![]() |
Z fb: "Wczoraj wszyscy od rana na pełnych obrotach, zwłaszcza Joker, który dodatkowo musiał dojechać do Krakowa, załatwić papiery u notariusza i tłumacza przysięgłego. Pomimo trudności, które się pojawiły, udało im się wyruszyć niemalże zgodnie z planem. Około godziny 17:30 Joker spotkał się z Magyarem w Tarnowie, następnie razem udali się w kierunku Stalowej Woli po Herniego. Joker na pożyczonej Afryce, Magyar i Herni na swoich Trampkach. Ze Stalowej Woli wyruszyli na wschód w stronę granicy polsko – ukraińskiej, a dokładniej do wsi Dorohusk, gdzie przenocowali u znajomego. Dzisiaj w godzinach porannych, na przejściu granicznym Dorohusk-Jagodzin przekroczyli granicę z niespokojną Ukrainą".
"Zgodnie z podanymi informacjami wczoraj udało im się przejechać około 750 km. Nie wiem dokładnie w jakim miejscu nocowali ale podobno rozbili się nad rzeką, gdzie „żaby się drą, komary rypią”. Ich zdaniem „droga monotonna i pusta, Kijów - moloch zatłoczony”, a tak ogólnie to „jest fajnie i wesoło” ". Joker: "Jestesmy w woronezu w mcdonaldzie i mamy wifi. Zbudzilem sie w namiocie i lal deszcz i tak przez caly dzien z przerwami ,jedzie sie ciezko jak pada,ogolnie droga fajna na granicy spokoj paliwo tanie i ludzie fajni.zostalismy zaproszeni do klubu motocyklowego w kursku troszke zjedlismy wypilismy i pogadalismy.pozdr dla wszystkich w szczegolnosci bliskich :-)zaraz jedziemy dalej szukac jakiegos noclegu". |
Chłopcy walczą a czas nie ubłagalnie ucieka... "Herni..Dzisiaj prawie caly dzien spędziliśmy w Atyrau na szukaniu odpowiedniej policji emigracyjnej zeby sie zameldować w Kazachstanie"
Dobrze Im idzie, km uciekają, czasu mało ale walczą..! |
A dlaczego tak biegali po tym Atrayu?!? Czyżby aż tak się pozmieniło w Kzahstanie, że teraz trzeba się meldować w OVIR-ze od razu?!??
Trzy lata temu meldunek nie był potrzebny, jeżeli pobyt trwał do 5 dni. Pzdr L. |
Coś pijar zawodzi...nie pisze, nie dzwoni...
Trza będzie bluzki i kurtki oddać jak nic.... |
Jak nic zapili pały w Duszanbe...:D
|
Wiecie czemu nie jadą przez obłędną dolinę WAKHAN'u..???
|
bo pewnie ich nie wpuścili
|
Z tego co widzę to trzymają się planowanej trasy, przynajmniej taką mają na swojej stronie zaznaczoną.
|
Bzdura! Trasę na stronie osobiście klikałem i jest to jedynie zarys pod media..
Szkoda, że odpuszczają najpięknieksze miejsca tamtego regionu. Osobiście bym poświęcił Kirgizję na rzecz Tadżków a za rok poleciał do Biszkeku, zorganizował moto od Sambora albo 4x4 od lokalsa i zwiedził Kirgizję. Nie ma co gdybać, ja googl'uje, Oni podróżują.. |
W czwartek prawie cały dzień jechali drogą powyżej 4000 m n.p.m.,w planie mieli dojechać nad jezioro Karakul. Podczas trasy Herniemu osłabł motor - dużo „łykał” i nie miał mocy, więc musieli zawrócić. 17km przed Murgap zabrakło mu paliwa. Niestety nie pomogły regulacje, dzisiaj okaże się jak motor zachowuje się w niższym terenie. Skutkiem wynikającym z przebywania na tak dużej wysokości był odczuwalny spadek samopoczucia.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:28. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.