A ja pytanie mam do tych co jeździli. Jak duże jest to Ducati? Jak się na nim odnajdzie kierownik o wzroście powyżej 190cm, np. w porównaniu do crf 1000? Nie mam jak się przymierzyć.

Jest duzo filmow na YT mówiących o tej i innch tematach zwiazanych z tym modelem. Polecam pooglądać a nie pytać tutaj. Jedno co mnie dziwi to skrajnie negatywna relacja z jazdy próbnych mojego kolegi do tego co tu czytam. Sklaniam się do tego co tu czytam.

Może temu koledze szło o automat. Ducati go nie ma.
Dla mnie CRF1000 w porównaniu do Deserta to dno i metr mułu. CRF przejechałem 40 tysi a tym co prawda tylko krótka jazda ale od razu widać i czuć punkt odniesienia. To oczywiście moja subiektywna opinia.

Wrażenie jakby był nieco mniejszy/lżejszy od afryki ale nie dużo.

Emek, chodzi o Qurczaka ktory juz dlugo jezdzi na afrze. Prawdopodobnie masz racje . Narzekal w sumie...na wszystko. Dyskusje z nim nic nie przyniosły. To co mówisz pokrywa się z tym czego się nasluchalem. Nie jeździłem i nie chce bo ..

Dzięki Siwy.

ja jeździłem.. a mały nie jestem.. jest wystarczająco duży abyś się na nim odnalazł.. :)

Dzięki Tomku,

Spróbuję gdzieś kiedyś umówić jazdę próbną w takim razie. Mijałem ostatnio takiego na trasie i na żywo jakiś taki mały, ale krępy mi się wydał. Może kwestia perspektywy. Śledzę temat od początku i moto bardzo mi się podoba.

Dziś wypożyczyłem z Baltic Motors w Gdańsku Dukę na półtoragodzinną przejażdżkę. Na początek wspomnę, że obsługa w salonie pierwsza klasa, miło, sympatycznie, sprawnie.
Desert zachwyca piecem. Wydaje się, że ma tych kucy ze 150 a nie 110 w trybie SPORT. Miałem kilka Ducati lata temu i stwierdzam, że kultura techniczna o wiele wyższy poziom. Obsługa serwisowa rzadziej, bez wymiany pasków co 20 kkm.
Hamulce - mimo, że Brembo to uważam, że moja ATAS nie ma się czego wstydzić.
Zawiecha - niestety chwyciłem tylko kilka km szutrów więc nie ocenię ale po jakości zamontowanych gratów zakładam, że można zawiechy wyregulować w pełni.
Ergonomia - ja mam 188 cm i czułem się zupełnie dobrze zarówno siedząc jak i stojąc. Trochę dalej niż w afrze jest np włącznik kierunkowskazów ale to tylko manual. Wyświetlacz bardzo czytelny. W menu tylko chwilę pogrzebałem ale wg mnie tragedii z ustawieniami nie ma. Za to wielka ich mnogość do dowolnej konfiguracji stopni działania wszystkich systemów.
Uważam, że jeśli ktoś szuka jednego motka do odrobiny ciorania po terenie z możliwością dalekiego wyjazdu to jest to świetna alternatywa. Ja mając w garażu ATAS oraz 300 Rally będę miał więcej fanu.

ja ostatnio testowałem w Beskidzie Niskim i muszę mieć tego Deserta.Kapitalnie to cos jeździ i fajnie nawiązuje wnuczka do mojej babci

Też miałem przyjemność pobujać się tym DesertemX. Mam jednak mieszane odczucia. Silnik ma kopa, ale sposób jego oddawania czasami bardziej męczy niż daje frajdę. Nie wiem czy to ten egzemplarz czy ogólnie tak mają (5 tys km na cyferblacie) ale trząsł się niemiłosiernie nawet na luzie. Dźwięk tłumika brzmiał jakby się w środku kilo gwoździ próbowało uwolnić. Przyspieszenie do 130 na godzinę dawało odczucie jakbym z 180 już leciał... Te drgania. Po 2 godzinach na nim w terenie i trasie bolała mnie głowa, co nie zdarza mi się na moto. Wygląd nadal mi się podoba:)

Nie wiem czym ty jeździłeś ale ten silnik L2 Testastretta brzmi pięknie szczególnie powyżej 6 tys obrotów. Ciągnie jak pojebany . Jak to u Ducati nie ma nudy

Nie zauważyłem, że ten motocykl się trzęsie a jak są wibracje to ja mam od razu mrowienie w rękach i nogach, które nie wystapiło więc teges. Silnik jest fajny i ma sporo mocy. Jakbym miał się przyczepić to odniosłem wrażenie że skrzynia jest dość krótka ale nie mam przekonania czy to wada.
Zgadzam się z Hernim, piec ciągnie fest a hample są zajebiste. Ostatnio jeden doniósł, że ponoć ma to jakąś wadę że woda zalewa elektronikę pod kanapą jak się jeździ po wodzie czy błocie i robi się żużel. Ktoś jest w stanie to potwierdzić?

Podobno ori gmole powodują podwyższone wibracje.

Ten którym jeździłem miał ori gmole, płytę akcesoryjną też ori i dodatkowe baniaki na tyle. Trzęsawki nie zanotowałem.

A gdzie można potestować?

Pirania zeznał że w Kraku ale chcą 5k kaucji za jazdę testową. Nie wiem jak gdzie indziej. Ja latałem motocyklem kumpla.

Czytam te wasze opisy i mi ślinka leci aby tego spróbować. Czyżby godny następca mojej 950?

Majo,zrób integracje jak kiedyś w Dorohusku a będziemy testować Deserta:haha2:

Subiektywnie dla mnie bardzo godny.
Ten egz a wibracjami to chyba dawca części musiał być czy coś.

Chyba będziemy testowali smak piachu znad Buga:D:vis: Tam poza Hondą to się wszystko sypie...he...he...he

Oj wygląda to smacznie...

Pojawiła się juz wersja DesertX Rally .Skok zawieszenia zwiększył się do 250 mm z przodu i 240 mm z tyłu. Prześwit wynosi 280 mm:dizzy:

DUCATI DESERTX - Cagiva Elefant?
 

Matkoicórko.
Zakochany jestem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ładny motocyk. Wiela takie coś sosu? Dla kolegi pytam ;)

Jak byłem testować to z premedytacją o cenę nie pytałem;)
Gdybym miał mieć jeden to ten:)

Już znalazłem na otomoto, Liberty Łódź - cena 99 900 i diler zastrzega sobie możliwość zmiany ceny, więc na tą chwilę, jak jest promocja w Aprilii wychodzi cena dwóch nowych Tuaregów.

O grubo... Nowy KTM 890 R Rally, czyli najbogatsza opcja cennikowo 107900zł.

Bym miał, bym dał, to taka stara AT jak nowa, piękna, mam mokre sny :D

P.S.
Tylko moto za 100.000 w błoto, oj :D

Ceny nowych moto to jakieś przegięcie ....

Samochodów w sumie też....

PS. I kasa w błoto i moto w błoto :) Może jest w tym jakiś sens>?

Zgadzam się, zwłaszcza w takim malowaniu

Zajefajne moto ten DesertX Rally, szkoda, że ceną zabija.

Ile taki motocykl powinien kosztować? W 2016r afra kosztowała 46tyś zł.
Weźmy pod uwagę ze T7 kosztuje ok 50 to 70 za standardowego deserta nie jest jakimś kosmosem, a to że wiekszości nas nie stać...
A że wersja Rally kosztować będzie 100+ to dlatego, że ludzie takich sprzętów chcą, dziwnym trafem najlepiej sprzedającym się motocyklem jest GS i to najlepiej z kompletem kufrów które kosztują 20% ceny T7

Afra kosztowała 53 w 2016. Za tyle kupiłem swoją z pierwszej serii w pl. Teraz kosztuje 70 w wersji bieda. Przy tym Ducati za 80 to mega okazja.

Są kraje, gdzie na taki motocykl pracuje się 6-8 miesięcy, na szeregowym stanowisku w zwykłej, średniej firmie.
Jeszcze Polska do tych krajów nie należy.

Ale to nie wina cen motocykli....

Wiele lat wstecz, gdy do sprzedaży wchodził DRZ400, przy okazji testu w Świecie Motocykli była podana pewna ciekawostka, podali ile dni musi pracować na niego średnio zarabiający w USA(dokładnie nie pamiętam 24 albo 26), miesięcy - Japończyk, ...lat - Polak.

Oczywiście, że nie, ale punkt widzenia, zależy od punktu patrzenia.
Pomyśl sobie, że zarabiasz x4 do stanu dzisiejszego i na koncie masz x4.
Opcjonalnie podziel cenę teko motocykla przez 4, i jakie wtedy będzie twoje wrażenie, na temat wysokości tej ceny.
Gdyby nie kosztował 100kpln tylko 25, to byś miał pewnie już dwa w garażu.
Takie to są realia cenowo-zarobkowe w naszym kraju wstającym z kolan.

Napisz w którym to kraju w UE odłożę za 6-8 mc ponad 20tys ojro? To ja pojadę zarobie ,wrócę i kupie

On raczej nie pisze o tym co odłożysz a o tym, że tyle zarobisz bez uwzględniania kosztów życia.

Nie wiem w którym odłożysz, to zależy od Ciebie.
Mówię o cenie motocykla vs normalne zarobki.
Płaca minimalna w Niemczech to 2.000eur jeśli dobrze pamietam.
Płaca afro-sprzątaczki w Niemczech, co zamiata ulice, to jakies 2.500eur miesięcznie.
Średnia, normalna płaca w Niemczech, na średniej klasy stanowisku to 3.500-4.000eur.
Pielęgniarka w szpitalu to jakieś 3.500eur.

Dużo się nie pomyliłem, podziel cenę tego motocykla przez cztery, a wyjdzie taka sama cena dla Ciebie, jak normalna cena dla Niemca, Włocha czy innego Hiszpana.
Gdyby kosztował 25.000pln a nie 25.000 ojro, nikt by nawet nie wspomniał, że jest drogo.

Mazurkas mocno upraszcza. Niestety ma dużo racji. Z tej okazji popatrzcie na swoje liczniki ilości postów na tym forum. Na tej podstawie wyliczcie ile godzin (roboczo godzin?) pisanie tego wszystkiego Wam zajęło... Cos czuje, ze nawet za minimalna stawke godzinowa jaka jest w PL dałoby się uzbierać na konkretny sprzęt :-).

Minimalne pensje BRUTTO w Europie poniżej, czyli względem Niemiec to już nie 4 razy a 2,67 :)

1. Luksemburg – 2 387,00 €
2. Niemcy – 1 981,00 €
3. Belgia – 1 955,00 €
4. Holandia – 1 934,00 €
5. Islandia – 1 910,00 €
6. Francja – 1 709,00 €
7. Słowenia – 1 304,00 €
8. Hiszpania – 1 167,00 €
9. Portugalia – 887,00 €
10. Cypr – 885,00 €
11. Litwa – 840,00 €
12. Malta – 835,00 €
13. Grecja – 832,00 €
14. Polska – 746,00 €
15. Estonia – 725,00 €
16. Czechy – 717,00 €
17. Słowacja – 700,00 €
18. Chorwacja – 700,00 €
19. Łotwa – 620,00 €
20. Rumunia – 606,00 €
21. Węgry – 579,00 €
22. Bułgaria – 399,00 €

przecież każdy ma swój licznik online.

chciałbym aby przez 4 miesiące udało mi się nazbierać na 'konkretny' sprzęt :D nawet licząc to jako rok pracy. niestety jeszcze tak dobrze nie mam, ale pracuję nad tym :D