Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Husqvarna 701 (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=184)
-   -   Modyfikacje Husqvarna 701 (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=28996)

rrolek 23.07.2021 10:10

No nie wiem.
Że ten motocykl to nie enduro wiadomo od jego prezentacji. Nie ten silnik, nie ta rama, w ogóle IMO koncepcja z du.py. I o ile pomimo terenowego "looku" w terenie ma ten motorek szereg ograniczeń to na asfalcie ma jednak pewne zalety. Znaczy dual.
Ale skoro to dual to zakładam że można nim zjechać z drogi (asfaltowej, szutrowej czy górskiego holwegu). A tu już każdy kilogram się liczy. Pomijam kwestie wyrywania złoma wklejonego w bagno czy podnoszenie x razy. Nawet w kwestii "śmigalności" w mieście czy zygzakowania po górskich agrafkach waga jest nie bez znaczenia.
Bardzo mnie ucieszyła informacja że twoja waży 153 kg (pełna). Fabryka podaje 147 wagi suchej (?) co sugeruje wagę zalanej ponad 160 kg.

Pozdr rr

rumpel 23.07.2021 10:18

na samym wydechu mozna pewnie wyrwac z 7kg

Emek 23.07.2021 10:27

Cytat:

Napisał rrolek (Post 741709)
No nie wiem.
Że ten motocykl to nie enduro wiadomo od jego prezentacji. Nie ten silnik, nie ta rama, w ogóle IMO koncepcja z du.py. I o ile pomimo terenowego "looku" w terenie ma ten motorek szereg ograniczeń to na asfalcie ma jednak pewne zalety. Znaczy dual.
Ale skoro to dual to zakładam że można nim zjechać z drogi (asfaltowej, szutrowej czy górskiego holwegu). A tu już każdy kilogram się liczy. Pomijam kwestie wyrywania złoma wklejonego w bagno czy podnoszenie x razy. Nawet w kwestii "śmigalności" w mieście czy zygzakowania po górskich agrafkach waga jest nie bez znaczenia.
Bardzo mnie ucieszyła informacja że twoja waży 153 kg (pełna). Fabryka podaje 147 wagi suchej (?) co sugeruje wagę zalanej ponad 160 kg.

Pozdr rr

Rajmundzie zapewniam cię że to kwestia punktu odniesienia. Jak sobie tylko przysiadłem na to 701 po zejściu z DR650 to od razu się przekonujesz że to nie jest koncepcja z dupy i chętnie byś się przesiadł, szczególnie jak trasa wymaga więcej od zawiasu. To nie jest i nigdy nie będzie endurak. To dual i jako taki czy on waży 153 czy 160 zalany to nie ma większego a powiedziałbym że żadnego znaczenia bo to nie jest rumak do napierania offem jak endurakiem. A skoro to dual to raczej wycieczkowo-wyprawowy co oznacza że w takim układzie błoto się omija a nie wpada weń z bananem na gębie. Nikt jakoś nie pali się z informacją ile już tym najechał i jakie były lub nie problemy techniczne czyli awarie. Nie wstydzić się. Jak coś jebło śmiać się nie będziemy. No, nie bardzo głośno :D.

rrolek 23.07.2021 10:59

Kwestia sposobu stosowania. Ja do lajtowego endurownia mam LC4ke 640. Że to nie dual przekonałem się miesiąc temu jak wracaliśmy asfaltem gdzieś z za Sibiu pod Baja Mare (dp lawety). Nosz qrewa, na przełożeniach 15/48 to da się nim jechać do powiedzmy 9u dych. Jakieś 450 km i 7 godzin na tyłku. Potem całą noc drętwiały mi ręce. W Polsce przy moim rajzowaniu te kawałki asfaltem to może 100 km dziennie a i to w kilku kawałkach.
Stąd pomysł na 690/701 - ma 6 biegów i dużo mniej wibrują. Tylko muszę się gdzieś przysiąść i spróbować bo z tą sztywną ramą nie wiem jak to będzie szło po kamulach i w piasku.

Pozdr rr

Emek 23.07.2021 11:02

Na pewno lepiej niż moja DR i niewiele gorzej niż endurak. Mam taki sam zgryz.

nabrU 23.07.2021 11:12

Mam tu kumpla w UK co taką 701 ujeżdżał chyba przez prawie 3 lata (zamienił ostatnio na T700). Może go zwabię do nas na FAT to będziecie mieć info z pierwszej ręki.

https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...062b63dad0.jpg

lukasz_vip 23.07.2021 11:18

Cytat:

Napisał rrolek (Post 741721)
Kwestia sposobu stosowania. Ja do lajtowego endurownia mam LC4ke 640. Że to nie dual przekonałem się miesiąc temu jak wracaliśmy asfaltem gdzieś z za Sibiu pod Baja Mare (dp lawety). Nosz qrewa, na przełożeniach 15/48 to da się nim jechać do powiedzmy 9u dych. Jakieś 450 km i 7 godzin na tyłku. Potem całą noc drętwiały mi ręce. W Polsce przy moim rajzowaniu te kawałki asfaltem to może 100 km dziennie a i to w kilku kawałkach.
Stąd pomysł na 690/701 - ma 6 biegów i dużo mniej wibrują. Tylko muszę się gdzieś przysiąść i spróbować bo z tą sztywną ramą nie wiem jak to będzie szło po kamulach i w piasku.

Pozdr rr

No na takich przełożeniach to maskara wracać tyle po asfalcie. Zmień gripy na piankowe jak to robili na dakarze i będzie dużo lepiej.

zylek 23.07.2021 13:29

Cytat:

Napisał Emek (Post 741715)
Nikt jakoś nie pali się z informacją ile już tym najechał i jakie były lub nie problemy techniczne czyli awarie. Nie wstydzić się. Jak coś jebło śmiać się nie będziemy. No, nie bardzo głośno :D.

Ja napisałem już jakiś czas otwarcie. Do dziś, chili w rok, zrobiłem 11tysi. Miałem wymianę wysprzęklika i cieknącą pokrywę zaworów. Od tamtego momentu nic się spiermandoliło. Robiłem już na ori kanapie po 650 km dziennie, w sumie 2a dni w rzędzie nawet. Z mała szyba od puig do 120-130 można wytrzymać cały dzień. Oczywiście dupa boli jak cholera po takim wyczynie. Kupiłbym ponownie, tylko nie planowałbym jechać na wyprawę od razu. Najpierw rozkręcić co się da i dać klej na wszystkie śruby. Pojeździć wkoło komina z 1-2tysie. Wymienić wysprzeglik w międzyczasie. A potem zapierdalać

Pii 23.07.2021 15:53

Ja zrobiłem 10 tysi, po 350 km padł wysprzęglik, ale to nikogo nie zaskoczyło choć fanu nie było, przy 1300 km złamałem kluczyk w stacyjce, mimo, że nie byłem napruty, lepiej od razu dorobić sobie za kilka zeta u klucznika. Od tej pory lata bez przeszkód, ( jak to lata :) ) miałem AJP 250 enduro i wiem, że w terenie Huską nie jest tak łatwo bo to ponad 30 kg więcej, tylko nie kupiłem jej do jazdy w offie tylko do wszystkiego i to działa. w zeszłym roku 5,5 tysiąca dzień po dniu i da się, pewnie że dupa boli, a na jakim nie zaboli, GS 800 wcześniej robiłem podobną traskę i też bolała, ochrona przed wiatrem podobna. Na TET zachodnim dużo piachu, momentami całkiem głębokiego i jest dużo, dużo łatwiej niż GSem, Huską już można swobodnie się wygłupiać na takiej trasce, no i to odejście z samego dołu :), na mapie nr 2 wciąż wydaje mi się nie ujarzmiona, ale może ze mnie taki bojaźliwy kierownik.

rrolek 23.07.2021 16:01

Odejście od samego dołu może dobre na asfalcie czy w piaseczku. Na słabo trzymających podłożach czy otwierasz czy zamykasz lipa, na podjazdach gdzie trzeba szukać przyczepności i wybierać między kamieniami lipa. To IMO jedna z większych wad tego motocykla.
Pozdr rr


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:46.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.