![]() |
Hmmm...piknie.
Łupków...spędziłem tam trochę czasu w pewnym okresie mojego życia, jeszcze studenckiego. Bywałem i na sylwestrach, i w lecie, i jesienią i wogóle się tam pętałem trochę. Pamiętam trzech bazowych: Michała (teraz był/jest "Pod Małą Rawką"), Mikołaja (super koleś, ale trochę...zakręcony) i Jankesa z Justyną (ostatnio bywałem u nich na Szczerbanówce). Trochę się czasu spędziło pod drzewem przy bazie, do Medzilaborców też się jeździło i w sumie cała okolicę złaziłem. Czy zasięg kom już dotarł do Bazy? Można z komórką chodzić czy dalej za to grozi spalenie w kotle? :) Możliwe, że się nawet minęliśmy na miejscu. ;) Ale ostatnio dawnooo mnie tam nie było...jakoś się nie złożyło...mimo, że dalej otrzymuję newslettera bazowego... Też robiłem sobie fotki z tego parkingu na wylocie z Bieszczad.;) Ostatnio na poczatku kwietnia miałem objazd pętli jeszcze nie AT, a suką, jeszcze śnieg leżał, ludzi nie było, niczego nie było. Teraz miałem jechać na 2-3 dni Afryką, ale niestety nie dostałem wolnego po delegacji, więc pokręcę się wokół komina... Naprawdę fajne traski mieliście, bokiem, z widokami. Miodzio!:drif: Następnym razem skorzystam z Twoich mapek! :D Gratki jeszcze raz!:Thumbs_Up: |
Dzięki Majki :)
Teraz bazowym jest Adam a w zeszłym roku była Emilia (bardzo fajna dziewucha, która m.in. wypasała owce w Peru). Pamiętam jeszcze jedno małżeństwo ale nie pamiętam jak się nazywali (sto lat temu to było). Zasięg komórek już jest...chyba niestety ;) |
Małżeństwa kojarzę dwa: Michała i Patrycję i Jankesa z Justyną. Zupełne przeciwieństwa. Michał był cichy, spokojny, niepozorny okularnik, który każdemu umiał pomóc, wieczorami czytał knigi przy świecach, a Jankes...jak to jankes, był zarośnięty, oponę sobie wyhodował, pił, palił, miał Kaukaza, jeździł maluchem tam gdzie afryką byśmy nie wjechali, pasł owce i hucuły i podpadł sporej grupie ludzi. Ale i tak było fajnie. :D Obaj nadal siedzą w Bieszczadach tylko na innych bazach. ;)
A zasięg raczej niestety. Kiedyś z komóra łaziło się na górkę i esa można było wysłać przy dobrych wiatrach. A teraz...cywilizacja i tam zagląda...:( |
Czosek, relacja BOMBA! Piękne fotki! Ja chcę do domu, do Rajskiego! Zmówię dzisiaj paciorek ,żeby udała mi się w tym roku przeprowadzka na ojcowiznę...
W piątek w nocy lecę na chwile do rodziców ,niestety katamaranem, Afri zostaje w Krakowie, no ale cóż, nie może co tydzień tak latać :) Jeszcze raz gratulacje za świetną relację. Podkarpacie RULEZ! |
Aaa byłem niedawno w Rajskim. Wujostwo się wczasowało tam w domu pielgrzyma czy czymś podobnym. Pięknie tam a jako, że wuj obsesyjny wędkarz to i załapałem się na pysznego hmm...leszcza ;) Zazdroszczę ojcowizny.
Ps. Kiedyś też w Rajskim albo tuż przed utknęliśmy na mieliźnie ;) |
Owy "dom pielgrzyma" przysłania mi nieco widok z okna :)
|
heh to może Ciebie w takim razie widziałem na moście z dziewczyną. Nie masz przypadkiem dreadów ? Wuj gawędziarz coś tam nawet zagadał w rybnym temacie;) Potem poszliście właśnie gdzieś tam w górę za ten "dom'
|
Tak to ja :) Mały ten świat
|
a ja pracuję z kolegą ,który pochodzi z Rajskiego:),no musicie się znać w takowym razie
|
Kolejny raz okazuje się ,że malutkie Rajskie, zagubione gdzieś w Bieszczadach z kilkoma domami "na krzyż" jest jednak wielkie!
:) No ale trochę chyba zeszliśmy z tematu... :) Może założę nowy wątek, na temat Rajskiego :haha2: |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:41. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.