http://africatwin.com.pl/images/buttons/pl/quote.gif

wasilczuk 19.10.2014 10:20

Dla burżuazji będzie dodatkowa atrakcja czyli możliwość spania na słomie. Zainteresowanych informujemy, że jednak nie będzie łatwo https://www.youtube.com/watch?v=Y0rRrk2RFsc

KOZIOŁ 19.10.2014 10:30

Może kolegę zwerbować jako zaopatrzenie na XIII Rajd Podlaski?
https://www.youtube.com/watch?v=9CkCOUtliho

KOZIOŁ 19.10.2014 10:44

Kolega zastanawia się nad datą 24-26.10,czy zdąży...
https://www.youtube.com/watch?v=qqRXAKuPz6A

frog 19.10.2014 17:15

1 Załącznik(ów)
Wasil jak będzie walka o słomę,to i o......

Sorek 19.10.2014 21:40

Czy np. odmieńcy mogą dostąpić przyjemności uczestniczenia w tak prestiżowej imprezie jak Rajd Podlaski? Ja i moi dwaj koledzy ( dwa GS -y i DR-ka) chętnie byśmy się zintegrowali ? Po Augustowszczyźnie i Suwalszczyźnie możemy przeciągnąć aż miło ;)

sluza 19.10.2014 21:47

Cytat:

Napisał Sorek (Post 400400)
Czy np. odmieńcy mogą dostąpić przyjemności uczestniczenia w tak prestiżowej imprezie jak Rajd Podlaski? Ja i moi dwaj koledzy ( dwa GS -y i DR-ka) chętnie byśmy się zintegrowali ? Po Augustowszczyźnie i Suwalszczyźnie możemy przeciągnąć aż miło ;)

się nie pytaj tylko dopisuj i przyjeżdżaj, ale raczej nie nastawiaj się, że będziesz prowadził

Sorek 19.10.2014 21:55

I bardzo dobrze :) Tylko to miejsce spotkania takie tajemnicze.

Cibor klv 19.10.2014 22:32

Cytat:

Napisał Sorek (Post 400404)
I bardzo dobrze :) Tylko to miejsce spotkania takie tajemnicze.

Tajni agenci skupu żywca inwigilują lokalną ludność, zatem utajnienie miejsca uboju w tej sytuacji jest zrozumiałe.

Sorek 19.10.2014 22:44

A idź ty gdzieś... Czy to właśnie tam?

siwy 19.10.2014 22:48

na podlasiu mówi się idy kiebieniematier :)

Sorek 19.10.2014 23:02

Ja z Bielśka na obczynie ;)

Wodzu33 19.10.2014 23:19

To jak z tą miejscówką? Będzie zmiana bazy czy nie? Bo nie wiem czy brać kufer czy torbę? Boję się czy kufer wytrzyma trudy trasy, czy nie odpadnie w terenie :)

sluza 19.10.2014 23:43

Cytat:

Napisał Wodzu33 (Post 400423)
To jak z tą miejscówką? Będzie zmiana bazy czy nie? Bo nie wiem czy brać kufer czy torbę? Boję się czy kufer wytrzyma trudy trasy, czy nie odpadnie w terenie :)

o ile dobrze pamiętam to na wiosnę przyjechałeś z poodpadanymi owiewkami i boczkami, to się o kufer matwisz :D

Ponury-Zibi 19.10.2014 23:44

A to w kwestii przygotowania klimatu.

~jasiu wedrowniczek do ~roberto777: Przez ostatnie 30 lat wloczylem sie po calym swiecie, ok. 15 lat temu pracowalem, jako mechanik i elektryk w jednym, w kopalni wegla w chile, pewnego zwyklego dnia kombajn na przodku zazgrzytal i stanal. To dzialo sie czasami jak tarcza wjezdzala w duzy kamien, bez stresu poszedlem do kombajnu ktory operator nieco wycofal, uszkodzenia byly znaczne zlamaly sie nie tylko zeby ale tez pekly ich gniazda, co najmniej dwa dni na boku zeby to uruchomic. Powiadomilismy kogo trzeba na gorze i do roboty, gornicy lopatami i kilofami porzadkowali rumowisko a ja zabralem sie za demontaz. Po chwili ludzie natrafili na osobliwy przedmiot, byl matowo czarny, mial kilkadziesiat pieciokatnych scian caly byl podobny do kuli, mial srednice ok. 80 cm, wygladal na lity blok, widac bylo na nim slad po tarczy kombajnu, ale nie byla to nawet rysa, poza tym byl cholernie ciezki, zeby go troche przetoczyc musialo sie zaprzec z lomami szesciu chlopa. Teraz to ciekawe : sztygar jak tylko to zobaczyl polecial do telefonu zeby zadzwonic na gore, wrocil po pieciu minutach i natychmiast kazal wszystko zostawic i isc do szybu windy. Nie pozwolil jednak jechac na gore, wszyscy zaczeli sie czuc niepewnie, wiadomo bylo ze cos jest nie tak, po ok 4 godzinach zjawilo sie kilku facetow, wygladali dosc nieciekawie, mieli na sobie mundury polowe bez jakichkolwiek oznaczen, spojrzeli po nas i zaczeli miedzy soba gadac po angielsku, doslyszalem cos o niewygodnych swiadkach, metanie i jakims szybkim rozwiazaniu problemu, serce skoczylo mi do gardla, wtedy nagle zaprotestowal dyrektor kopalni, ktorego pierwszy raz widzialem na dole, zaczal krzyczec ze nie taka byla umowa, ze zrobi sie straszny problem, a poza tym dowodzil ze tu pracuja same indianskie glupki, ktore ledwo umieja liczyc do stu i nawet hiszpanskiego dobrze nie znaja. Cale szczescie, ze nikt nie wiedzial ze ja akurat znam angielski i bylem caly czarny od pylu weglowego wiec nie rzucalem sie w oczy a cala reszta miala stracha jak cholera lacznie ze sztygarem wiec nikt nawet nie pisnal ze maja na pokladzie europejczyka, szczerze mowiac to nikt z nas nie powiedzial nawet jednego slowa. W koncu po pol godzinie wrzaskow i lamentow dyrektora pozwolili nam wyjechac. Na gorze sztygar powiedzial krotko ze kazdy ktory pusci pare z geby wyleci z roboty na zbity pysk. Chodnik byl zamkniety przez caly miesiac. Jak juz amerykanie ( bo to chyba byli oni) sie zwineli wrocilismy naprawiac kombajn, przodek byl 20 m dalej. Przez ten miesiac wyryli 20 m chodnika czegos szukajac. Po kolejnym miesiacu sie zwolnilem i wyjechalem po cichu do boliwi bo ci gornicy to faktycznie byli debile i zaczely po miasteczku krazyc niestworzone opowiesci. Wolalem nie czekac co bedzie dalej. Nie wiem co wtedy tam widzialem, wiem jedno, ten poklad wegla mial na pewno kilkadziesiat milionow lat, a ci powiedzmy amerykanie wyraznie wiedzieli co to jest, jeden mial w lapie licznik geigera, slyszalem charakterystyczne trzaski, poza tym mieli ze soba bron, noktowizory i kamere termowizyjna, po co to komu 600 m pod ziemia. Jak na moj gust to mogla byc sonda z zegarem atomowym wyslana w przeszlosc. Do dzis sie zastanawiam jak oni tak szybko dotarli do kopalni, musieli gdzies czekac na wiesci. Oczywiscie mozecie wierzyc albo i nie, zwisa mi to, jednak po swoich podrozach jestem przekonany ze nasza rzeczywistosc i historia ma drugie dno i jest ono cholernie glebokie. zwi

Sorek 20.10.2014 00:12

Jak to będzie w Chile to my odpadamy.

Złom 20.10.2014 00:15

http://strefatajemnic.onet.pl/extra/...-z-rosji/ye9p5

WojtekBBI 20.10.2014 00:31

1 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał RG24 (Post 400430)
A to w kwestii przygotowania klimatu.

~jasiu wedrowniczek do ~roberto777: Przez ostatnie 30 lat wloczylem sie po calym swiecie, ok. 15 lat temu pracowalem, jako mechanik i elektryk w jednym, w kopalni wegla w chile, pewnego zwyklego dnia kombajn na przodku zazgrzytal i stanal. To dzialo sie czasami jak tarcza wjezdzala w duzy kamien, bez stresu poszedlem do kombajnu ktory operator nieco wycofal, uszkodzenia byly znaczne zlamaly sie nie tylko zeby ale tez pekly ich gniazda, co najmniej dwa dni na boku zeby to uruchomic. Powiadomilismy kogo trzeba na gorze i do roboty, gornicy lopatami i kilofami porzadkowali rumowisko a ja zabralem sie za demontaz. Po chwili ludzie natrafili na osobliwy przedmiot, byl matowo czarny, mial kilkadziesiat pieciokatnych scian caly byl podobny do kuli, mial srednice ok. 80 cm, wygladal na lity blok, widac bylo na nim slad po tarczy kombajnu, ale nie byla to nawet rysa, poza tym byl cholernie ciezki, zeby go troche przetoczyc musialo sie zaprzec z lomami szesciu chlopa. Teraz to ciekawe : sztygar jak tylko to zobaczyl polecial do telefonu zeby zadzwonic na gore, wrocil po pieciu minutach i natychmiast kazal wszystko zostawic i isc do szybu windy. Nie pozwolil jednak jechac na gore, wszyscy zaczeli sie czuc niepewnie, wiadomo bylo ze cos jest nie tak, po ok 4 godzinach zjawilo sie kilku facetow, wygladali dosc nieciekawie, mieli na sobie mundury polowe bez jakichkolwiek oznaczen, spojrzeli po nas i zaczeli miedzy soba gadac po angielsku, doslyszalem cos o niewygodnych swiadkach, metanie i jakims szybkim rozwiazaniu problemu, serce skoczylo mi do gardla, wtedy nagle zaprotestowal dyrektor kopalni, ktorego pierwszy raz widzialem na dole, zaczal krzyczec ze nie taka byla umowa, ze zrobi sie straszny problem, a poza tym dowodzil ze tu pracuja same indianskie glupki, ktore ledwo umieja liczyc do stu i nawet hiszpanskiego dobrze nie znaja. Cale szczescie, ze nikt nie wiedzial ze ja akurat znam angielski i bylem caly czarny od pylu weglowego wiec nie rzucalem sie w oczy a cala reszta miala stracha jak cholera lacznie ze sztygarem wiec nikt nawet nie pisnal ze maja na pokladzie europejczyka, szczerze mowiac to nikt z nas nie powiedzial nawet jednego slowa. W koncu po pol godzinie wrzaskow i lamentow dyrektora pozwolili nam wyjechac. Na gorze sztygar powiedzial krotko ze kazdy ktory pusci pare z geby wyleci z roboty na zbity pysk. Chodnik byl zamkniety przez caly miesiac. Jak juz amerykanie ( bo to chyba byli oni) sie zwineli wrocilismy naprawiac kombajn, przodek byl 20 m dalej. Przez ten miesiac wyryli 20 m chodnika czegos szukajac. Po kolejnym miesiacu sie zwolnilem i wyjechalem po cichu do boliwi bo ci gornicy to faktycznie byli debile i zaczely po miasteczku krazyc niestworzone opowiesci. Wolalem nie czekac co bedzie dalej. Nie wiem co wtedy tam widzialem, wiem jedno, ten poklad wegla mial na pewno kilkadziesiat milionow lat, a ci powiedzmy amerykanie wyraznie wiedzieli co to jest, jeden mial w lapie licznik geigera, slyszalem charakterystyczne trzaski, poza tym mieli ze soba bron, noktowizory i kamere termowizyjna, po co to komu 600 m pod ziemia. Jak na moj gust to mogla byc sonda z zegarem atomowym wyslana w przeszlosc. Do dzis sie zastanawiam jak oni tak szybko dotarli do kopalni, musieli gdzies czekac na wiesci. Oczywiscie mozecie wierzyc albo i nie, zwisa mi to, jednak po swoich podrozach jestem przekonany ze nasza rzeczywistosc i historia ma drugie dno i jest ono cholernie glebokie. zwi

tak sie sklada ze pracuje w przemysle weglowym i takie znalezisko to pikus. Jednego dnia podczas sortowania z sortownika wypadla uwaga sztuczna c...:haha2: niech mi ktos to wytlumaczy:hehehe:

wasilczuk 20.10.2014 00:37

Zaraz zaraz
Skąd wiesz, że sztuczna?

WojtekBBI 20.10.2014 00:40

bo tak!

wasilczuk 20.10.2014 00:41

macał? wąchał? lizał? próbował?

tom64 20.10.2014 01:47

Cytat:

Napisał RG24 (Post 400430)
A to w kwestii przygotowania klimatu.

~jasiu wedrowniczek do ~roberto777: Przez ostatnie 30 lat wloczylem sie po calym swiecie, ok. 15 lat temu pracowalem, jako mechanik i elektryk w jednym, w kopalni wegla w chile, pewnego zwyklego dnia kombajn na przodku zazgrzytal i stanal. To dzialo sie czasami jak tarcza wjezdzala w duzy kamien, bez stresu poszedlem do kombajnu ktory operator nieco wycofal, uszkodzenia byly znaczne zlamaly sie nie tylko zeby ale tez pekly ich gniazda, co najmniej dwa dni na boku zeby to uruchomic. Powiadomilismy kogo trzeba na gorze i do roboty, gornicy lopatami i kilofami porzadkowali rumowisko a ja zabralem sie za demontaz. Po chwili ludzie natrafili na osobliwy przedmiot, byl matowo czarny, mial kilkadziesiat pieciokatnych scian caly byl podobny do kuli, mial srednice ok. 80 cm, wygladal na lity blok, widac bylo na nim slad po tarczy kombajnu, ale nie byla to nawet rysa, poza tym byl cholernie ciezki, zeby go troche przetoczyc musialo sie zaprzec z lomami szesciu chlopa. Teraz to ciekawe : sztygar jak tylko to zobaczyl polecial do telefonu zeby zadzwonic na gore, wrocil po pieciu minutach i natychmiast kazal wszystko zostawic i isc do szybu windy. Nie pozwolil jednak jechac na gore, wszyscy zaczeli sie czuc niepewnie, wiadomo bylo ze cos jest nie tak, po ok 4 godzinach zjawilo sie kilku facetow, wygladali dosc nieciekawie, mieli na sobie mundury polowe bez jakichkolwiek oznaczen, spojrzeli po nas i zaczeli miedzy soba gadac po angielsku, doslyszalem cos o niewygodnych swiadkach, metanie i jakims szybkim rozwiazaniu problemu, serce skoczylo mi do gardla, wtedy nagle zaprotestowal dyrektor kopalni, ktorego pierwszy raz widzialem na dole, zaczal krzyczec ze nie taka byla umowa, ze zrobi sie straszny problem, a poza tym dowodzil ze tu pracuja same indianskie glupki, ktore ledwo umieja liczyc do stu i nawet hiszpanskiego dobrze nie znaja. Cale szczescie, ze nikt nie wiedzial ze ja akurat znam angielski i bylem caly czarny od pylu weglowego wiec nie rzucalem sie w oczy a cala reszta miala stracha jak cholera lacznie ze sztygarem wiec nikt nawet nie pisnal ze maja na pokladzie europejczyka, szczerze mowiac to nikt z nas nie powiedzial nawet jednego slowa. W koncu po pol godzinie wrzaskow i lamentow dyrektora pozwolili nam wyjechac. Na gorze sztygar powiedzial krotko ze kazdy ktory pusci pare z geby wyleci z roboty na zbity pysk. Chodnik byl zamkniety przez caly miesiac. Jak juz amerykanie ( bo to chyba byli oni) sie zwineli wrocilismy naprawiac kombajn, przodek byl 20 m dalej. Przez ten miesiac wyryli 20 m chodnika czegos szukajac. Po kolejnym miesiacu sie zwolnilem i wyjechalem po cichu do boliwi bo ci gornicy to faktycznie byli debile i zaczely po miasteczku krazyc niestworzone opowiesci. Wolalem nie czekac co bedzie dalej. Nie wiem co wtedy tam widzialem, wiem jedno, ten poklad wegla mial na pewno kilkadziesiat milionow lat, a ci powiedzmy amerykanie wyraznie wiedzieli co to jest, jeden mial w lapie licznik geigera, slyszalem charakterystyczne trzaski, poza tym mieli ze soba bron, noktowizory i kamere termowizyjna, po co to komu 600 m pod ziemia. Jak na moj gust to mogla byc sonda z zegarem atomowym wyslana w przeszlosc. Do dzis sie zastanawiam jak oni tak szybko dotarli do kopalni, musieli gdzies czekac na wiesci. Oczywiscie mozecie wierzyc albo i nie, zwisa mi to, jednak po swoich podrozach jestem przekonany ze nasza rzeczywistosc i historia ma drugie dno i jest ono cholernie glebokie. zwi

I tak też będzie na podlaskim??? Pierdole nie jade!!!


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:36.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.