Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Islandia 2014 (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=21913)

kris74 17.09.2014 17:22

Sorry za obsuwe !!
Juz jedziemy dalej !!

Po krotkiej pogoni za Hiszpanem dotarlismy do jedynki i zaraz potem do F88, ktora prowadzi do Askja. Niestety okazuje sie ze Interior nadal zamkniety i to prawie caly :(
Co robimy ... na szczescie Islandia to nie tylko Askja, ktora tak bardzo chcialem zobaczycz ale wiele , wiele innych atrakcji. Jedna z nich jest Myvatn lezacy tuz tuz.
W drodz w kierunku Myvatn zatrzymujemy sie na pare fotek przy Geiserach Hverir i biegusiem dalej.
Islandia ma swoja tajna bron jaka sa malenkie dreczonce turystow muszki, a w okolicy Myvatn wystepuja w znacznym nasileniu. I chociaz okolica przepiekna a krajobrazy zjawiskowe i niepowtarzalne to z okolic Myvatn najbardzie zapamietalem muszki!!!
Mimo tego i tak polecam !!!
Wieczorem rozbijamy sie na pierwszym platnym polu namiotowym za jedyne 1400 ichnich koron i delektujemy zarowno pomidorowka, ktora towarzyszyla nam przez caly niemal pobyt , tanim Grands-em zakupionym jeszcze na promie jak i okolicznosciami zjawiskowej przyrody!
Jest pysznie!!!! a interior nadal zamkniety.
Aktualny stan drog jak i prognoze pogody mozna srawdzic na http://www.vegagerdin.is/english/roa.../island1e.html
https://lh5.googleusercontent.com/Ny...=w1218-h685-no

https://lh3.googleusercontent.com/id...E=w856-h685-no

https://lh3.googleusercontent.com/L5...=w1218-h685-no

https://lh5.googleusercontent.com/l2...Q=w962-h685-no

https://lh6.googleusercontent.com/s2...=w1278-h282-no

kris74 18.09.2014 17:59

Sobota !
Dzień kolejny 397 km.
Budzimy sie w Reykjahlio!

W pobliżu pola niamiotowego znajduje sie informacja turystyczna, tam tez poinformowali nas, ze z tym interiorem to może jeszcze trochę potrwać! Póki co jest zamknięty a my tracić czasu na czekanie nie będziemy .
Obieramy kierunek na wschód przez Akureyri do drogi nr 35 .
Pierwsza połowa dnia jakaś trochę nudna ( asfalt to my mamy wszędzie indziej a od Islandi to oczekujemy czegos innego) chociaż krajobrazy zacne!
Druga połowa dnia to już zupełnie inna bajka. Po nadlozeniu paru kilometrów przez niedogadanie sie odnośnie tankowania, znaleźliśmy sie na drodze nazwanej w przewodniku offroad dla początkujących , czyli właśnie dla NAS !!!
A poza tym to pierwsza z możliwości przedostania sie z północy na południe przez SRODEK , cała reszta na zachód od Kjolur zamknięta!
Pierwsze kilometry znowu sie macamy a z każdym następnym robi sie coraz fajniej , opony jakoś coraz lepiej trzymają sie drogi a ona nie pozwala popaść w monotonię !!
W Islandi występuje pewne niebezpieczeństwo dla takich podróżników jak my , a mianowicie te wszystkie krajobrazy, widoki i ta cała przyroda skutecznie odwracają twoja uwagę od drogi! Nie wiesz na czym masz sie człowieku skupić :)
Pod koniec dnia odbijamy pare km z 35 na zachód i znajdujemy fajna miejscówkę Kerlingarfjoll. Jest tu pole namiotowe , schronisko i zaplecze gdzie można sie ogarnąć po ciężkim dniu. Kerlingarfjoll to tez baza wypadowa dla lazikow.
Jesteśmy zmęczeni ale usatysfakcjonowani minionym dniem , idziemy spać grubo po północy a zasypiam szybciej niż zasuwam śpiwór :) :) :)
https://lh6.googleusercontent.com/sb...=w1218-h685-no

https://lh5.googleusercontent.com/HH...=w1278-h568-no

https://lh4.googleusercontent.com/_G...=w1277-h379-no

https://lh5.googleusercontent.com/xE...olzq5Y=s685-no

https://lh6.googleusercontent.com/cM...=w1277-h396-no

https://lh4.googleusercontent.com/l9...c=w932-h685-no

https://lh3.googleusercontent.com/Dr...=w1278-h456-no

kris74 21.09.2014 15:11

Niedziela 256 km

Ogarniamy sie i ruszamy dalej .
Dzisiaj dużo atrakcji do zobaczenia.
Pierwsze okolo 50 km w kurzu i po kamieniach :) Zaraz jak tylko pojawił sie asfalt dojeżdżamy do wodospadu gullfoss, pstrykamy foty niczym japonscy turysci i lecimy na Great Geysir. Tu jeden z geysir-ow co około 10 minut strzela słupem wrzącej wody nawe do 30 metrów - fajne.
W poblizy jest Laugarvatn wiec moczymy dupki w kompleksie termalnym - paniska, a co, kto nam zabroni !!!
Lecimy dalej!!
Wczesnym popołudniem zatrzymujemy sie na foty w miejscu Pingvellir, gdzie łącza sie płyty tektoniczne euroazjatycka i polnocnoamerykańska. To bardzo wazne miejsce dla Islandi , tu zbieraly sie pierwsze sejmiki i to tu panstwo Islandia mialo swoj poczatek.
O widokach jakimi raczyla nas okolica nawet nie bede probowal pisac, moze zdjecia oddadza namiastke tego co zobaczylismy.
Wszystkie te trzy atrakje turystyczne sa bardzo blisko siebie i smialo mozna je wpisac na liste obowiazkowych miejsc do odwiedzenia. (takie rzeczy to ani w ERZE)
Poznym popoludniem byl krotki spacer po starych klimatycznych uliczkach miasta Reykjavik , tez warte poswiecenia chwili !!
Szukamy miejscowki !
Na półwyspie rejkianes rozbijamy obóz na samym cypelku Gardskagi tuz pod latarnia morska.
Jutro nowy tydzien!!!

https://lh4.googleusercontent.com/rC...w=w385-h684-no

https://lh4.googleusercontent.com/Vj...=w1278-h667-no

https://lh6.googleusercontent.com/9K...Q=w644-h685-no

https://lh3.googleusercontent.com/Cf...=w1278-h577-no

https://lh3.googleusercontent.com/ek...E=w965-h685-no

https://lh6.googleusercontent.com/-k...o/IMG_5010.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-h...o/IMG_5021.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/c2...=w1028-h685-no

https://lh3.googleusercontent.com/UA...=w1278-h617-no

kris74 22.09.2014 17:32

Poniedziałek 301
Na półwyspie reykjanes jest wiele atrakcji turystycznych, darujmy sobie blue lagoon ale zatrzumujemy sie na chwile przy płytach tektonicznych i przy kolejnej smierdzacej jajami i gotujacej sie ziemi :) . Półwysep pokryty jest czarnym piaskiem wulkanicznym i zastygnietymi kawałkami lawy a przynajmniej tak to wyglada. Iście księżycowy krajobraz ...
Pogoda sie pogarsza a my powoli kierujemy sie na wschód do miejscowości selfoss , bo jak sama nazwa wskazuje musi być tam wodospad .
Na miejscu okazuje sie jednak, ze żadnego wodospadu to tu niema, nie było i pewnie nie będzie ... ( czyżby znowu lekcja od życia )..., o czym oczywiście pisze czarno na białym w przewodniku, który wozimy ze sobą .... Czytaj chłopie więcej książek !!!
No cóż , nic sie nie stało bo to po drodze. Po chwili wbijamy sie na jedynkę i zatrzymujemy sie dopiero na tankowanie w Hella, gdzie znajdujemy tez schronienie przed ulewnym deszczem. Jest wi-fi, jest na czym ugotować i gdzie sie ogrzac .... I co ? I interior dalej zamknięty . q...a ..ć
Po krótkiej naradzie wojennej zatwierdzamy plan: jedziemy wokół Hekli.
Co prawda jedna z dróg wokół tego wulkanu nadal jest zamknięta ale jest alternatywna droga :)
Jedziemy droga 264 , 268 , 26 do f225 i dalej f208
No i zaczęło sie... to co ja uważam ( moje subiektywne odczucie ) za kwintesencję tej wyprawy ... za wisienke na torcie :)
Na początku szuterek ale zaraz potem droga z oznaczeniami only 4X4 która dawała naprawdę duuużo frajdy.
Był piasek był zwirek (bez muchomorka)były kamole ,kamienie, kamyczek były brody strumienie , rzeki i rzeczki, było ciasno , kreto , grzasko i prosto , było pod górkę i z górki było szybko i wolno i za każdym zakrętem i za każda górka było inaczej ,a na to wszystko padał deszcz :).... ale tylko miejscami ..... było przede wszystkim całe multum Adrenaliny.
Jednym słowem było tak jak miało być! Pysznie !!!! ....no może bez tego deszczu .
I zowu ta sama zdradliwa sytuacja , musisz sie skupić na wymagającej bądź co bądź drodze ale sie nie da , Islandia nie pozwala :) Widoki nie do opisania :)
Wieczorem trafiamy na camping w miejscu Landmanna-laugar.
Jest tu wszystko co trzeba . A najbardziej przypadło nam do gustu bajorko, do którego wpadał strumień z gorąca a nawe bardzo gorąca woda. Moczylismy tam nasze zgrabne dupkii z cała gromada ludzi , chyba z caaałego swiata a dno pokryte drobnymi, gorącymi kamyczkami, ktoe masowały nasze stopy i nie tylko.
Tu tez dane nam było pokosztowac lokalnego trunku .... bimbru znaczy sie!! ( piłem lepsze) Grubo po polnocy idziemy spać, i leżąc już , myśle sobie... " a na jakiego ch...a mi ten interior !!!

https://lh4.googleusercontent.com/-2...o/IMG_3929.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-7...G_5083.CR2.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-G...o/IMG_5086.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-c...o/IMG_3953.JPG

https://lh6.googleusercontent.com/-E...o/IMG_5121.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-d...o/IMG_3964.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-H...o/IMG_5126.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-A..._3980-PANO.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-h...o/IMG_3992.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-Z...o/IMG_4003.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-r...G_5194.CR2.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-z...o/IMG_5215.jpg

https://lh4.googleusercontent.com/-C...G_5254.CR2.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/-i...o/IMG_5328.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/-9...o/IMG_5341.jpg

https://lh5.googleusercontent.com/-N...o/IMG_4044.JPG

kris74 23.09.2014 17:36

Wtorek...264 tłustych kilometrów

Ten dzień przyniósł mi najwięcej wrażeń .
Sam dojazd z pola namiotowego do szlaku to przeprawa przez dwa brody , w jednym z nich wczoraj przelalo mi sie do buta i respekt jak i wilgoc w bucie została :)
Cały ten dzień obfitował w wode we wszelakiej postaci. Rzek , rzeczek , stromykow i potoków nie do zliczenia a na to wszystko deszcz. Najpierw nieśmiało ale sie rozkręcił .
Co górka to przeprawa przez wodę , raz szeroka ,raz płytka , raz wartka , to znowu głęboka .
Z każda kolejna szło nam jakby lepiej i pewniej , ale niektore z nich były wymagające . Na domiar tego amatorzy offu w wypożyczonych terenówkach kopia koleiny w brodach, których nie widać pod rwąca woda , a grząskie kamienie niesione z prądem nie ułatwiały przejazdu ;)
Przy jednej z przepraw Szuwar wpadł kolem do jakiejś dziury i BMW zaciaglo wodę aż miło.
Szybko wytargalismy sprzet z wody ale co niektórzy dolali sobie do pełna w butach :)
Zaraz potem otworzylismy nieautoryzowany servis BMW nad piękna rzeczka!!
Osuszylismy cały układ zasilania powietrzem , wykrecilismy świece i singiel ładnie wypluł co nie jego . Po złożeniu całości do kupy , sertao zagadalo bez zająknięcia .
Pogoda stopniowo sie pogarszala i ostatnie kilometry dróg nie utwardzonych były mocno rozmoczone i śliskie , gumy
radzily sobie i z taka nawierzchnia ale średnia przejazdu spadła.
Nie długo po tym KTM strzelil focha :(
Jak sie pózniej okazało , pompa paliwa zaniemogla!
Otworzylismy nowy servis , tym razem KTM i po niedlugiej chwili grzalismy w kierunku" Dakoty "
Dakota to wrak samolotu, ktory spoczywa na zwirkowej czarnej plazy nad samym oceanem.
Współrzędne dla Dakoty 63.4591 19.36478
Przestało padać a zaczęło lac :( a my szukamy miejscówki !
Tym razem przemoczeni i zmarznieci decydujemy sie na domek letniskowy , jest drogo ale jest wypas :)))

https://lh5.googleusercontent.com/_j...=w1091-h685-no

https://lh3.googleusercontent.com/gD...=w1187-h685-no

https://lh4.googleusercontent.com/UP...=w1277-h290-no

https://lh4.googleusercontent.com/EW...=w1277-h620-no

https://lh3.googleusercontent.com/nL...=w1201-h685-no

https://lh6.googleusercontent.com/zv...=w1278-h353-no

https://lh4.googleusercontent.com/c_...s=w844-h685-no

https://lh6.googleusercontent.com/0W...=w1181-h685-no

https://lh5.googleusercontent.com/FW...g=w804-h685-no

https://lh5.googleusercontent.com/PF...=w1192-h685-no

https://lh5.googleusercontent.com/pP...=w1277-h557-no

myku 23.09.2014 19:35

Hehe..najlepsze jest to,ze dojezdzajac do kempingu na landmanalaugar trzeba przejechac przez wlasnie te brody :D.I tak czy inaczej bedzie sie miec mokre buty,hehe..Calkiem gleboki jest´ten jeden z brodow,ale za to woda jest ciepla :D.A na drugi dzien na dziendobry masz mokro w butach i caly dzien ci chlupie,hehehe..niewazne w ktora strone bys pojechal.:p

gdziala 23.09.2014 20:40

Wazne,ze afryka sie nie psuje - mozemy jechac dalej :at:

kris74 24.09.2014 16:17

Cytat:

Napisał myku (Post 397173)
Hehe..najlepsze jest to,ze dojezdzajac do kempingu na landmanalaugar trzeba przejechac przez wlasnie te brody :D.I tak czy inaczej bedzie sie miec mokre buty,hehe..Calkiem gleboki jest´ten jeden z brodow,ale za to woda jest ciepla :D.A na drugi dzien na dziendobry masz mokro w butach i caly dzien ci chlupie,hehehe..niewazne w ktora strone bys pojechal.:p

Szuwar, chcial uniknac wody w butach i przewidujac zagrozenie zostawil moto przed brodami a tobolki przeniosl na plecach... cwaniaczek!
Finalnie Woda w jego butach i tak zagoscila tylko troche pozniej :)
.... byc na Islandi i nie miec wody w butach... to wstyd :)

kris74 26.09.2014 17:31

Środa 486 km

Śmiało mogę wstawić tutaj tytuł ARMAGEDON
Jeszcze dnia poprzedniego dostaliśmy informacje o pogarszających sie i tak już złych warunkach pogodowych, z zaleceniem nie ruszania tyłka z miejsca.
Prom na nas czekać nie będzie wiec ... dzida .
Z 486 km może 10 może 20 było bez porywistego wiatru wciskajacego deszcz w mankiety , kołnierz i pod kask. Cała reszta to jazda bokiem i walka o utrzymanie sie na swoim pasie ruchu a czasami i drodze.
To był jedyny dzień na Islandi gdzie ciężar Afryki ... można by uznać za zaletę . Ciężki motor jest jakby bardziej odporny na boczne podmuchy wiatru.
O podziwianiu widoków nie było mowy ale była pauza na fotki przy ujściu lodowca do oceanu i krotka przerwa na talerz gorącej zupy w jakiejś wiosce... polecam regionalna zupę z baranka.
Do portu Seydisfiordur dotarliśmy szczęśliwie późnym popołudniem a na polu namiotowym poznaliśmy sympatycznego Bartka .
Bartek ujezdzal samotnie swoją DR-ke a właściwie to , co po niej zostało po jego autorskich przeróbkach :)
Szuwar zaś , który taskał z Londonu wędkę wkoncu miał okazje jej uzyc i nie zawiódł. Wyciągnąl trzy ryby, a ja w tym samym czasie już smacznie spałem:)
Jutro prom !!

https://lh6.googleusercontent.com/-V...o/IMG_4100.JPG

https://lh5.googleusercontent.com/-z...o/IMG_4102.JPG

https://lh4.googleusercontent.com/-6..._4107-PANO.jpg

https://lh6.googleusercontent.com/4Q...=w1218-h685-no

https://lh4.googleusercontent.com/k7...=w1278-h554-no

https://lh3.googleusercontent.com/c1...=w1278-h508-no

https://lh6.googleusercontent.com/qG...=w1218-h685-no

Adampio 26.09.2014 18:58

Cytat:

Napisał kris74 (Post 394039)
na dodatek prom plynie 48 godzin

Jakiś czas temu płynął blisko 3 doby bo zawijał na Wyspy Owcze. Teraz przestał i płynie krócej?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:35.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.