![]() |
7 Załącznik(ów)
.....
|
Rumpel,jakie opony na fschut to już wiem ale jakie na bliskifschut ? :)
Masz nr do Pani ze schodów ? |
Cytat:
TKC i E07+ i nr tel ٥٠١٤٣٧٦٠٩ |
Po szybkim zwiedzaniu wież udajemy się do centrum w poszukiwaniu noclegu. Krzychu znajduje jakiś hotel w "tradycyjnym stylu" jak to określił, rozpakowujemy się i ruszamy na miasto.
https://live.staticflickr.com/65535/...01ca396e_k.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...f2fb55fe_k.jpg Yazd "słynie" z górujących nad dachami starego miasta konstrukcji/wież (wind towers - Badgir) służących do utrzymywania stałej temperatury. https://live.staticflickr.com/65535/...d905f6d2_k.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...2cc60745_k.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...1efd6d6c_k.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...39cdd9f6_k.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...9ecc2ebe_k.jpg Próbujemy rozmienić kasę ale nam się nie udaje, szwendamy się trochę w poszukiwaniu "kantoru" i w końcu ugadujemy się na następny dzień rano, muszą skołować te dwadzieścia kilka milionów ;) |
:Thumbs_Up:
Jest coś takiego w tej krainie, że każde zdjęcie to jak zaproszenie. Fajnie, że sporo ich publikujesz :) CF |
CeloFan wiesz co, masz w 100% rację, po powrocie stwierdziłem, że już chyba tam nie wrócę bo i po co? Po kilku następnych zacząłem przeglądać mapę i zastanawiać się gdzie by następnym razem pojechać. Przed chwilą zaś oglądałem "Operację Argo" niby z Teheranem w tle ;)
Jest tam jakiś magnes. |
No i nadszedł ten moment, że strasznie chciałem zapalić szisze, latam po rynku pytam ale niestety nie ma nigdzie "szisza baru" nosz kurna to już prościej zajarać w Katowicach. Nie wiem o co chodzi ale lekko mnie to zdziwiło. Ogólnie w całym Iranie jakoś mało się pali czy to fajek wodnych czy zwykłych papierosów, nie wiem czy już wcześniej pisałem ale na ulicy widziałem za cały wyjazd chyba tylko z dwie osoby palące.
No dobra następnym punktem programu było zwiedzanie "Domu Siły" , szczerze powiedziawszy to nie bardzo miałem na to ochotę no ale cóż, dałem się namówić. http://www.odkrywamyinterior.pl/wsch...dom-sily-cz-1/ 45 minutowy spektakl, no sory ale ciasno i waliło jak w szatni po zawodnikach NHLu (tak sobie to wyobrażam) i żeby nie było, że to od "zapaśników" o nie to turyści i ich "sery". Zresztą zerknijcie. Czułem się tam z 30-40 lat starszy ogólnie jak emerytowany turysta ;) |
12 Załącznik(ów)
widziane innym okiem ;)
|
Rano sniadanko, pakowanko i lecimy wymienić po 100$. W Planie jest odwiedzenie wioski/miasta Kharanaq
https://www.itto.org/iran/attraction...-village-yazd/ nie jest daleko od Jazdu więc dość szybko docieramy na miejsce. https://live.staticflickr.com/65535/...24d77102_k.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...c51a5304_k.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...a711fd03_k.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...d268b37a_k.jpg w mieście spotykamy czterech chłopaków z Wawy którzy podróżują sobie po Iranie taksówką. https://live.staticflickr.com/65535/...a38d1e91_k.jpg Gość na tym motorku był dość "upierdliwy" zrobił z trzy rundki i nalegał na zamianę na sprzęty ;) |
7 Załącznik(ów)
.... ...
|
Ok, następny punkt programu to świątynia ognia Chak Chak
https://pl.wikipedia.org/wiki/Czak_Czak http://www.heritageinstitute.com/zor...p/piresabz.htm Na podjeździe (serpentynach) przed świątynia widzimy poznanych wcześniej chłopaków z Polski jak wysiadają bo taksi nie jest w stanie z nimi podjechać ;) Potem się okazuje ze silnik jest na wykończeniu wiec chłopaki się będą "mordować" w drodze powrotnej. Co do samej świątyni to na pewno super miejscówka, dosc strome podejscie po niezliczonej ilosci schodow. https://live.staticflickr.com/65535/...ae07e832_k.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...779d2587_k.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...8750df6e_k.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...696fb073_k.jpg Na parkingu standard, Pani po 60ce dość dobrym angielski, skąd, dokąd jak dobrze, ze przyjechaliśmy itp ale owoce jakimi nas poczęstowała, szczególnie winogron to było coś. |
6 Załącznik(ów)
... ...,
|
4 Załącznik(ów)
Gdzieś wyżej pisałem, że nie widziałem w Iranie ludzi palących papierosy na ulicy a i z paleniem sziszy było ciężko okazuje się, z e w Iranie jest zakaz palenia tytoniu na ulicach i w miejscach publicznych.
Ok, lecimy dalej lan jest taki coby przenocować na pustyni. Po drodze stajemy na stacji z mega jedzonkiem. https://live.staticflickr.com/65535/...dab49ea7_k.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...397368c1_k.jpg a do picia nasz Tiger, ciekawe jak sie tam znalazl pomimo sankcji. |
4 Załącznik(ów)
Kierujemy się na Varzaneh Sand Hills. https://wikitravel.org/en/Varzaneh Robimy "słabe" zakupy na kolacje i śniadanie i udajemy się w poszukiwaniu miejscówki na nocleg. Mijamy ostatnie domostwa i jedziemy w kierunku najwyższych wydm. Krzychu zostaje na drodze ja szukam odpowiedniej miejscówki z dala od ludzkich oczu. Ok, znajduje. Wracam po Krzycha powoli dojeżdżamy na miejsce. Jak to zwykle bywa po paru minutach pojawia się "kinder mafia" na mopedach. Chłopaki atakują wszystkie możliwe wydmy i pytaja czy mogą na moim? Zgadam sie pod warunkiem, że będą w stanie przytrzymać moto przy niewielkim pochyleniu go na bok, jakież było ich zdziwienie jak poczuli masę ;) .
Rozbijamy sie powoli, zaczyna wiać jak cholera, próbujemy powbijać szpilki i ponaciągać namioty z nadzieją, że grzebiąc w piasku nie użre nas jakieś cholerstwo. Fotki z dnia. |
4 Załącznik(ów)
z innej perspektywy
|
6 Załącznik(ów)
Ok, rozbilśmy się, kolacja zjedzona. Czas na foty. Powiem tyle dawno już tak czystego i gwieździstego nieba nie widziałem. Niestety ale nie zabrałem dobrego, stabilnego statywu i ze względu na wiatr zdj są rozmazane.
|
5 Załącznik(ów)
Na dodatek pełnia księżyca oj było pięknie.
|
3 Załącznik(ów)
Kładziemy się spać, w oddali za którąś tam wydmą robi się coraz glósniej, słychać samochody, motorki i coraz głośniejszą muzykę. Ewidentnie młodzież przyjechała na imprezę z dala od wścibskich oczu. Jakoś zasypiam. W nocy budzi mnie dźwięk zbliżającego auta, podjeżdża coraz bliżej, zatrzymuje sie 15-20m od namiotów oświetlając je światłami. No to sobie pospałem, wyłażę z namiotu, cichną głosy auto odjeżdża.
Budzę się niewyspany i zziębnięty. Czas na śniadanie i pakowanie. |
Rozmarzyłem się... ;) :D
|
No, wreszcie ciąg dalszy :)
|
4 Załącznik(ów)
Czas się zbierać i ruszać w kierunku Teheranu.
https://live.staticflickr.com/65535/...322f6a32_o.jpg Podjeżdzamy na stacje benzynową aby napić się kawki i zatankować. W pewnym momencie podjeżdża do mnie Peugeot Pars i muska mnie w rękę lusterkiem kiedy tankuje. No rzesz qurła myślę sobie co za gość. Otwiera szybę i nawija do mnie że jeździmy trochę za szybko i zbyt brawurowy i abyśmy uważali na siebie. Troche to śmieszne bo jedziemy dość zachowawczo i ostrożnie no ale cóż. Okazuje się, że to "tajniak". Kawa na stacja jest mega dobra, espresso jest gęste jak smoła a nie woda jak u nas. https://live.staticflickr.com/65535/...cdc64c59_o.jpg |
7 Załącznik(ów)
Nadchodzi pora obiadowa, przy autostradzie widzimy jakieś centrum handlowe z knajpami. Idziemy obczaić ichniejsze sklepy. Na parkingu podjeżdża gość który pracuje w Belgi i oferuje nam wszelką możliwą pomoc na terenie Iranu, wymieniamy się nr tel. To jest niesamowite, na każdym kroku człowiek spotyka się z serdecznością miejscowych.
Czas na obiad, wybieramy pizze, dawno nie jedliśmy. Obserwujemy, że największe kolejki są własnie do knajp z europejskim i amerykanskim żarciem. |
3 Załącznik(ów)
Pojedli, popili ;) i ruszamy zdobywać stolice.
Nie pamiętam od kiedy ale zawsze marzyłem aby zobaczyć taki widok. http://nonstopholidays.pl/wp-content...02/Teheran.jpg no cóż realia zawsze są troche inne niz oczekiwania. Jedziemy w godzinach szczytu, ruch jak w "Rzymie", całe szczęście jest pas dla skuterów (widoczny na pierwszym zdj). W samym tunelu temp chyba z 50 stopni, my z kuframi i sakwami a "te oszołomy" wyprzedają nas z każdej możliwej strony po 3-4 osoby na skuterze, no mają skill'a. |
5 Załącznik(ów)
Parę fot z przedmieść i dojazdówki.
|
6 Załącznik(ów)
Wjeżdżając do miasta nie mieliśmy za bardzo wybranego hotelu, chcieliśmy spać jak najbliżej centrum. Wyjeżdżając z tunelu widzę, że znów coś nie tak z chłodzeniem Kata, delikatnie się już wqurwiam na Krzycha, że pomimo moich "znaków" co by się zatrzymać i znaleźć już nocleg ten brnie dalej w tym korku. Ok doganiam go i zatrzymuje, z mojego "Gandalfa" cieknie zielona krew i nawet dwa wentylatory nie dają rady. Znajduje na GPS jakiś najbliższy hotel i lecę jak najszybciej i jak się potem okazało był to strzał w 10.
Hotel Laleh wybudowany jeszcze przez Pan Am kiedyś 5 gwiazdkowy w całkiem dobrze usytuowany obok parku i kilkaset metrów od stacji metra. https://www.google.com/maps/place/La...7!4d51.3935602 |
Rumpel, 1 fota z postu #123 petarda :Thumbs_Up:
Pisz częściej |
petarda bo nie moja :D
|
To fotomontaż jest :D
|
9 Załącznik(ów)
Hotel lata świetności ma już za sobą, na ścianach porozwieszane foty z notablami tego świata którzy mieli okazję w nim spać. My w naszych nazwijmy to outdorowych ciuchach trochę tu nie pasujemy ;) no ale w cenie noclegu tu to na Chorwacji ciężko rozbić w sezonie namiot na kampingu. Schodzę zapłacić za dwie noce z góry, recepcjonistka nie jest zadowolna, że musi tyle liczyć ;)
Postanowiliśmy z Krzychem zbadać najbliższą stację metra aby jutro nie tracić czasu. Ogólnie rzecz biorąć wszyscy używają do płacenie kart lub maja specjalne karty na metro, są bilety również tradycyjne. Nie pamiętam ale kosz to ok 1,5zł. Metro dobrze opisane ;) ja na szczęście miałem apke Mapycz gdzie są linie metra z przystankami, dawała radę. Metro czyściutkie, nie ma za dużego tłoku. Pomimo tego, że są perony są podzielone na ogólny i tylko dla kobiet, znaczna część z nich jeździ wagonami ogólnymi. Mam wrażenie, że tymi tylko dla kobiet jeżdżą starsze kobiety, kobiety z małymi dziećmi lub wtedy kiedy jest tam po prosu luźniej. Mieliśmy dziwną sytuację albo jestem przewrażliwiony ale myslę, że byliśmy obserwowani/śledzeni w tymże metrze. W pewnym momencie zauważyłem gościa który chodził za nami i nas obserwował. Stajemy, on staje. Odwracam się on spuszcza wzrok. Po chwili widzę, że zdjął kurtke ..... po paru minutach jak chyba zrozumiał, że go widzę odpuścił gość odpuścił. Nie wiem, tajniak lub kieszonkowiec. Ludzie oczywiście mili sympatyczni, ustępują miejsca itp. Mnóstwo handlarzy od gadżetów do tel po ciuchy, słodycze, napoje. Niestety są i bezdomne dzieci śpiące w wagonie. Zaczynamy rozmawiać z dwójką studentów, powiem tak jeden z nich gadał lepiej po ang niż rodowity anglik. Chłopaki uczą się pilnie bo chca uciec z kraju. Jeden z nich (nie znam sie na tym) programuje coś na ios i marzy aby pracować w Aplu. Bardzo sympatyczna pogawędka. Ostatnia fota to flaga na "ziemi" w wejściu do jednej ze stacji. |
Czy flaga Izraela na chodniku ma na celu jej specjalne deptanie?
Bo Iran chyba pozostaje w konflikcie z Żydami? |
no chyba chodzi o deptanie tejże
|
12 Załącznik(ów)
No to mamy cały dzień na zwiedzanie Teheranu, na pierwszy plan idzie pałac Golestan.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%82ac_Golestan Myle, że zdjęcia wystarczą. Na jednej z fot z naczyniami ze srebra jest i akcent z Polski nr.4 |
7 Załącznik(ów)
całkiem niedaleko jest bazar no i niestety lekkie rozczarowanie. Może źle weszliśmy, może nie te alejki wybraliśmy ale zamiast orientu trafiliśmy na samą chińszczyznę. Każda alejka to inne towary, my trafiliśmy na pasmanterię, obuwie i bieliznę ;) no a tej nie powstydziłby się nie jeden sex shop :D
|
Pod koniec dnia, trochę umęczeni jedziemy pod wieżę wolności.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wie%C5...ci_w_Teheranie Pod wieżą zbiera się coraz więcej turystów, wszyscy czekają na zmierzch, wtedy włączają podświetlenie i prawdopodobnie najlepiej się prezentuje. Mamy trochę czasu więc idziemy do muzeum w podziemiach a potem wjeżdżamy na górę zerknąć na panoramę miasta. Najlepsze jest to że wieża znajduje się na olbrzymim rondzie i oczywiście nie ma przejść podziemnych (my przynajmniej nie znaleźliśmy) więc przedostanie się na drugą stronę ulicy w godzinach szczytu jest dość karkołomne. https://live.staticflickr.com/65535/...cff22f46_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...84a3c152_h.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...58d15180_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...9962c48e_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...28b60009_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...7bdd3df8_b.jpg |
|
Czas opuścić Teheran, wyjazd za rogatki miasta zajmuje trochę czasu. Kierujemy się w stronę przejścia granicznego z Azerbejdzanem w Astarze.
Krajobraz zmienia się, co raz więcej zieleni i lasów iglastych. Na stacji spotykamy grupke Offroadowców z nowymi KTMami na pace, ciekawe jak pomimo embarga udało im się kupic takie sprzęty ;) https://live.staticflickr.com/65535/...aae0416f_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...63a7d28f_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...acdf876c_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...a2fc29ac_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...76221c75_b.jpg |
Postanawiamy, że przenocujemy jeszcze na terenie Iranu. Szukamy noclegu kilkanaście km przed granicą ale nie jest to łatwe, kilka hoteli odmawia nam noclegu :( w końcu udaje nam się coś znaleźć. Właściciel to motocyklista, Azer. Szału nie ma ale co tam.
Udajemy się na plaże, to mój pierwszy kontakt z morzem Kaspijskim. Szeroka piaszczysta plaża (nie za czysta) i pełen folklor. Konie, quady, zapierdzielająca młodzież furami ile fabryka dała perskie disco polo -- jest zajebioza. W końcu dorwałem też sziszę. Taka ciekawostka "wypożyczacze" quadów czy też koni maja bezprzewodowe terminale do kart, szok. https://live.staticflickr.com/65535/...c2459bfd_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...b00f07a4_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...f97dc8f2_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...4c495564_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...c5722e34_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...2bdea427_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...543281c8_b.jpg |
Fota z sziszą: mistrz drugiego planu :).
|
:Thumbs_Up:
Mieliście w zbiornikach jakieś siatki czy coś w tym guście? |
Cytat:
|
:Thumbs_Up:
Czyli nie :) Zapytałem o jakąś ochronę przed piachem czy innymi w czasie tankowania. O takie skarpety no :) |
aaa to nie ;) przecież sam wiesz, że na stacjach jakoś czysto mają, do tego staram się sam zawsze tankować i kontrolować co leci do baku.
|
Pogryzieni przez komary, niewyspani zbieramy sie ospale. Miasteczko jest dość specyficzne wszystkie budynki są dość grubo obłożone marmurem ktoś tu robi niezły interes na tym ;)
Do granicy kilkanaście km, tankujemy na stacji i wydajemy kasę która nam została, ja standardowo kupuje zapas gum cynamonowych ;) Po drodze trafiamy na pogrzeb. https://live.staticflickr.com/65535/...1a52a170_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...e7e68286_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...8604a3ff_b.jpg[/url] https://live.staticflickr.com/65535/...426a3f3d_b.jpg |
Ok, wbijamy na granicę. Pojawiają się oczywiście myfrendy i po raz pierwszy korzystam z ich usług, nie chce mi się po prostu latać z tymi papierami. Gość dostaje parę dolców od osoby i po kilkunastu minutach jedziemy na część Azerską i tu już są szopki. Nikt nie wie gdzie mamy jechać, celnicy jedno, straż graniczna drugie. W końcu znajdujemy odpowiednie okienko okazuje się, że musimy wrócić bo kamera nas nie nagrała czy zeskanowała na wjeździe ;( ok wracamy. Moje foty wyszły wyraźnie, Krzychu jeszcze raz musi wrócić.Przed nami jeden samochód, w środku Ona Azerka on Irańczyk i noworodek a te skurwiele rozkręcają im furę na części. Żar się leje, dziecko płacze. Kierowca się skarży na to jak ich traktują, ogólnie narzeka na władze w Iranie i cieszy się, że wyjeżdżamy z tego kraju szczęśliwie. Ok kontrola paszportowa i na koniec wszystkie bagaże na rentgen. Ja kłócę się z ciulem, że nie będę odpinał sakw i ostentacyjnie wyciągam powoli sztuka po sztuce pakunki z każdej sakwy osobno i kładę na taśmę. Po paru min przychodzi jakaś szycha i każe dać mi spokój.
aaaaa o oczywiście pytali nas po co byliśmy w Armenii czego tam szukaliśmy co widzieliśmy, gdzie spaliśmy i w ogóle bez sensu tam jeździć. Chcą abyśmy pokazali zdj i nagrania, ja mówię, że nie mam aparatu (a wisi mi na ramieniu od plecaka). Widać, że oba narody nie pałają do siebie miłością. Nie wiem ile nam tam zeszło ale krótko to nie trwało, odjeżdżając pożegnaliśmy się z "trzepaną" rodzinką współczując im strasznie. Wbijamy na autostradę i lecimy na Baku. Na pierwszym checkpoincie gliniarz zatrzymuje Krzycha ja jadę parę km dalej i czekam. Mija pewnie z 30 min i przyjeżdża Krzysztof. Okazuje się, że gliniarz kazał mu czekać na poboczu i poszedł po jakimś czasie podszedł do niego następny i zdziwiony, że on tu stoi i czeka. Kazał mu jechać. w oczekiwaniu na Krzycha https://live.staticflickr.com/65535/...9fe77da1_b.jpg Zbliżając się do Baku widać coraz więcej płomieni, szybów wydobywczych i pomp. Widać z czego maja pieniądze. Powoli zapada zmrok, Krzysztof wybiera hotel blisko centrum, zamierzamy tu spędzić dwa dni i poszwendać się trochę. 10m od hotelu nie zauważam, że Krzysztof się zatrzymał i ładuję się w jego lewy tył (kufer), ja zaliczam paciaka (uchwycone na kamerce), Krzychu stoi dzielnie. Duma moja ucierpiała ;) ale to co mnie martwi, zastanawia, nikt nawet się tym nie zainteresował nie podszedł i nie zaproponował pomocy przy podnoszeniu sprzęta, no cóż. Przebieramy się i ruszamy głównie po %, w końcu długo mieliśmy przerwę, ale też wymienić walutę. https://live.staticflickr.com/65535/...8b8723ae_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...f2ed9ed8_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...14c2d212_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...a3b48453_b.jpg jest i Krakowska https://live.staticflickr.com/65535/...c867e2aa_b.jpg https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0 https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0 |
Baku, jeśli dobrze pamiętam, znaczy wietrzne miasto. Z ciekawostek to jedyna stolica która leży pod poziomem morza, dokładnie 28 metrów. Na każdym kroku są ślady Polaków związane z wydobyciem ropy czy też mają duzy wkład jeśli chodzi o obecny stan/wygląd miasta (architekci).
Dzień nastepny to zwiedzanie miasta. Na każdym kroku widać przepych i bogactwo, wszystkie przejścia podziemne wyłożone marmurami. Salony samochodowe chyba wszystkich topowych marek. Choć kraj muzułmański to dziewczyny ubierają się w końcu normalnie, z alkoholem tez nie ma problemu ;) My bawimy się w turystów i zwiedzamy co się da, ba nawet robimy sobie tour po mieście autobusem piętrowym. W mieście mnóstwo turystów przeważają hindusi. To co mnie osobiście mega wkurzyło to ceny dla turystów za wszelkie możliwe atrakcje turystyczne, średnio 5-8 razy drożej niż dla miejscowych, lekkie przegięcie. https://live.staticflickr.com/65535/...896fb245_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...463b7640_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...8b899496_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...7000294c_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...27c09919_b.jpg Zastanawiające troche jest to, że takie jachty ktoś sobie strzelił i pływa tylko po Kaspijskim no ale kto bogatemu zabroni. https://live.staticflickr.com/65535/...524ce218_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...6ca94229_b.jpg Baku na tyle mi się spodobało, że chętnie tu wrócę na parę dni pobalangowa z ekipą ;) |
Rano pobudka i jedziemy w stronę https://en.wikipedia.org/wiki/Yanar_Dag
przeciskanie się przez poranne korki trochę trwa i moim zdaniem chyba nie za bardzo miało to sens, płomienie nie robią wrażenia. Ciekawa jest za to droga dojazdowa i przedmieścia mocno kontrastujące z centrum. Tu ot postsowiecka bieda a tam Dubajskie bogactwo. https://live.staticflickr.com/65535/...9d9cd506_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...ba16a9f4_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...358f9db7_b.jpg Kierujemy się drogą M5 w stronę Gruzji, na granicy znowu wypytują nas po co byliśmy w Armenii i znów chcą zrobić rentgen bagazy, tym razem starcza im kilka reklamówek z jednej z sakw. Nocleg planujemy w https://www.szalonewalizki.pl/signag...iasto-milosci/ |
No to lecimy dalej.
Wieczorkiem docieramy do Signagi. Znajdujemy nocleg u szachisty który za ok 2 tyg ma jakiś turniej w Katowicach. Widać, że już po sezonie, mało turystów i knajpki też już pozamykane. Udaje nam się namierzyć jedną otwartą. Po dwutygodniowej wstrzemięźliwości od alkoholu dziś nadrabiamy straty ;) Rano udajemy się na krótki rekonesans. https://live.staticflickr.com/65535/...cfa367b2_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...3f561338_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...9bd1fe79_b.jpg Moskwicz 407 ojciec miał takiego ;) https://live.staticflickr.com/65535/...87f0ce72_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...301c9da7_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...a9a17f81_b.jpg |
Następnie udajemy sie do klasztoru Bodbe (klasztor z IX wieku) i tam trafiamy na wycieczkę z PL
https://live.staticflickr.com/65535/...e002dcbd_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...835c0446_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...28e1e0a5_b.jpg |
Następny kierunek to Davit Gareji Monastery.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dawit_Gared%C5%BCa Po przejechaniu kilkunastu km z przeciwka jedzie Policyjny Pickup, gliniarz macha nam abyśmy się zatrzymali. Kilka pytań skąd dokąd. Skoro jedziemy z Signagi a ta przecież znana jest z wina i jesteśmy Polakami to pewnie nawaleni. No cóż alkomat idzie w ruch, jakież było zdziwienie i lekki wkurw kiedy wyszło nam 0 . Do monastyru prowadzi b. fajna droga szutrowa która niestety chyba za niedługo zostanie wyasfaltowana, widać to po wzmożonym ruchu geodetów i tym podobnych ekip drogowców. https://live.staticflickr.com/65535/...9c4e131d_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...5f644a56_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...b59585e6_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...252693d1_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...c6565c1b_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...8d5ca6b0_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...0695c511_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...3b67f40a_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...6dbb6b5c_b.jpg |
3 Załącznik(ów)
.... może spróbuje dobrnąć do końca.
"Na powrocie" zaglądamy do polskiej restauracji w Udabne. Sporo czytałem o tym miejscu i niestety ale chyba nie tego się spodziewałem, na miejscu sami francuzi (obsługa) a jedynymi polskim akcentami jest kilka flag, naklejki no i jest Łada Niva na krakowskich nr. Zamawiamy herbatke i pomidorową ktora jest na włoską modłę :( https://live.staticflickr.com/65535/...206f381e_b.jpg https://live.staticflickr.com/65535/...5045f155_b.jpg |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:53. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.