![]() |
Kumplowi kiedyś w xt wbiła sie do silnika dzwignia hamulca, dziura była większa niż pudelko zapałek, zrobił to jakimś klejem do alu i nic się z tym nie działo.
|
Kiedyś ok 15 (więcej) lat temu spadający czy pękający łańcuch w DR 600 zrobił dziurę w karterze aż ........ (nie napiszę) . Będąc uczniem liceum zakup karterów był kosmosem (równowartość tego szrotu). Problem rozwiązał pewien kolega magik.Pocięta puszka po piwie i jakiś klej dwuskładnikowy który leżał u nas w garażu od zawsze załatwiła sprawę. Sezon przejeździłem i nawet nie ciekło.Sprzedający mi ten motocykl nie dopełnił wszystkiego z papierami i motocykl wrócił do niego.Z tego co wiem jeszcze sezon jeździł u następnego nabywcy. Dziś bym już nie był taki "odważny" i nie mógłbym tak beztrosko latać więc nie wiem czy polecić.
|
Można polecać. To są dobre sposoby na "w razie W".
Pamiętam swoją pierwszą japonię i pierwszy szlif. Lata 90te, Zakręt mnie pokonał, olej z dekla pociekł a zakup używanego? Skąd? :D Była tylko giełda świata motocykli i raczkujący bazar w Łodzi. Do tego taka zwykła giełda w niedzielę. Części nie do dostania w PL. Tata poratował, zakleił dekiel jakimś szuwaksem typu poxipol, miało schnąć dwa dni. Założył, przejechał się, postrzelał z wydechu, pojarał kapcia i powiedział, że będzie dobrze :D I było - kolejne 2 lata, potem sprzedałem. Tym samym preparatem kleił kartery jakiemuś koledze bo pamiętam na warsztacie silnik z transalpa, jeszcze ten czarny. Podsumowując... jak się człowiek wybiera w jakieś dziwne miejsca to warto mieć ze sobą jakąś porządną tubkę czegoś co klei amelinium :D Puszkę po piwie czy koli zawsze się gdzieś znajdzie albo można odciąć kawałek alu z kufra albo z osłony :D |
miałem kiedyś wywrotkę cbr 900 motocykl koziołkował i upadł na silnik pękł blok silnika na łączeniu pewien specjalista to pospawał i długo długo jeździł z tego co wiem od niego to na pewno nie pospawasz jak jest magnez w tym stopie a twój blok można naprawić
|
Do tej pory przed kupnem nie oglądałem silników pod kątem dziur.. Które zostały zaklejone;)
Ale chyba zacznę.... ;) |
1 Załącznik(ów)
Inż. Andrzej Cichowski, "Naprawa motocykli", Warszawa 1963r - radzi
;) |
Klingeryt i hermetik :D To były czasy :webers:
|
Aktualizacja:
Moto na chodzie. Mistrzu mechanik, wykorzystał ten, sprawdzony przez siebie wcześniej specyfik: http://www.technicqll.pl/index.php/p...owa-epoksydowa Do dostania w sklepach motoryzacyjnych. Tak jak wpomniał, pęknięcie ponapawał, do tego przyspawał dociętą łatkę, a całość wypełnił i zabezpieczył klejem. Z jego zapewnień i doświadczeń z tym specyfikiem, problemów raczej nie powinno być, bo klei tym układy chłodnicze i grzewcze, gdzie ciśnienie oscyluje w okolicach 2-3barów. Do tego klej nie ma szklistej postaci i pozostaje w jakimś stopniu elastyczny, przez co nie powinien się wykruszyć. Z najważniejszych rzeczy o których wspominał, jakby ktoś chciał w bojowych warunkach go stosować, to BARDZO dokładne odtłuszczenie elementu. Jakiekolwiek zabrudzenie olejem i klej odlezie przy najbliższej okazji. Koszt imprezy: 100zł + reszta (nowy olej, ściąganie motka), a więc relatywnie mała tragedia. http://i.imgur.com/Wzw0a7y.jpg http://i.imgur.com/bTP39iY.jpg |
Jak teraz sie bedzie olej wymieniało?
Chyba ze sie nie bedzie :p |
Przecież śruby nie zaspawał - jest widoczna podkładka miedziana i część śruby.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:14. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.