Fihu, o tym nie pomyślałem - być może to jest właściwy trop.
Fassi - podkładka była, w dodatku zaklepana na śrubie jak trzeba - pneumat ją odkręcał do demontażu !
Panowie, może jeszcze jakieś podpowiedzi ?
I najważniejsze - co z tym fantem zrobić i jak to zrobić żeby było dobrze, skutecznie i nie za drogo.....

Jeśli był łańcuch za mocno napięty to ten gumowy ślizgacz powinien się wytrzeć do zera

Ropuch, no to moze podkladka byla za cienka i nie trzymala. Pokaz powierzchnie boczne zebatki. Wzglednie nie bylo dociagniete momentem odpowiednim. Na beemce od JAgny chyba jest 150 Nm

Nie moglo wyrobic zebow bez ruchu zebatki.

No chyba ze walek z najlepszej jakosci gownolitu ;)

Naprawa bedzie nielatwa. Spawarka albo wymiana walka. Bo klej sie wysika jak taka moc obejrzy.

Albo duza podkladka i doyebac ta srube momentem 50% wyzszym.

I nie uzywaj pneumata do skrzyn biegow. zjebalem tak kiedys skrzynie w mercu...

Jutro postaram się wkleić zdjęcia pacjenta czyli rzeczonej zębatki, może ona coś podpowie :(
Klej raczej odpada, bo nie bardzo wierzę, że da radę - nie ma się już czego złapać :)
Spawarka na sezon może ogarnie ten bałagan ale naprawa lekko przeraża właściciela tego wynalazku :( koszty kosztami tylko jak zrobić to poprawnie czytaj fabrycznie ?
Rozumiem, że śruba dociska zębatkę tak by ta nie pływała po jej długości ale na zdrowy chłopski rozum w tym przypadku nie są tam przenoszone jakieś WIELKIE siły ?? No chyba że ranty zębatki powolutku wyrabiały powierzchnię wałka i w końcu go ścięły ?
FAK 52700km na szafie i taaaka niespodzianka ??

Ciekawa sprawa. Ja jak zmieniałem w moim, to nakrętka była lekko dokręcona. Zębatka miała luzy, a nakrętka zabezpieczona zaklepaną podkładką. Wyglądało na fabrycznie nowe. Ciekaw jestem jak wygląda zębatka.
Napęd miałem fabryczny po 2 sezonach i przebiegu jakieś 25 000. Zużycie tylko na zębach łańcucha, wielowypust na wałku i zębatce był bez zarzutu.

Mój przy przebiegu 30tyś zero śladów zużycia, nakrętka też lekko dokręcona trzymało ją zabezpieczenie. Za bardzo naciągnięty łańcuch zniszczyłby wcześniej łożysko na wałku.
Widać że awantura to godny następca afryki, pompa mitsubiszi w 950 zużyty wieloklin:)

Panowie a nie PSJ ??? jazda na za niskich obrotach i odkręcanie z nich .powodujące zbyt udarową pracę ,dość mocnego silnika ?Pytam bardziej doświadczonych .

Poniżej 4 tyś nie ma się co zapuszczać a najfajniej silnik pracuje pow 5tyś.

Uuuuuuuuu...

Powodem demolki jest para emerytów.

Naprawi Pan Kazio, spawacz.

Koniec kryminału.

PS. W robicie mam taką historię codziennie. Generalnie to silnik lubi dostać w piz#^*@! #/ a nie jakieś glaskanie Jasia.