Pomijając że na bank stuningowałeś niebo 😉 to warunków szczerze zazdraszczam. U mnie śnieg, syf, plucha a nieba czystego to nie pamiętam. Jeździć się nie da za bardzo.

Niebo stuningowane, filtry podkręcone na maksa stąd te cudaczne kolorki. Było pełne pokrycie cirrusem. Warun rzeczywiście wesoły, miałem fajny kilometrowy odcinek szutru rozjeżdżonego przez ciężki sprzęt tak że zrobił się kilkucentymetrowy błotny puch a poza tym jak to o tej porze roku, tanecznie.

Godzina po południu wykorzystana na skok w bok, jutro też da się coś zrobić a od niedzieli znów kraina deszczowców :mad:

Nie ma co przeżywać. Siadać jechać. Zimą w niedzielę zawsze wstaje przed świtem z pewnym bólem, zbieram się i jadę. I jak tylko koła zaczną się obracać jest buła na gębie i fun. Zawsze żal wracać choć stopy i gębą wymrożone.
A co do palenia: nawet mój pono megazawodny dukat zapalil onegdaj po 3ch miesiacach postoju z guzika. Kopki brak :)

Jakbym siebie widział. Chociaż po ostatniej podwójnej glebie na śniegowy lodzie i zniszczeniach troche spadły moralne.

U nas wczoraj buła wiosna i niebo przez cały dzień śliczne.
Dzisiaj twarde lądowanie :)

Dzisiaj, korzystając ze słoneczka i chyba nawet powyżej 10C pojechałem w zwykłych galotach i windstopperze sobie przez łąki, przez pola, przez kawałki ancfaltu i nawet się rozpędziłem do 100 :D otusz pojechałem zatankować :D do pełna!

wracając poresetowałem wszystko i takoż przez łąki i pola i ancfaltu kawałki wyszło mi 2.7/100. Tak to ja mogę jeździć. Wszędzie.

dodatkowo: przyglądłem się sobie na tym wynalazku w szybie stacyjnej i wcale nie wyglądam jak na kocie co mnie cieszy.
myślę, że do ZETa trzeba będzie zadzwonić po przeróbkę kanapy jednak coby była wyższa i bardziej płaska /moje żale do każdej kanapy/ choć NIE JEST niewygodna - fakt mało siedziałem może.
poczekam aż przyjdzie sprężyna - wtedy się okaże czy wyższa kanapa nie będzie ZA wysoka.

pocisnąłem sobie trochę po podjazdach piaskowych z zakrętami najpierw na 2 potem na 3 - fajnie się to grzebie jak na tą rowerową oponkę lol. zobaczymy jak będzie świetnie jak piasek podeschnie :D

jedynka na płaskim w zasadzie jest niekonieczna. zajebiście. zakochany jestem w tej skrzyni biegów - krótkie skoki lewarka, precyzja. prawie jak w DR350 :D

Teraz trochę kubeł zimnej wody: zawias z tyłu niestety ale nie zapewnia nawet śladowej przyczepności tyłu przy jakiejkolwiek szybszej jeździe. Po prostu jak się odwija to od razu zrywa przyczepność bo koło jest podbijane na hopkach/muldkach. Bardzo niedobrze.
Może twardsza sprężyna nieco to zjawisko zniweluje. Teraz jest czapa.


Tak czy siak jest miłość. Siadło mi to moto niemożebnie.

Bardzo ładnie mnie tu pompujesz:)

Pozdrowiamy z Hiszpanii :)
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...b81e3bb013.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A ze mnie podśmiechujki były, że to może nie zawias tylko za słabo się staram :D

Super, że moto Ci podpasowało.

Samą sprężyna nie za bardzo pomoże. Jakiś seting amora bardziej. A jak by się dało jedno i drugie...
Niemniej, jak kiedyś pisałem, objuczony tobołami prowadził się dość przewidywałnie co sugeruje, że przy większym przełożeniu na prolinku (czy jak to się tam zwie) dynamika pracy sprężyny i amora się poprawia. Jest nadzieja.

Normalnie jak Itchy Boots :D Baw się dobrze :Thumbs_Up:

No pięknie :Thumbs_Up:
Prosimy o więcej fotek :)

Gdzie takie widoki w Hiszpanii ? Proszę jakis namiar precyzyjny :-)

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Strzelam: Gorafe desert, Andaluzja ;)

Nie napisałem - pięknie Zaczekaj.
Czekamy na wincy!

[QUOTE=zaczekaj;768810]Pozdrowiamy z Hiszpanii :)


Dzięki za pozdrowienia. Udanej zabawy.

Pozdrawiam
Zenonek

PS Teraz już rozumiem po co tak pilny był ten bagażnik. :)

[QUOTE=zaczekaj;768810]Pozdrowiamy z Hiszpanii

Jak patrzę za okno to wnioskuje o zbanowanie Koleżanki :D.
PS.
Bawcie się dobrze.

Za co, że się tam upoci i ukurzy?
Niektórzy lubią pycić polem/lasem jak śnieg poziomo wali. Ja się np w takich klimatach czuję 25 lat młodszy. A jak ciepło to emeryckie endurowohe takie bardziej trochę.

:Thumbs_Up:

Honda CRF300L/Rally (2021)
 

Gorafe Desert. Na trasie TET. Startowaliśmy z okolic Alicante.


Dzięki :)

[QUOTE=furman;768957] Dzięki. Nie banujcie, w nocy nie było kolorowo.

[QUOTE=Zenonek;768942] Hehe :) Dzięki.
dokładnie, potrzebny był na wyjazd :)

Jeszcze się nie upociłam ale okurzyłam owszem :D
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...c96740b8d5.jpg


Będzie. Coś będzie :)

Wygrał Pan :D


https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...7347383c2b.jpg

https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...6b767279d0.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...f04416976b.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...25bae69e08.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Pięknie, ....... , Pięknie!

Wszyscy mają Hondę...mam i ja ;-) Dziś przywieźli z salonu. Szybka decyzja przez weekend. Motocykl kupiony w poniedziałek a w środę już u mnie. Pierwszy moto także bądźcie wyrozumiali jak będę się o coś pytał. Po prostu będę się wszystkie uczył od zera.
Jak dbać na co zwracać uwagę jak użytkować przez te pierwsze kilometry...itp.
Teraz mi doradzcie co mam dokupić do niego bo nawet kasku nie mam he..he.
Myślałem żeby kupić...
- osłona silnika Acerbis
- handbary Zeta dedykowane do Crf
- osłony na ramę bo się wyciera
- krótkie mocowanie tablicy rejestracyjnej
- podwyższenie kierownicy 35 lub 50mm ale to może kiedyś bo i tak będę pewnie jeździł więcej na siedząco niż stojąc.
- jakieś gadżety naklejki, nakładki na szprychy. nakładka z gąbki na kierownice itp.
- kask nie wiem jaki lepiej dual adventure jakiś czy lepiej typowy enduro i gogle. Myślałem nad duale Oneal, LS2, Nox
- typowe enduro Airoh wraap lub Fox V1 i do tego jakieś gogle nie wiem jakie.
- buty Oneal
- strój też nie wiem jaki + rękawiczki
???
Nie chcę inwestować w jakieś większe modyfikacje typu zawieszenie czy wymiana tłumików.

To może zacznij od tego zawieszenia:)

Przecież pisałem że nie chcę w to inwestować. To jest dla pro rajderów.

Długi ten weekend, pół roku trwał jeśli dobrze liczę :) Tak czy inaczej gratulacje, widać że rzetelnie się przygotowałeś więc tylko wywal z tej swojej listy bibeloty typu nakładki i krótkie ogony, resztę kupuj, będzie dobrze, jeździj i wrzucaj fajne foty.

Wiem...wiem. Jednak rok temu w sierpniu się wachałem jeszcze i to była już końcówka sezonu. Zanim bym zrobił prawko na A to już by był koniec września pewnie.
Dziś trochę sobie pojeździłem po lesie, frajda była aż się wentylator chłodnicy włączył chyba i jakaś biała kontrolka mi migała na wyświetlaczu co jakiś czas , doczytałem z instrukcji ,że to kontrolka obrotów czy coś. Pewnie muszę ostrożniej jeździć na początku przy docieraniu.

Fajnie że dołączyłeś ! Podwyższenie kierownicy max 30 mm jeśli nie chcesz wymieniać linek. Kontrolę obrotów można ustawić kiedy ma mrygać - opis masz w manualu albo pogrzeb na YT. Wentylator włącza się często - ten typ tak ma - nie przejmuj się. Jeśli będziesz jeździł w terenie, kup składane lusterka a oryginały zostaw na półce. Jeśli będziesz jeździł z navi, to znajdziejsz w tym wątku info gdzie kupić wtyczkę z kabelkiem by wpiąć się w instalację elektryczną bez prucia kabli.

@mikelos tak sobie czytałem i Ty pisałeś ,że docierałeś CRF jak diament obroty do max 5-6tyś, jazda emerycka przez pierwsze 500km.
A ja debil :mur: pierwsze 5km i już pałowałem w lesie motocykl powyżej 8tyś. aż się zagrzał bo się wentylator chłodnicy włączył. Wczoraj miałem jeszcze takie coś ,że jak się włączył wentylator to mi nie chciał 1 bieg wejść przez chwilę ale nie wiem czy to ma jakiś związek. Mam nadzieję ,że to nie wpłynie negatywnie na dalszą eksploatację. Ale znając mojego pecha to już pewnie coś rozpierdoliłem. :mur: :mur: :mur:
Ale nie mogłem wyjechać na ulicę bo moto nie zarejestrowany i brak kasku a człowiek był podekscytowany i kusiło żeby się trochę przejechać.
Mądry człowiek po szkodzie. Dorwał się do motocykla. Ostatni raz jeździłem dawno, dawno temu ze 20 lat będzie albo i dłużej.
Teraz czytam te wszystkie fora i oglądam YT i wszędzie trąbią ,że nie wolno przekraczać obrotów i przegrzewać silnika.
Jak mi się załączy wentylator to znaczy ,że już silnik przegrzałem?
A czy wogóle temperatura jaką mamy na zewnątrz teraz jest dobra na docieranie czy lepiej czekać z tym do wiosny?
Nie miał człowiek problemów to sobie motor kupił. Pół nocy nie śpię a tu do tyry trzeba iść.
Trzeba było kupić używkę za pół ceny do nauki jazdy a nie nowy z salonu bez sensu.
Pozdro

Motocykl ten chłodzony jest cieczą więc pewnie sobie poradził z Tobą skoro jeszcze silnik pracuje. Pewnie dostałeś przy zakupie instrukcję a tam napisane jest o docieraniu. Tutaj w wątku również. Sprzęgło także trzeba układać na początku i inaczej traktować. Pilnuj naciągu łańcucha i takie tam.
Ja będąc na Twoim miejscu zrobiłbym przyspieszoną wymianę oleju również na minerał. Oczywiście wraz z filtrem. Pół godz roboty. Powodzonka.

Ktoś w którymś wątku o CRF pisał o 50mm

Ja swoją docierałem tylko w off - pojawił się wyjazd i trzeba było jechać

Ja mam w 250L podwyższenie 50mm i po lekkim pchnięciu kiery do przodu linki na styk wystarczają. Może w 300L też to zadziała.

Micek80, co do docierania, to wszystko docieram raczej na ostro, pilnując tylko, żeby się tam nic nie zagotowało i działa doskonale na każdym silniku od ponad 20 lat. Wentylator to nie jest objaw przegrzania, więc ja bym się nie martwił, prawdopodobnie będzie wszystko w porządku. No chyba, że tak mu dałeś w palnik, że stopiłeś pół silnika, ale jak piszesz, że ostatnio jeździłeś 20 lat temu, to pewnie aż tak nie pałowałeś w tym lesie :)
Natomiast w trakcie ostrego docierania olej wypada zmieniać częściej, tak jak napisał Muszel.

co do linek to moim zdaniem te 30mm podwyższenia to takie optimum. u siebie dałem 20 i kolejne 30 to myślę, że wątpię.

co do docierania to ja też się nie przejmuję specjalnie nowością - WAŻNE aby nie cisnąć cały czas pod czerwone, nie przegrzać sprzęta, nie ryć w jednym miejscu.
jeżdżę normalnie, staram się dużo hamować silnikiem redukując nawet często o dwa biegi, czasami podkręcę pod czerwone pole ale naprawdę okazjonalnie.

ważne żeby nie zamulać. pisałem o tym wiele razy - silnik MA się zużyć w określonym stopniu właśnie teraz.

co do wymiany oleju to ja wymieniam po 100, 500 na mineral plus filtr i już na 1000 zalewam syntetyka lub pół. jeszcze nie myślałem nad olejem docelowo.

włączający się went w tych motkach to normalka. jeśli się okazjonalnie wyłącza :D :D to jest ok.

Bym nie przeżywał. W 2001 kolega pojechał moją 520ką (bez przebiegu) na rundę MP Enduro w Obornikach bodajże. Staną na pudle. Pierwszy tłok wymieniłem po jakiś 800 mth i do 1700 mth żadnych awarii przekraczających zwykłą eksploatacje nie było.
Czyli ostre docieranie nie musi być wcale mordercze dla silnika o ile jest on dobrze wykonany i złożony w fabryce.

Pozdr rr

według szkoły wyścigowej pierścienie układają się w zasadzie na samym początku. to jak się ułożą jest istotne więc nie ma się co pier.... byleby z rozsądkiem.

to co piszesz rrolek zdaje się potwierdzać tą tezę.

Może to potem posprzątamy do wątku o docieraniu, ale jeszcze dorzucę świeże zdjęcia z mojego chińskiego Rometa 125 po 4.500 km. Docierany był na bardzo ostro, potem jeżdżony z manetką w opór non stop (bo ma oszałamiające 10 koni), a tłok tylko z lekkim nagarem i żadnych wżerów czy śladów przedmuchów na cylindrze. Gładziutko jak na lustrze.
Właśnie rozkładam ten silnik bo akurat jedną tulejkę na wałku sprzęgłowym Chińczycy dali z gównolitu i w tym silniku dość często się wyciera, ale z tego co zastałem w cylindrze i na pozostałych elementach jestem zadowolony.
Bardzo mnie to ciekawiło bo po objawach zawsze widziałem, że rozsądnie ostra jazda służy silnikowi, ale dopiero teraz, przy tej felernej tulejce, miałem okazję sam zajrzeć do środka, wcześniej nigdy mi się nic nie zepsuło w żadnym silniku :)


Załącznik 114094


Załącznik 114095

Wygląda na to że gość podwędził mój zestaw filtrów to ja mu podwędzę całe foto.

Mnie uczono w latach '80 że nowoczesne (wówczas) silniki trakcyjne powinny być obliczane na optymalne wyrównoważenie sił w układzie tlokowo-korbowym dla obrotów stanowiących 75% obrotów mocy maksymalnej. Nie wiem co się zmieniło bo nie pracuje w zawodzie, niemniej potwierdza to doświadczenia Suddena. Obecnie siniki mają być ekologiczne i ekonomiczne a nie trwałe, więc moje wtrącenie może nie jest na czasie. Tym bardziej, że mowa o kitajskim silniku a tam ekologię mają wiadomo gdzie a ekonomia dotyczy jeno kosztów wytworzenia...

Oczywiscie. Praca ma odbywać się pomiędzy obrotami mocy maksymalnej i momentu maksymalnego.
Często - odczuwalnie wydaje się ze to jest kręcenie za wysoko.

A wracając do tematu wątku: 3sete kręcić, kręcić srogo. Wtedy jedzie i rajcuje.

Już bez przesady. Jeśli nie paliłeś gumy w miejscu przez 5 minut to nic mu nie będzie. Po prostu szybciej zmień olej i tyle.
Tu masz film w temacie.
Jak to mówią Amerykanie "Ride it like you stole it"

Nic jej nie będzie. Najgorzej w trakcie docierania wyskoczyć na trasę i cisnąć długo ze stałą prędkością. Dlatego najlepiej docierać wokół komina i po mieście, silnik musi popracować w całym zakresie obrotów i na wszystkich biegach.

Sam bede zerkal dopiero bo szykuje sie wymiana sprezyny tylnego amora.
Narazie musialem gwarancyjny zrobic i przy okazji kapcie zmienic.

Sprawdź bo oni lubią bajać. Po 20 kołach kumpel zmieniał w 250l wiec po tysiaku połowa jak poszła to byś musiał latać z nogą na dźwigni.

Docierana w offie przez te 850km ale zeby off tak wykonczyl klocki. Sprawdze to to

To zmienia postać rzeczy. W 2 koła poszedł tył w DRce do blach.

Pikuś! Jeden deszczowy dzień w Banacie zjadł sintery EBC w kaciku. Może 150-200 km, dawno było dokładnie nie powiem.

Temat był już poruszany, ale ponawiam bo kolega fotkę wysłał. Przebieg 160 km, sucho na wiór :O. Poleca się rozebrać co się da i smarować łożyska.
https://i.imgur.com/3ccw0XV.jpg

O nie, masakra. Ciekawe czy oleju w lagach nie jest mniej, tam tez mogą oszczędzać... ;)

Miało być tanio i jest tanio.