![]() |
Cytat:
Musze żone poinstruować zeby przepaliła patelnie i dla pewności piekarnik. |
Przy przepalaniu ważne jest to żeby dać gazu pod odcinke od razu jak silnik zagada. Zimny silnik który dłużej postał nie ma oleju w głowicy itd. i co by od razu po odpaleniu dostał smarowanie dajemy wysokie obroty.:umowa:
Coś podobnego przeczytałem na jakimś forum motocyklowym.:D :) |
No przeciez to logiczne ze dla zimnego silnik bez oleju w głowicy lepsze jest pałowanie do odcięcia.
A co jak sie ma stary motocykl ktory nie odcina? :haha2: |
Cytat:
Aby olej był w silniku - trzeba go olejem polać. :D |
Tak, tak. Bartolini Bartłomiej Mistrz Patelni, do usług
|
Cytat:
wykciukowane |
Dorzucę swoje 15 groszy: nie odpalamy motka w zimie jak nie mamy zamiaru nim pojeździć:) żeby wyparowala woda, która się skropli w silniku i wydechu po odpaleniu zimnego moto, potrzeba nagrzac motocykl do odpowiedniej temperatury, a to uzyskamy tylko w momencie dluzszej jazdy. Nie wystarczy jazda po garażu, chyba, że to garaż 4 poziomowy pod CH :D do tego proponuję odstawiajac moto na zimowanie zalać silnik świeżym olejem. Zdrowiej dla niego, jak nie bedzie stał w przelatanym oleju:) no i centralka, bak do pelna, akumulator pod koldre w sypialni i pokrowiec na plecy :grin: :D
Tapnięte z Huawei P7 |
Cytat:
|
moim zdaniem trzeba w zimie przepalić moto... i tu nie chodzi o akumulator bo wiadomo, że przez te 10-15min i tak się nie naładuje.
co się dzieje, jak długi czas silnik nie jest odpalany: olej powoli ścieka z wszystkich elementów, odsłaniając krzywki wałków rozrządu, dźwigienki, powierzchnię gładzi cylindrów itd... jeżeli taki stan będzie trwał dostatecznie długo to przy próbie pierwszego rozruchu mamy totalnie suche tarcie.... i tak powstają mikro uszkodzenia wszystkich elementów, które pozbawione są już całkowicie oleju. Oczywiście nie odpalamy motocykla jak jest temperatura -15stC, (gdy nie mamy ogrzewanego garażu) ale na pewno raz w miesiącu znajdzie się taki dzień, że temperatury nie są ekstremalnie ujemne. Można to zrobić na centralce, zmieniając biegi i zawsze zagrzać silnik do normalnej temperatury pracy, a jak macie czas to i do wentylatora. Dobrze jest także aby przytrzymać silnik na obrotach (2000-3000) bo na wolnych świece słabo się oczyszczają z nagaru, który powstaje przy rozruchu zimnego silnika. Idealnie byłoby gdyby udało się przejechać kilka km. Odnośnie tej wody w silniku to sspokojnie powodzi na pewno nie będzie :) przy nagrzaniu silnika i tak cała para wodna pójdzie przez odmę, dlatego ważne jest aby dobrze nagrzać silnik, a nie zapalić i zgasić po minucie...do tego oleje z taką ilością pary radzą sobie bez problemu:) w autach nie takie krótkie odcinki robimy zimą i zapalamy nie raz po 10 razy w ciągu doby. Z motocyklami na wtrysku przy takich rozruchach nie będzie żadnych problemów z gaźnikami może być gorzej ale raczej nie dotyczy to HONDY |
Jak tak odpalasz swojego GSa to wróżę mu marny los.....olej to nie woda,żeby ściekała, film olejowy zawsze pozostaje na powierzchni. Poza tym łamiesz przepisy odnośnie czasu pracy na postoju i dowalasz nam wszystkim smogu. Poza tym w nowoczesnych silnikach wszyscy zalecają rozgrzewanie jazdą,a nie postojem. Dlatego jestem przeciwny przepałom
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:24. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.