![]() |
Cytat:
Podpierając się przykładem że pewna Vectra jeździła na najtańszym mineralnym lotosie , zrobiła do sprzedaży licznikowo 330tyskm , a naprawdę mogła mieć dobrze ponad 400tyskm , dolewki miedzy wymianami pod koniec max 0.1 ltr. Moja Vectra zrobiła 332tyskm na półsyntetykach i między wymianami bez dolewek. Ale w obu przypadkach wymiany co 10tyskm. Dlatego daleki jestem od podniecania się syntetykami bo to nie jest jedyny i właściwy klucz do sukcesu. Skoro producent tworząc magistralę olejową w oparciu o materiały użyte do produkcji biorąc pod uwagę wydajność pompy względem lepkości zalecanego oleju poprzez zakres temperatur użytkowych dla danego silnika a kończąc na ciśnieniu możliwym do uzyskania przez pompę pompującą zalecany olej......... myślę że nie robili tego wszystkiego przypadkowo dla fantazji ale podparli się wiedzą techniczną. To tyle w kwestii stosowania produktów w/g własnego widzimisię czytając etykietki na butelkach. No ale każdy ma swoje pomysły ....... konsekwencje późniejsze też. |
Cytat:
Pozdro |
Cytat:
Możliwe jest ale dotyczy silników strasznie starych, zajeżdżonych i poganianych na bardzo kiepskim oleju (osadzanie). W dzisiejszych czasach nawet minerały mają dużo substancji myjących. innymi słowy to nie problem oleju tylko silnika. |
Cytat:
Tzn aby pompa dała ciśnienie... a robi się to tak że zalewa się syntetykiem o klasę lepkości wyższym. Czyli dla afri np. Xw50 i spokojnie można korzystać z zalet syntetyka. A na straszne upały Xw60 |
W przypadku przechodzonych mocno silników można zastosować specyfik typu Militec czy Ceramizer, (jest wątek poświęcony tymże). U mnie kiedyś w Transalpie teraz w Afrze Militec chlupie i nic się złego nie dzieje, w Lanosie mam zalany ceramizer i naprawdę widać różnicę, tak więc do przechodzonych silników jeśli chcemy zalać syntetyk bez obawy złapania luzów dobrze jest zapodać któryś z w/w szuwaksów które to wycisza pracę silnika. W zakatowanym silniku na pewno nie zaszkodzi bardziej, a na jakiś czas na pewno pomoże i przedłuży żywot na jakiś czas.
|
Tak jak napisał Paku - nagar w silniku (w skrzyni korbowej; nie mylić z komorą spalania) to mit epoki dużego Fiata i olejów z CPN.
Silnik "myje" odczyn zasadowy oleju. A odczyn ten określa liczba TBN - podaje ją producent. Nagaru nie było w Afryce mającej 8,5bar na ciepło (jeżdzona na Agip'ie, Motulu). Nie było go nawet w Uralu jeżdżonym na Motulu 3000 20W50. |
zgadzam sie z Wiecznym. Na forum starych mercedesow jest wieeeelki i starszy od wungla watek na temat syntetykow w starych konstrukcjach, i nie kojarze ani jednego przypadku negatywnego. Do mojej 25 letniej V8 wlalem pelny syntetyk i zuzycie oleju spadlo. Jak na docieraniu walkow po ich wymianie wlalem mineral, to za 2 kkm mialem 1,5 litra dolewek. Na polsyntetyku pil jakies 3 litry na 10 kkm. Na pelnym syntetyku pije maks 1 litr.
Co do afry, jak jechalem do Italii, mailem zalany do gornego stanu. Po 1,5 kkm autobahny @ 140 dolalem litr. Makaroniarz namowil mnie na agipa, uwaga, 5w30, twierdzac, ze przy takich upalachbedzie mniejsze zuzycie. Efekt: do powrotu do Polski, jjeszcze 3,5 kkm w tym powrlt tymi samymi autostradami - nie wzial nic! |
Moja Afryka rd07 przy 8600, została zalana olejem HONDA 5W30 w serwisie w Niemczech.
Zrobiłem 2 tyś. km. (max 250 jednoraz.) i wszystko ok. Pytając o taki olej, Pan w firmie OLOEJ, poradzł Motula 10w40 i, że Honda sobie coś wymyśliła. Dalej poszukuję 5w30 |
A wracając do wątku, zalał ktoś tytułowy olej? Jak wrażenia?
|
Z tego co mi opowiadał znajomy mechanik orlenowskie oleje zawierają za dużo dodatków myjących i czyszczących .Przy silnikach zdużym przebiegiem trzeba uważać
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:31. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.