LamaNaTenerce, boczki w deerce SE to normalnie biały kruk.
Sytuacja strasznie nie fajna.

Olsztyn zalogowany u siebie , traska jak zwykle zacna , spotkanie w dechę.
Za rok jesteśmy gdzie by się impreza nie odbywała. :D

Dzięki za super zabawę .

BARDZO, BARDZO, DZIĘKUJEMY ZA TO ŻE CHCE SIĘ WAM PRZYJECHAĆ.
ZA BUKIECIK DLA KASI I ZA TORT KTÓRY NAS WPROST WZRUSZYŁ.
Większość roboty odwalił Sołtys, ja tylko pomagam.

I JOCHEN TYM RAZEM ZA MAŁO CAŁOWAŁ.

ciał

I wielki zły ogr broniący dostępu do Królewny;]

Na Podlaskiej stworzyli-utworzyli, a na Afrykańskiej zajumali.
Zróbcie coś Panowie organizatorzy

Wszystkie osoby, które czekały na tradycyjne całusy i ich nie otrzymały z serca przepraszam. W przyszłym roku się zrehabilituję i będę całować podwójnie, albo i potrójnie! :D

Serdeczne dzięki Organizatorom, za to że się chciało i że tak fajnie wyszło! No i wszystkim Towarzyszom dobrej zabawy, którzy się przyczynili, że tak właśnie było ;-) Fajna miejscówka.

No to ja już z domu napisze ze mam układ ze Św Antonim i pod jego świątobliwym i cenionym przeze mnie patronatem:

1. Znalazłem telefon Nokia i oddałem zgubiwcy;
2. Znalazłem czorne bryle w typie plusowym chyba i oddałem zgubiwcy;
3. Podczas wycieczki cudnym rowerem Adagio widziałem w lesie boczek biały ale stwierdziłem ze ... hm... No pojechałem dalej. Czy był to zboczek od drki? Pojęcia nie mam.
Smutno mi ze nie pomogłem tym razem ale może ciut poweseleje jak jednak okaże się ze nikt nie ukradł?

Pozdrawiam was pijaki wstrętne ;)

M

P.s. Czy tylko mi się podobało nowe miejsce?

Nie zrzucajmy na organizatorów. Sami zróbmy rekonstrukcję zdarzeń.
Zacznę od siebie i Zbyszka: my przyjechaliśmy w sobotę po południu, czyli już po zdarzeniu.