Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Sinior Najs Motorcikletta - Maramuresz 2014 (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=21207)

Evvil 02.06.2014 21:07

Dalej tzw. Wesoły Cmentarz w Sapancie. W zachodzącym słońcu prezentował się naprawdę pięknie. Zdjęcia nie są w stanie tak naprawdę tego oddać, natomiast klimat tego miejsca ma coś sobie.

Nie ukrywam, że w tym miejscu byłem naprawdę pod dużym urokiem Maramureszu. Z jednej strony region turystyczny i dość znane miejsce. Z drugiej - cisza i spokój. Po prostu spokój. Babinki przechadzające się po ulicach, stragany, dzwonnica.

Sympatyczny sprzedawca biletów na nasz widok zawezwał nas do siebie celem prezentacji cennika. Wstęp 4 leje, foto 5 lejów. Ale my mamy foto gratis. Wyłożyłem 4 leje i czmychnąłem pstrykać fotki.

Sam cmentarz wiruje wokół następującej koncepcji - śmierć jest smutna sama w sobie, ale cmentarz wcale smutny być nie musi. Każdy nagrobek jest takim dadaistycznym mini-dziełem sztuki. Intensywne, kontrastujące kolory. Na każdym nagrobku inskrypcja i grafika pokazująca w jaki sposób ktoś zmarł.

Zatem czas na taki mały rebus:

Poza tym cóż. No pięknie. Naprawdę warte odwiedzenia miejsce i szczerze... szkoda że tak mało jest cmentarzy o takim charakterze.

Dalsza eskapada to eskapada do sklepu. Wogóle każdego dnia ostatnim punktem programu był sklep celem zanabycia trunków wysoko lub nisko oktanowych połączona z poszukiwaniem czegoś rozsądnego do zjedzenia.

Nakupiliśmy kiełbasy i piwa. I powiem tak - jeśli tak mają smakować "unijne" kiełbasy niewędzone sporzadzone z czegoś zmielonego razem z oborą, to ja dziękuję. Nauczka - na Rumunii kupować droższe wędliny i nie oszczędzać na takich rzeczach. Nie ważne jak byłaby przyprawiona smakowała potwornie.

Wieczorem standardzik - rozbijanie obozowiska na polance nad rzeczką, co rzecz jasna połączyć trzeba było z oblucją w lodowatej wodzie.

Dzień zakończony. Można było pójść spać.

wilczyca 02.06.2014 21:18

2 Załącznik(ów)
Hm... niedawno jechaliśmy z Banditosem od Sapanty na południe i zablokował nas taki podjazd, oznaczony przez kogoś uszczelką rozwieszoną w poprzek ;) tak się zastanawiam, czy to nie ta sama droga? Przypomina Wam coś?

Załącznik 48532

Załącznik 48533

Gdyby patrzeć od góry zaraz za motorkami był mostek nad rzeką i ostry zakręt w prawo.

Miło się czyta. Trzymam kciuki za pomyślne zakończenie wakacji Afryki i powrót do domu. Mi też pół roku temu zniknęło moto sprzed okna. Ale się odnalazło! :) Głowa do góry.

Evvil 02.06.2014 21:25

Tak!. To to!. Uszczelka też była :). Dodaj do tego błoto wszędzie wychodzi nasze małe piekiełko. Na zdjęciu nie widać tej stromizny, ale musicie uwierzyć że tam było nietęgo.

sluza 02.06.2014 21:27

Cytat:

Napisał wilczyca (Post 382533)
Hm... niedawno jechaliśmy z Banditosem od Sapanty na południe i zablokował nas taki podjazd, oznaczony przez kogoś uszczelką rozwieszoną w poprzek ;) tak się zastanawiam, czy to nie ta sama droga? Przypomina Wam coś?


Gdyby patrzeć od góry zaraz za motorkami był mostek nad rzeką i ostry zakręt w prawo.

Miło się czyta. Trzymam kciuki za pomyślne zakończenie wakacji Afryki i powrót do domu. Mi też pół roku temu zniknęło moto sprzed okna. Ale się odnalazło! :) Głowa do góry.

dokładnie, to jest to miejsce, tylko jakby bardziej przyjemniej wygląda, tak sucho i zachęcająco :) ale zdjęcia to wszystko spłaszczają ;)

sluza 02.06.2014 21:30

a cmentarz w Sapancie rzeczywiście wesoły, boki zrywać z tej obciętej głowy :)

wilczyca 02.06.2014 21:37

1 Załącznik(ów)
hehehe, potwierdzam, byliśmy na relatywnie lekkich motorkach, też było po deszczach, na chwilkę wyszło słonko, fotki nie oddają grozy. Może uszczelka ;) Zahaltowało nas i musieliśmy zawrócić. Nawet na sucho mielibyśmy opory, żeby próbować sprostać temu podjazdowi. Kąt miał z 50-60 stopni. Plus mega śliska nawierzchnia. Popas, pompowanie przedniego koła banditosowego, pamiątkowa fota i z powrotem pod cmentarz :)

Załącznik 48534

Hm, byliśmy w tym samym miejscu :) śmiesznie. Czuję się prawie jakbyśmy się tam spotkali ;)

Evvil 02.06.2014 22:02

Cytat:

Napisał Elwood (Post 382547)
Evvil, byłem w Sapancie, w samym szczycie. Kupa luda oblegająca cmentarz - zwątpiłem, ale po Twoim opisie zajadę tam raz jeszcze, po sezonie...
Twój wyjazd przypomina mi mój pierwszy Toyotą HJ 61 w Pamir (2007), kiedy to nic nie wiedziałem, nic nie umiałem (pierwsze 4x4), ale pojechałem, bo ciągnęło mnie, jak wilka do lasu.

Zgadza się. I nie ukrywam - teraz już tylko kolejny wyjazd mi w głowie...
:beer:

sluza 03.06.2014 15:29

Cytat:

Napisał wilczyca (Post 382538)

Hm, byliśmy w tym samym miejscu :) śmiesznie. Czuję się prawie jakbyśmy się tam spotkali ;)

a widziałaś tam mokre plamy? to nasz pot i krew :)

Evvil 03.06.2014 15:55

chyba brązowe...

wilczyca 03.06.2014 16:04

:D Oj, było brązowo i mokro. A Banditos złapał kapcia. Może na którymś z Waszych zębów? ;)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:36.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.