ale drentwe promo:spac:

Jak z lat 80 :)

W sumie to nic więcej nie mogą pokazać, bo nic więcej moto nie ma do zaoferowania.

Jak kiedyś byłem młody i głupi to do swojego zamontowałem osłony, blachy, kraty, gmole srole, a w terenie jak nie robił tak nie robił.
Ostrzejszy teren i non stop dobijało..... potem zmądrzałem i kupiłem AT.

Jest to prawda objawiona na forach już od dawna... Co mnie smuci poniekąd (mimo, iż jestem zadowolonym użytkownikiem KTM-a) bo konkurencja nakręca rynek, tj, nowe rozwiązania, modyfikacje, spadek cen używek. A w tym segmencie konkurencji brak! Jest tylko KTM LC8 jako duże jeszcze enduro, gdybym preferował jednak szosę wybrałbym z nowych moto - (i tu wybór jest, gs12, gs800, nowy v-strom 1000, ST, triumphy tigery...)

ale znajdźcie w ofercie nowych motocykli turystyczne enduro z prawdziwą możliwością zjechania w teren czy też nawet dualsporta, które kiedyś tak bardzo były popularne i nadal królują na wyprawach... (jest ino ktm lc4 690...)

a xt 660?

Jakie drentwe. Jest dziubek, alu skrzynie tez? no i X w nazwie. Prawie jak J. Bond, narzedzie do inwigilacji ptakow, komunikacja z baza przez FB. Klasa.

Miałem XT660Z - sprzęt wyglądający kozak (do tej pory mi się podoba), ale ponad 200kg i 48KM nie robi. Do tego brak zawieszenia. Sprzedałem gdy kolega dał mi się przejechać na LC4 640 ADV- zobaczyłem różnicę...

Właśnie o to mi chodzi, że nie ma takiego - wobec czego głęboko wierzyłem, że Suzuki się postawi i DL650X będzie tym, którego wszyscy mocno wyczekiwani.

Ten dziubek potrzebny tej Suzuce jak drzwi w lesie :mur:

Jak szlaban w lesie ;)

Jak dziki w lesie :)