:-)

Fotka nie oddaje całości tzw. "experience". Tam było wszystko, instrukcje jakie nominały gdzie i jak wrzucać, że reszty nie będzie, że plecaków ze sobą broń boże, że jak dzieci przechodzą pod kołowrotkiem to oszustwo a jak dwójka dorosłych się przytuli i będzie chciała przejść za jedną monetę to już zbrodnia. Chciałem się tylko odlać a musiałem zatrzymać się na chwilę przed tą maszyną niezłomną i poszukać laserów którymi mnie zjara jak coś spier**** wchodząc.

Na szczęście jak się stosownie dobierze szlak to na polskiej grani jest się tylko tyle czasu żeby łyknąć folkloru, zobaczyć tłumy walące z Karpacza na Śnieżkę, wyśmiać grzańca za 15 i kiełbasę z frytkami za 30 w Domu Śląskim, puścić oko do pani na szpilkach i z pieskiem po pachą robiącej sobie selfie na zejściu do Samotni, itd.

A potem znów w dół mapy... i normalnie...

No pies na smyczy... kultura :)

Ja Czechy i Czechów lubię, pracuje z nimi na co dzień niemalże robiąc to samo co w PL i póki co się nie zawiodłem. Mają taki swój, bliski mi, poziom wyjebania na rzeczywistość i zdecydowanie niższy poziom stresu niż u nas,
Znam jednego Czecha co się strasznie rzuca ale wiem że przez lata pracował w Polsce :)

Z tym wakacyjnym spotkaniem w cz to ja mówię serio.

M

Ja też serio. Jednak do terminu będę starał się dopasować, bo na dziś na przykład, jeżeli chodzi o lipiec to wiem, że nic nie wiem.

Dzięki za pomysł :-) Daleko nie mam bedzie w sam raz na jakiś wypad :-)


Jak już o Czechach mowa. To ja polecam muzeum dwa muzea techniczne. Muzeum Skody i Muzeum Tatry bo oni też fajnie działają w motoryzacji :)

Naczelny Nie wiem czy obecnie przejście na Tworków - Hat jest czynne, ale polecam tamtędy.
Wyjedziesz przy samym muzeum jak juz zwiedzisz to po muzeum sprawdź sobie np na google gdzie jest reszta i mozna zwiedzić wszystko kiedyś objechałem z 60% Lini. Z atrakcji dla miłośników militariów 40 sztuk umocnień jest.
Zaczynają sie w w okolicach Bohumina widoczny z trasy jak sie granice w Chałupkach przejeżdża, to po lewej . I lecą do Smolikov w Darkowicach kolejna atrakcja dla czołgistów :D
https://pl.wikipedia.org/wiki/SU-100
bo u nas najbliżej w Poznaniu.Jak sie zgrzejesz a pogoda bedzie fajna to możesz w Hluczinie albo w Dolnym Beneszowie nad jeziorko pojechać i tyłek wymoczyć:)

Jestem juz prawie od tygodnia w Czechach - browaru tu od groma. Tu zycie na piwie stoi.
Mozesz odwiedzic jeden - start od Szpindlerowego Mlynu. Czas wycieczki jakos 23 km z buta w dwie strony.

Hehehheeheh :)

Dzięki Przemo. Spacer na piwo zawsze dobrym pomysłem jest! Właśnie:

Z 10 la temu szliśmy z Turbacza do Koninek. Tempo dziarskie. Co jakiś czas widzimy gościa jakiegoś co się za nami czai. Trasa się wypłaszczyła, gość nas dogonił. Facet po 60-tce, okulary -12, podpasiony. Szedł za nami z samej góry. Uprzednio kupił w schronisku 5 piw. Twierdził, że popijał całą drogę to piwo aby miał potem mniej do dźwigania. Przy nas wysączył piąte. Pożegnał nas mało zrozumiałym, chmielowym dialektem. Było bardzo wesoło.

Browar Hendrych koło Vrchlabi - dobra 12 i 18 :-)

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Dzisiaj zachcialo nam sie zurku - w czechach chyba nie do dostania.
Wiec skoczylismy najpierw na sniezke (pogoda splatala figla i zwiastowala deszcz wiec sie szarpnelismy na kolejke z psiakami - tanio nie jest). Potem polecielismy na zurek do polski Gosciniec nad Bukowka (dobre jadlo) - a na powrocie lokalny mini browar https://www.pivovartrautenberk.cz

Ps. Wczoraj oddawalem butelki w markecie, niestety juz w automacie. Celowo pisze niestety bo gdy je wkladalem do automatu przypomnial mi sie od razu fajny czeski film pt. Butelki zwrotne.
Przed wlozeniem celowo nacisnalem.dzwoneczek przywolujacy obsluge - moze ktos by pojawil sie i zagadal :)