Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Jak podróżować do Norwegii "po taniości". (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=3626)

hubert 30.06.2009 16:44

Cytat:

Napisał podos (Post 64761)
oBoje sie spytać co to ta "putana di macaroni"

Makaron z mielonką tyrolską ??

podos 30.06.2009 16:54

czyli jednak nie jakieś świństwa...

wieczny 30.06.2009 17:03

"Puta" to mielonka tyrolska :)? Pierwsze słyszę :D.

DrStar 30.06.2009 17:38

Cytat:

Napisał wieczny (Post 64767)
"Puta" to mielonka tyrolska :)? Pierwsze słyszę :D.

"Putana" to mielonka tyrolska, "Puta" to ... hgw ... mielonka :)?

hubert 30.06.2009 18:00

Po polsku ta potrawa nazywa się berbelucha ;)

Zając 30.06.2009 21:47

Fakt informacja o spirytusie ważna rzecz -:oldman: bo o tym nie wiedziałem,i jeszcze wiele rzeczy nie wiem . Przy pierwszej stronie ubawiłem się jak mało kiedy, :haha2:kolejne to tylko ble, ble ,ble. Jestem żądny dalszej relacji , kolejnych zdjęć- czy mam sam jechać i sobie zrobić.Jeszcze kilka - dla zajączka plis , - albo chociaż na Priva :D

7Greg 01.07.2009 00:45

cytat

"Otwarty słownik hiszpańsko-polski
V.9.2007, Copyright (c) Jerzy Kazojć - 2007 r.
puta - kurewski
puta - dziwka


Słownik uniwersalny hiszpańsko-polski
Copyright by Wydawnictwo HaraldG (autorzy: Abel A. Murcia Soriano, Katarzyna Mołoniewicz)
puta - a d j w u l g. kurewski; f w u l g. kurwa "

Lewar 01.07.2009 00:51

No dobra...
Dejta spokój chłopakowi, bo chciał dobrze i za wyjątkiem ortografii i interpunkcji nie mam do niego urazy.
Tak naprawdę to nie chce mi sie pisać bo nic się extraordynaryjnego i spektakularnego nie działo co nie znaczy, że było nudno.
Było tak jak lubię - czyli spokojna jazda w miłym towarzystwie, bez napięć poganiania i pośpiechu. Leniwe śniadanko, pakowanko i w drogę zgodnie z przepisami, znakami oraz sygnałami.
Jechałem jako pierwszy ( czego nie cierpię ) i powiem szczerze, że nie miałem sumienia wyprzedzać Norwegów w ich wypaśnych samochodach, bo przecież oni tak ładnie szanują przepisy. Bardzo mi sie to spodobało, bo tak naprawdę to do czego się spieszyć w tak pięknych okolicznościach przyrody i w czasie urlopu ( chyba jednak jestem starszy niż mi się wydaje )? Potem spokojne smakowanie norweskich atrakcji, szukanie noclegu i kolacja, czasem przy świecach, z nieodłącznym drinkiem ze wspomnianego spirytusu.
Gdybym wiedział jaki on ryzykowny to byc może smakowałby lepiej ?
O ile znam włoski ( a nie znam go wcale ) to putana oznacza kobietę, której można wsadzić wszystko w każde możliwe miejsce ( niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę ). Takoż i my wrzucaliśmy do zakupionego makaronu cenne zawartości naszych spożywczych zapasów, polewając tak utworzone dzieła sztuki kulinarnej norweskim niezłym ketchupem.
Tak więc byliście blisko...
Dla wybierających się do Norwegii dodam tylko, że największe wrażenie wywarły na nas doliny Litledalen i Eikesdalen wraz z lączącą je księzycową szutrową drogą. Nie jest to może najbardziej popularna atrakcja i często pomijana w przewodnikach ale naprawdę warto...
Najwyższy wodospad Norwegii w jej pobliżu czyli Mardalsfossen można pominąć bo nie jest bardzo okazały ale koniecznie trzeba zobaczyć Veringfossen ( to ten z tęczą zawsze jeśli świeci słońce ).
Tak naprawdę to Norwegia nie jest tak bardzo droga jeśli jedzie się w 4 lub 5 osób ( przeciętny koszt Hytte - 500 Koron czyli ok 250 PLN ).
Przy tamtejszym znikomym ruchu i spokojnej jeździe, moja paliwożerna zwykle Afri paliła od 5,5 do 6 l. na 100 km z kuframi.
Na koniec podaję link do fotek Andrzeja i moich
http://picasaweb.google.com/Lewarro

giziu 01.07.2009 11:26

No to i ja się wreszcie odezwę :)
Z tym spirytusem to nie wiedzieliśmy, że takie kary tam są. My ( razem ze Sławkiem ) mieliśmy "usypiacze namiotowe " w postaci wódeczki i spirytusu, ale jakoś nam szybko skończyły się zapasy i w połowie wyjazdu jechaliśmy o "suchym pysku".
Widzę Lewar, że na Preistekolen mieliście zajebistą pogodę, chyba że robiłeś fotki tylko jak słońce było. My mieliśmy przej...ane jak w ruskim czołgu, praktycznie cały czas padał deszcz z kilkuminutowymi przerwami na słońce. Na jakieś 10 minut przestało padać jak byliśmy już na samym szczycie.
Co do wysokich kosztów wyjazdu, to wydaje mi się że można ten mit włożyć pomiędzy bajki, może żarcie trochę ale reszta da się wytrzymać. Wszystko rekompensują wspaniałe widoki.
Razem ze Sławkiem zrobiliśmy około 10tyś fotek i kilka godzin filmów, czekam teraz na jego przesyłkę DVD z fotkami i z pewnością jakąś relację skleimy.

Zając 01.07.2009 21:06

Zdjęcia super , na pewno przeżycia też . Giziu czekamy na Twoje zdjęcia. ZDRUFFF


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:21.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.