![]() |
2 Załącznik(ów)
Pamiętam ze obok plantacji staliśmy w 2 czy 3 i czekaliśmy na resztę (nie wnikając w szczegóły) i jedyna myśl moja to było spierdalać stąd zanim się poschodzą wszyscy strażnicy, ale nie oczywiście strażnicy byli szybsi ze na garminie miałem dwa tracki wiec, żeby nie było głupiej ciszy, pytam się którędy lepiej jechać, strażnik podchodzi patrzy na mapę i mówi TAM NIE JEDZCIE!!! o dziwo nie dyskutuje tylko zgadzam się z nim bez zadawania pytań. jak przyjeżdża reszta to pyta się którędy a ja mowie TAM a oni ze tam jest jakaś wielka dziura, odpowiadam im ze i tak tam i koniec dyskusji. Kolejna myśl w tej sytuacji to było zdziwienie czemu nas nie zastrzelą, zakopią i pośmigają sobie na motorach i jak dziś pamiętam kiedy taki zdziwiony podjeżdżam do ostatniego dołu zaglądam do środka i widzę ślad, ślad zwierzęcia, dużego, myślę chwile i dochodzi do mnie ze znam ten trop to ... niedźwiedź... i kolejna myśl to ze teraz nawet nie musza nas zakopywać bo jak przyjdzie miś to i tak zeżre zwłoki ;). Ten dół był nie do ogarnięcia dobrze ze była alternatywna kozia ścieżka bo strażnicy na zakopanie dołu by raczej nie poszli... A maślaki były piękne tego roku ...
Załącznik 75056 Załącznik 75057 |
Misiek, jakbyś dodał na bannerze otwierającym: tysiące dróg, 8 motocykli, 1 rolka srajtaśmy to by dodało nieco dramatyzmu :D
|
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
Cytat:
|
Dzień 3 - 28.09.2016
Rankiem robimy zakupy w lokalnym sklepiku i tuż za Voskopoje urządzamy śniadanie w plenerze. https://farm5.staticflickr.com/4475/...575f487b_o.jpg Arek decyduje się następny odcinek pokonać asfaltem - ustalamy gdzie spotkamy się wieczorem. Widoki po drodze jak zwykle zacne. https://farm5.staticflickr.com/4500/...d926276b_o.jpg https://farm5.staticflickr.com/4502/...509f179e_h.jpg https://farm5.staticflickr.com/4456/...234f08a3_h.jpg Po jakimś czasie zaczyna brakować mi paliwa. Przełączam na rezerwę i zaczynam szukać cywilizacji. Dojeżdżamy do pierwszej większej miejscowości. :D Tia.... https://farm5.staticflickr.com/4449/...f45ae960_h.jpg W okolicy jeden wielki plac budowy. Budują tu jakąś zaporę i dookoła same koparki i ciężki sprzęt. Jak na złość wszystko diesle i nikt nie ma (lub nie chce) odsprzedać paru litrów wachy. Najbliższa stacja za 20-30km w Gramsh. Nic to, przynajmniej piwo było. :D https://farm5.staticflickr.com/4503/...c0814396_h.jpg Szybka Korcza z lodówki i w drogę. Droga do Gramsh z nowym asfaltem i pięknymi winklami - w sam raz supermoto. https://farm5.staticflickr.com/4488/...55dc982b_h.jpg Pare kilometrów kończy się paliwo - ale w LC4... Olo cały czas jechał na kraniku przekręconym na rezerwie. :haha2: W centrum Gramsh wcinamy w lokalnej jadłodajni najlepszą zupę gulaszową w Albanii :Thumbs_Up: Z Gramsh powrót na tracka. Na jakiejś niepozornej kałuży zaliczam ślizg. W sumie nie byłoby strat, gdyby nie gmole... Kiepska konstrukcja gmola powoduje złamanie fajki przez poprzeczkę pod bakiem... :mad: Rozbieramy teresę, szukam resztek fajki w błocie. https://farm5.staticflickr.com/4468/...61b2214e_h.jpg Niedaleko są jakieś domy więc wysyłamy Ola naprzód - niech znajdzie browara :D W międzyczasie stara fajka zostaje zreanimowana tymczasowo powertape'm - technologia rejli rulez :bow: Ruszamy. Zaczyna brakować nam czasu. Słońce zaczyna zachodzić, my ciągle jedziemy w górę. Teresa na fajce rejli jedzie, ale czasami zdarza jej się prychnąć. https://farm5.staticflickr.com/4455/...ba8a2870_h.jpg https://farm5.staticflickr.com/4482/...fcf5e23e_h.jpg W końcu szczyt i zjazd w doł. https://farm5.staticflickr.com/4490/...e95a5862_h.jpg Kierujemy się stronę Berat. Po drodze trafiamy na hotel. Wygląda na pusty, ale zapytać nie zaszkodzi. Olo chyba chce się zrehabilitować za fajkę i idzie zapytać się o cenę. Po chwili wraca z bananem na twarzy - jest hotel, za 30EUR za wszystkich. Brawo ty! :Thumbs_Up: https://farm5.staticflickr.com/4466/...056f646e_h.jpg Hotel z wypasami, ale kto by tam za 5EUR wybrzydzał. :D https://farm5.staticflickr.com/4451/...84afb612_h.jpg https://farm5.staticflickr.com/4484/...244100c9_h.jpg Zrzucamy łachy, kąpiemy się jak ludzie. https://farm5.staticflickr.com/4445/...fbe39c8f_h.jpg https://farm5.staticflickr.com/4502/...c2c22720_h.jpg Wtedy jeszcze nie podejrzewaliśmy, że nie jest to ostatnie miejsce w którym będziemy spać tej nocy... |
Czołem,
Z Voskopojë (Moskopole) jechaliście do Gramsh cały czas drogą SH71 (powrót do niej przez Shipske) ? A potem jak z Gramsh do Berat ? Wrzuć jak możesz jakiś zarys śladu bo w przyszłym roku planuje Berat i jego okolice... No a z paliwem jest różnie - ja miałem w tym roku miałem dużą bańkę w DRZ-cie i ratowałem Dasia na WR-ce (chyba 8 ltr) - potem jak była stacja a my wjeżdżaliśmy w góry to zazwyczaj "na wszelki wypadek" trochę dolewaliśmy (ja woziłem pomiędzy 15 a 20 ltr u siebie z 26 dostępnych). PZDR Qter |
Cytat:
Track dzień 3. http://www.gpsies.com/map.do?fileId=...wh&language=pl |
Dzięki,
Pomiędzy Gramsh a Berat planuje tą samą trasę. Na tej trasie w tym punkcie https://goo.gl/maps/btSCpykqvm42 są wodospady które chciałem odwiedzić już w zeszłym roku ale ze względu na brak czasu w AL się nie udało Może tym razem się uda ;) PZDR Qter P.S. Czekam na c.d. |
dawaj pan coś więcej bo ciekawość zżera :)
|
Stawiam na nieprzewidziany nocleg w:
Dołek Burdel U kolegów z plantacji, okazali sie po pracy jeszcze bardziej przyjaźni |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:17. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.