Słodziuś a ja wracając do domu tą samo trasa co ci pokazałem to zaliczyłem mega glebe :lol8::lol8::lol8: normalnie tam gdzie mi nosiło za pierwszym razem :mur: dobierałem sie do niej bardzo ambitniej ale Afra majtała mi na każda stronę aż w końcu na samej górce trafiłem na korzeń co powodowało STOP klatka :haha2: no i poleciałem jak superman prosto za szyba i głowa uderzyłem o mały drzewko aż go prawie skosiłem :dizzy::dizzy::dizzy: oczywiście mój kochany kumpel Yuris79 nawet nie zauważył ze upadłem i trochę mu zajęło zanim wrócił :lol19::lol19::lol19: Noooo dobra koniec marudzenie kto ma lewe przedni kierunek na zbyciu ??? :D:D:D

I tak tam wrócę musie odnaleźć narzędziówkę :D:D:D

Fabrizio przewracanie jest bez sensu, nie wolno tak ;) :D

Kilka zdjęć :)

https://www.facebook.com/media/set/?...1&l=18e288db1f

Fabrizio13, jak chcesz to mam kierunek dla Ciebie. Jest guma nieco popękana ale sprawny i działa.
W weekend latam, możemy sie gdzieś spiknąć i może kilka km zrobić.

https://plus.google.com/photos/11107...44861337311441
Kilka ode mnie

qbaRD07 wiesz ze chyba czytasz mi myślach bo właśnie mam zamiar polatać w sobotę :)
ale w puszcze Noteckie koło Skwierzyna nie wiem czy ci to może pasować ???? widoki są bajecznie warto tam pojechać :p:p a z kierunkiem daj mi znać na priv co gdzie i jak ok ??? dziękuje ;-)

http://mobile.autokult.pl/3574,mistr...ebe-parkingowa tu coś na pocieszenie nawet najlepszym czasem nie wychodzi

Wywracanie się jest bez sensu bo jak się wywrócisz to automatycznie nie jedziesz a jechanie jest fajniejsze niż stanie w miejscu, łot logika :)


Dobre jeeeee, oficjalnie ogłaszam, że zarzucam mocniejsze alkohole na jakiś czas :)


AAaaaa PS. Dzisiaj Rupert się pochwalił, że wie że źle robiliście ze śledziami. Niech sam powie co i jak :)

Fabrizio skoro jechales tam Jeszcze ambitnej to złamany migacz to żadna strata. Ja jadąc za tobą bardziej myślałem o pęknietej ramie, potrzaskanych owiewkach i złamaniach otwartych gdybym sie tam wywalił.

Ta trasa jest zajefajna nie moge sie powtrzymac od czasu do czasu musie tam tedy jechac to proba umietnosci i maszyne ;-)a straty musia byc w enduro wystarczy patrzyc na Afry Misza ;-) he he he he

Fabrizio, lubie Twoje pomysły! dzięki.
fajnie ze wjazd kosztuje wątrobę a tak wielu jest skłonnych zapłacić :D lubie oglądac stare i nowe mordki i cieszyc sie z tego ze albo cos robimy albo nic nie robimy. mozg mi sie odpręzył.
mało offu i śierdzące śledzie, ale i tak warto było!

To się tak przez neta nie da. Trzeba pierwsze pojechać "gdzieś", drugie pić jednak dużo.:dizzy:







ps.... morda wraca do żywych, zróbmy kotlinę!!!!!!!!!:at: kurwa mać

Ja piłem wódę,motur pił oliwę ,można powiedzieć że było git.
Zapach śledzi,bezcenny,:vis:Aśka jesteś wielka :D
Fajnie że byliście,do zobaczenia w Kotlinie

Bo motór co nie pije oliwy i człowiek co nie pije wódy to zawsze jakiś podejrzany jest :D
Kotlina jak najbardziej, jakiś wpierdol w offie w końcu porządny zrobić :D

Fabrizio dzięki za imprezkę .Pozdrowienia dla wszystkich których znałem i poznałem . Co do śledzi to na kłodzko postaramy się żeby w puszcze były śledzie i lepiej pachniały -Channel Nr 5 dla Asi :haha2::haha2::haha2:

Zrobimy czasówkę na Golgotę:at:

Jestem za:drif:

stawiam się :devil:

dziiiiiiiiiiiiiiiiiida!! :drif::drif::drif:

Kur... taki napalony byłem i nadal jestem na off, że nie zaparkowałem jeszcze motura.
kiedy robimy Kłodzko? nie mówicie chyba o przyszłym roku ??

aaaa no ja też wróciłem do domku :) i to w niedzielę :) nie wiem czy to dobrze, czy źle ale bez gleby:)

Ten łikend ma być ok:D

Jak gdzieś nie pojadę to okurwieję.


Sezon należy kończyć tam, gdzie się go zaczyna :D

Jedno nas wszystkich lanczy duch endurowców zdecydowanie :D:D:D mnie tez nosi do jazdę :drif::drif::drif: fakt było za MAŁO OFFU :lc8:

Mi offu nie brakowało ale jeszcze jedną imprezę bym zaliczył tylko teraz weekendy zajęte i zimno się robi ale w jakiejś małej gospodzie za dwa tygodnie można się spotkać:D

No właśnie, myślę że ekipa jadąca z Ramonezą na brak offu nie mogla narzekać.

Ja powiem tak jechałem z Ramonezą na zlot i do domu i dostałem taki wpierdol offowy że jeszcze mnie wszystko boli:-)

Ja się w sumie zgadzam z chłopakami. Offu było w sam raz. Dojazd, powrót. Mięśnie czuć :D

Powrót z Ramonezą jak zawsze był ....:bow:, ale jazda wałem Odry z Głogowa pod Ścinawę z Wojtkiem i Robertem była też :Thumbs_Up:,do domu dotarliśmy po 20-tej . Co nie oznacza że trzeba zakańczać już sezon .

PO mojemu buło świetnie . Super organziacja, świetna ekipa aż nie chciało sie wracać:):)
OFF zaliczony nie ma to tamto :)
A mi tam w niedziele sledzie smakowały ;P ;)hehe
Oby do rychłego zobaczenia :)