Mi najgorzej zmieniać biegi na podjazdach, xr'a kilka razy wyrwała spod dupy jak trzeba było zredukować z 2 na 1

cyt Rambion:"Jutro napiszę coś więcej"

No tak. Jesteś pierwszy we wsi, co ją miał...
Wczorajszej nocy nie spałeś z wrażenia przed dzisiejszą jazdą, dziś całą noc będziesz jeżdził...:)
Napięcie rośnie.

:D

no możemy się jutro ustawić gdzieś, myśle by skoczyć z Elutką nad Zegrze.

Weź swoich kolegów, ja wezmę swoich i będziemy się naparzać śnieżkami :D

Bo masz za krótkie przełożenia, na podjazdach dobrze mieć długą jedynkę, bo jak masz mało miejsca do napędzania się i do tego jeszcze, krótką jedynkę to ni chuja nie podjedziesz. Dlatego dobrze mieć długiego ASa z którego startujesz i na którym uzyskujesz odpowiednią prędkość.

Albo .... dobrze mieć automat Mada :haha2:

Mnie ciekawi inna rzecz, mianowicie;
czy jest możliwe aby z dużej opresji błotnej, (tak jak na tradycyjnej skrzyni) można wyjść na tzw ''klepiącej korbie''
(obroty prawie biegu jałowego na pół sprzęgle byle nie zerwać przyczepności opony)(wiem, w kejtiłem nie ma tego w standardzie:D tam jest tylko pełna pizdunia:D)

Rambo właduj się w jakiś rów melioracyjny, że niby ślisko było... no bo zima jest....:haha2:... i po testuj dokładnie:bow::at:

Uczę się jeździć po górach, u nas nie ma. Dopiero w tym roku byłem pierwszy raz :)
i drugi i trzeci.

Na początku jak miałem krótsze przełożenia to na dwójce najlepiej mi się wjeżdżało, momentami jednak było nerwowo. Potem Miałem dłuższą jedynkę i na niej niby lepiej ale czasami za wolno było żeby przeskoczyć większe kamienie. Ciekawi mnie właśnie jak by się jeździło z automatem.

To po drodze - zapraszam na kawę :p :at: :drif:

ale mi się dostanie....,
Po powyższym filmiku i słuchając Karola z Honda Plaza (PR Hondy) .... i mając starą afrykę i starą tenerę (obie czerwono-białe) mam prawo do prowokacji małej:)))
Pomijając jazdę w dwie osoby, rzućmy okiem zobaczmy na zdjęcie....

Mallory. Nie jesteś sam! Podzielam twe odczucia i osobiście uważam iż trzeba poczekać aż ukaże się nowa Teresa