A jeszcze fajniej w dużym pokoju na parciecie :D

Osobiście raz składałem sobie serducho po małych remontach i już 30 tkm pykneło i działa :dizzy:

Tak jest w warsztacie w biurze 😃żeby nie grzać całego warsztatu tylko biuro😄👍

Szacun. Właśnie stoję przed tym samym dylematem co kolega, bo wałka już praktycznie nie ma... Mogę zapytać o całkowity koszt części jakich użyłeś?

Nie mam rachunków przy sobie ale to co pamiętam to:
Uszczelki 460zl
Wałek 920zl
Łożyska komplet do silnika 300zl
Sworznie tłokowe 226zl 2szt.
Zębatka i blaszka blokująca 160 zl
Reszta była w super stanie, zresztą ja jeszcze lagi robiłem łożyska kół itd. ale jeżeli chodzi o silnik to jest to co wypisalem.
A może być więcej jak źle pójdzie

Dzięki. Jest to dla mnie cenna wiedza. Pozdrawiam.:at:

Na zdjęciach widać jak łańcuchy rozrządu były wyciagniete.

Africzka po remoncie chodzi rewelacyjnie, po zmianie sworzni łańcuchów i walka zdawczego, gazniczki synchronizowane.
Niebawem nagram filmik z samej pracy serducha.
Pierwsze 150km zrobione😋

Gratuluję sukcesu! :)

Sajmon, brawa za remont i odnowienie poczciwego zelastwa. Takich jak Ty coraz mniej, więc życzę dużo kilometrów.

Tylko teraz nawijaj kilometry a nie pucuj w garażu bo wstyd będzie wstyd

Kolejna Afryczka odratowana!
Szacun.

W połowie kwietnia jadę do kolegi do Stargardu gdańskiego na próbę a w weekend majowy z kolegą Bieszczady Słowację objechać 😁 dziękuję wam za ciepłe słowa 😁
Jeszcze dzisiaj przegladzik pierwszy w kraju, rejestracja i w drogę 😁
Ta tablica z innego motocykla😋

Skromne pytanko na szybko.
Tolerancja wymiaru pierwszego szlifu cylindrów?
Pozdrawiam

Gretoniku luz tłokowy chyba 0.015-0,045 z tego co pamiętam. Serwis 0.15

Serwis limit dla cylidnra 81.15

Luz na zamku pierścienia kompresji (górny): serwis limit 0.7mm, nowy -0.2-0.35mm.

Na Rakowej jest dobry szlifierz.

Jest właśnie na rakowej :cold:

Mi zrobili wsio w pariatku. Szlifierz Luboiński.

Co na pewno trzeba to pilnować ich żeby robili dobre pasowanie bo czasami "im się wydaje że trochu panie za ciasno".

Jak dałeś im też głowice to wspomnij im, żeby sprawdzili prowadnice. To jest mega ważna sprawa. Co komu po wymienieniu uszczelniaczy jak zawór zaraz wytelepie se w nich jajka i będzie śmietnik.

Mam pytanie, może głupie ale nie wiem.
Czym umyć środek silnika?
Benzyną, naftą czy są jakieś specjalne sosy do tego?

Stara sprawdzona nafta jest bardzo dobra i w zupelnosci wystarcza .

Dzięki.

Kolejne pytanie, w manualu brak danych.
Jaką siłą przykręcić pompę oleju w karterze?

Jeśli nie ma wprost podanych wartości to może trzeba się posiłkować taka tabelką?

Dziękuję.
Jaka jest różnica miedzy schraube a bunschraube?
W google nie znajduje takiej informacji a ten język jest mi obcy.

Odpowiem za Kazmira.

Bundschraube to taka śruba z kołnierzem, nienagwintowaną częścią miedzy łbem, a gwintem.

Przykład poniżej.

Załącznik 94784

W Suzuki na śrubkach masz czasami nabite numerki 4 5 6 7 (nie pamiętam dokładnie, ale chyba tak to szło).
W manualu masz tabelkę i masz średnicę gwintu oraz momenty dokręcania dla rożnych numerków na łbie śrubki. I tak dla śrubek M6 z małym numerkiem jest to maly moment, a jak masz M6 z większym numerkiem to już moment jest większy.

Może tu jest podobnie.

Generalnie warto mieć pod ręką uniwersalną tabelkę i momenty "na oko" dla śrubek metrycznych do alu i do stali.

Sent from my SM-J600FN using Tapatalk

Dzięki za pomoc.
To już wiem która jest która.
Co do numerków na łbach to chyba coś tam jest nabite (pewnie klasa) ale tabelki w manualu nie ma.
Zaraz sobie poszukam w necie takiej tabelki na przyszłość.

To nie klasa. Sprawdziłem teraz w manualu, masz normalne srubki (lub z nabitą "4") oraz wzmocnione z "7". Normalnie klasa śrubki ma oznaczenie 5.6, 8.8, 10.9 czy jakoś tak...

Niżej masz tabelkę z serwisówki DR350.https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...76bf0fb733.jpg

Sent from my SM-J600FN using Tapatalk

Pięknie. St1100 ma STRASZNIE długonogi silnik i jeśli łatana w trasy to ten silnik jest wieczny. Nie jest to silnik bez wad, w tym poważnych, ale jeszcze takiego bez nich nie znalazłem. FJ1200 jest na pewno blisko choć i tam jest pewna wada.

Apropos przebiegów jak miałem FJ to czytałem na forach usakanada o przebiegach typu 350tys mil. Były podawane jako normalne i żadnych rewelacji z tego nikt nie robił.
Teraz wpadłem w GL i tu jest podobnie. Są Oczywiście awarie ale i substancja jest leciwa.

M

https://youtu.be/wn19ty7r6xw
👍👍


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tylko, że Varadero czy to St, nie jeździ po błotach łąkach itd. gdzie często na 1 do odcinki, więc pewnie dlatego dłużej wytrzymują :)
Znajomy ma xjr1200(chyba) i 3 albo 4 raz już przekręca licznik bez remontu( kupił nówkę w salonie) bez napraw. Głowica tłoki itd itp. wszystko oryginał nie dotykane.
Kiedyś miał chyba 500tyś. na Maxima 650? . Najechane i raz rozpaławiał silnik, bo coś się rozsypało to aby dał nowe uszczelniacze zaworowe, pierścienie itd. wszystko w normie.

ze wszystkich znajomych z którymi jeżdżę tylko ja robię powyżej 10 tys w roku, więc tylko ja miał bym okazję zrobić 250 tys w 25 lat. Znajomi z pracy (mamy w biurowcu sporo użytkowników motocykli), żaden nawet nie zbliża się do tego przebiegu. Śmiem twierdzić że większość robi 3-7 tys w sezonie. Niektórzy pierdolnięci na punkcie moto -jak ja- mają parę motocykli i te 10, nawet 20 tys w sezonie rozkłada się na więcej motocykli - (u mnie na 6).
Tak więc wychodzenie z założenia że 20 czy 30 letnie motocykle mają na pewno po pół miliona jest naciągane. Poza tym duże przebiegi są możliwe, o ile nie katuje się maszyny i dobrze serwisuje - bez "wpadek".

Ronin78 aha i potwierdzają to te tabuny globtroterów na nowych AT i GSach, którzy z salonu jadą gęsiego na wycieczkę do Mongolii.

Myślę, że obliczenia Motormaniaka są bardzo blisko prawdy.
Były lata gdy robiłem troszeczkę ponad 10 kkm rocznie i jak sobie przypominam, to praktycznie nie zsiadałem z moto.

Nie bluźnij bracie.:dizzy:

Tak mi się przypomniał kolega dj.1...http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=975 ;)

Po 27 latach nadszedł czas wymienić wszystkie gumy bo się spekaly. Ściągnąłem głowicę bo króciec był tak twardy że ulamalem kawałek króćca wychodzącego z głowicy i musiałem spawać. 140tkm oryginalne

Załącznik 97921

Załącznik 97922

W przednim cylindrze wymieniłem gumki na zaworach metoda sznurek do cylindra i wajcha 2 metrowa. 20 min i gotowe

Czyli masz jeszcze honowanie na cylindrach w pełni widoczne?
Pięknie...

Dobra dobra - poka wałek :D

Tak Majtasie,

Przebieg 140 tys oryginalny ale jak tu piszą ma pewnie 2 razy tyle ;)

Od 120 tys zaczęła siorbac olej , pół litra na 10000 a ja tego nie lubię. Wymieniłem więc gumki na zaworach, były popękane i zobaczę czy dalej będzie pić. Jeśli tak to pierścienie nowe będę zakładać i jazda do 300 tys.

Niewiem czy gdzieś tu napisałem, ale McGyver co na IZIm był, ma w tej chwili nalatane na swojej afrze od nowości 750 tys km. 3 silnik dojeżdża właśnie.

Wałek ciasno wchodzi, jak u dziewicy

Fazi zanim te pierścienie to prowadnice.

No i nowe pierścienie na tym starym honie mogą się nie ułożyć.
M

Misza , Prowadnice sprawdziłem na oko w tylnim garze, luzu jakoś wielce nie miały. Musiałbym suwmiarka podejść ale nie zrobiłem.

Majtasie, a co się dzieje z nowymi pierścieniami w starym honowaniu? Paczemu one się nie ułożą?

W samochodach zmieniają same pierścionki i kolejny mln km robią. Więc w sumie...

Wg mojej wiedzy przy wymianie pierścieni na stary cylinder powinno się odnowić honowanie - wtedy elementy mają większą szansę dopasować się do siebie jak w nowym silniku.
Tyle wg tego co wiem.
Gdybym sobie robił to zrobiłbym właśnie tak gdyby to miało być zgniłe minimum ale za głupi jestem aby autorytarnie doradzać.

Na ile wiem ogólnie to jest tak, że jeśli masz wymieniać pierścienie oznacza to, że masz zużyty silnik. JAK zużyty to już inne pytanie.
Uszczelnienie w cylindrze nie następuje jak się to powszechnie uważa między pierścieniem a ścianą cylindra. Uszczelnia połączenie płaszczyzny pierścienia i rowka tłoka. Jeśli do takiego wyklepanego rowka założysz nowy pierścień również musi się to ułożyć. Pytanie czy to kiedykolwiek nastąpi.
Do tego dochodzi owalizacja cylindra w płaszczyźnie poprzecznej do sworznia... Do tego starego jaja układają się stare pierścienie. Nowe ... nowe są po prostu okrągłe.

Można jeszcze chwilę pisać ale wymiana samych pierścieni jest zabiegiem z dupy moim zdaniem zupełnie. Nikogo nie mam zamiaru obrażać bo każdy robi jak uważa, ale jeśli silnik nie ma kompresji lub/i bierze olej to należy zrobić wymianę na nadwymiar z całą jazdą: szlifem, honowaniem, usunięciem progu i jeździć kolejne 200tys pod warunkiem, że reszta silnika jest ok. Pod warunkiem, że się chce trzymać ten pojazd, pod warunkiem, że jest kasa i czas na remont. Dużo tych warunków jest.

Moim zdaniem Fazik przy 140tys i takim stanie ściany cylindra jak masz /na ile widać/, zakładając poprawną, równą kompresję nie martwiłbym się pierścieniami i o ile w prowadnicach nie ma wyczuwalnych luzów /nie zmierzysz ich niestety suwmiarką/ to załóż nowe uszczelniacze i zostaw ten silnik w spokoju.

m

Ronin, wszystkie gumy na górze silnika stały się plastikiem. To można w palcach kruszyć i po 27 latach popękały gumki na zaworach. Króćce gaźnikowe połamały się jak czekolada. Wałki rozrządu, ślizgi łańcucha i same łańcuchy nówka.

Pierwszy właściciel dał mi kompletne księgi rachunkowe i ciężko mi podejrzewać większy przebieg. Myślę że przestanie teraz pić olej na nowych gumach . To rurka co jest między cylindrami i idzie przez nią woda. Tam są 2 oringi wyciągnąłem je w formie klocków lego.

Ktoś ma zdjęcia cylindrów do porównania?

Zdjęcie słabe ale jest
Na liczniku ~95000. Całkowicie nieznana historia motocykla. Gładzie idealne, na pomiarach wyszło, że nominał.https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...d63de1e3ab.jpg

Fazik masz śliczny ten hon gdyby było 240 to miejscami już by się świecił. Nie pękaj jak ten... krociec :)

Majtas, gumy nowe, afra idzie na koło tak jak i kiedyś.

Nie mam fotek ale taka sama gładź cylindra jest w moim golfie 2 po 450 000 km. Głowicę ściągnąłem bo z uszczelki pod głowicą kapał plyn z przodu a z tyłu olej. Jak ściągnąłem głowicę po 30 latach to uszczelkę połamałem jak czekoladę, ale kompresja była git.

Można mówić że silnik niewyzylowany to i wytrzyma. 3.14erdolenie. powierzchnie cierne z tamtych lat są inaczej zrobione niż z dzisiejszych lat,są po prostu nie do zayebania.

I sk sobiebzyje z tymi złomami...

Generalnie to bym nie generalizował.
Bywa tak że oleju nieco znika przez stare uszczelniacze na zaworach i słabe już pierścienie olejowe a kompresja nadal wzorcowa.
Jeśli przebieg mały tak do 200tyskm to może być uzasadniona wymiana samych pierścieni i uszczelniaczy . No chyba że owal cylindra już duży to wtedy szlifujemy.Oczywiście wiadomo że zrobienie na nowych tłokach da pewniejsze skutki i na dłużej.
Dawno temu zmieniłem w jednym autku pierścienie , sprawność podskoczyła , zużycie oleju spadło o ok 30-40% w tamtej sytuacji zabieg był wystarczający.