Myślę, że warto sobie pobrykać na szkolnym wścieklaku, bo można skonfrontować swoje wyobrażenia z rzeczywistością, pobawić się bez stresu o ewentualne uszkodzenia, a przede wszystkim zobaczyć, czy to cię w ogóle kręci.
Spokojnie - na takie zabawy jesteś absolutnie gotowa :):at:

Jeśli natomiast myśli się o "poważnej" jeździe w terenie, to chyba lepiej jest jednak kupić sobie moto i doszkalać się już na własnym sprzęcie - w końcu to na nim będzie się szaleć :)
Jeśli masz watpliwości - wpadnij w najbliższą niedzielę popatrzeć jak takie pierwsze jazdy wyglądają. Pogadamy sobie w realu :beer2:

Viorika,dawaj babo! w końcu dzida jest kobietą :)

a żeby nie bylo tylko spamu - focia z Emilką (bardzo lejdisowska ;))

Witajcie!
postanowiłam wyjść z cienia;) powoli stawiam pierwsze kroki dzielnie ucząc się ruszać, hamować, przyspieszać, zmieniać biegi itp w szkole "P", zaś od piatku jestem szczęśliwą właścicielką (oj bardzo szczęśliwą!! :) ) CRF 230 :) jakby nie było sprzęcik pochodzi z afrykańskiej rodziny (dziękuję Jolu!) i mam nadzieję trafił w dobre ręce ...
chętnie umieściłabym jakąś stosowną fotę (mam nadzieję że wkrótce będą to 'brudne foty' ;) )ale jako początkujący forumowicz nie opanowałam jeszcze tej sztuki więc dajcie mi chwilkę czasu;)

nad fotami popracujemy wieczorem ;) a wcześniej nad techniką :) no i zapomniałaś podziękować Kajtkowi za wyposarzenie sprzętu, ale tym to ja się zajmę w stosownym czasie :zdrufko::chleje:

w każdym bądź razie sprzęcik wypaśny :D

że niby ty wiesz jak umieszczać :P

z miłą chęcią dołącze do Waszego grona, jak mnie przyjmniecie :)

jakieś doświadczenia z błotem i piachem już mam (nawet śniegiem;) ) pierwsza moja poważniejsza jazda odbyła się 31 grudnia 2008r, kto by czekał do wiosny hehehe

również jestem pod wrażeniem waszych wyczynów .....

Hello nowe, brudne Lejdis!!! :rules: :D (bo bród to stan umysłu, a nie ilość terenowych kilometrów na liczniku ;))

Serce rośnie, jak się was widzi :)
Mam nadzieję, że poczucjecie się tu tak komfortowo jak ja i że spotka was równie ciepłe przyjęcie na łono afrykańskiej rodziny (o co akurat jestem spokojna :)).

ania, wiesz, że co się robi 31 grudnia, robi się potem cały rok? :D:Thumbs_Up:

Pakita, olej Marcina :p i przeczytaj sobie dział forum (widoczny po zalogowaniu) "Problemy i porady" - tam masz krok po kroku łopatologiczne instrukcje jak wrzucać foty, filmiki i pokazy slajdów (ja bez nich błądziłabym, jak pachole we mgle :D). Yyyy i pochwal się pls, bo naprawdę jest czym!
I do zobaczenia wkróce :at:

Jolu, czy ja dobrze skumałam, że opchnęłaś sprzęta kuleżance (świetnie - będzie już nauczony dobrej jazdy! :)). No i co teraz??? Jakie plany??? Zdradzisz jakieś szczegóły, czy mam okiełznać babską ciekawość ;)

Pewnie że CHCĘ wpaść!! Powiedz gdzie i o której, a będę pierwsza :haha2: W sobotę mam co prawda wesele koleżanki, co pociąga za sobą zarwaną noc, ale jakby się udało to będę :fool2:

Edit: Kurczę, chyba trochę późno napisałam, bo dziś już piątek wieczór... Ale tydzień był ciężki i nie wchodziłam na forum :(

poszedł priv z namiarami i dojazdem
:)

Do wszystkich kobiet, które zastanawiają się chociaż trochę nad tym, czy zacząć swoją przygodę z enduro, powiem tylko jedno: KOBIETY NA TRAKT... yyy... NA ENDURO :D Odwiedziłam Łucję na torze, popatrzyłam, posłuchałam i naprawdę mi się podobało :) Jedna tylko rzecz: trzeba Panią nauczycielkę wyposażyć w coś takiego (edit 15.02.2010: tutaj był link do megafonu z allegro). :haha2: Bo Kobieta głos straci od tego krzyczenia, a szkoda by było ;)

Ja chwilowo muszę się wstrzymać z grzebaniem się w ziemi z racji innych wydatków, ale Wam polecam jeśli tylko możecie :)

W takimrazie ja po pracy ubieram się w moje piękne ubranko i wsiadam na mniej piękne Enduro i jakę na podbój TRAKTÓW i pól ...

No dzięki, pomyślę o tym :D Ale tak to jest jak 7 wścieklaków jeździ małą pętlę dookoła ciebie i każdemu coś innego trzeba poprawiać przekrzykując wszystkie silniki.. :vis:
Bardzo było miło było was poznać w realu :)

a żeby nie było bez fot, kilka migawek z sobotniej, ćwiczebnej przelotki z Jj (krzaczory, błotka, rzeczka, chaszcze, łąki i duuużo wody z góry i z dołu :at:)

http://lh3.ggpht.com/_EeXMib1TL44/Sm...0/IMG_2293.JPG

http://lh6.ggpht.com/_EeXMib1TL44/Sm...6/IMG_2311.JPG

http://lh5.ggpht.com/_EeXMib1TL44/Sm...0/IMG_2287.JPG

http://lh5.ggpht.com/_EeXMib1TL44/Sm...0/IMG_2299.JPG

http://lh4.ggpht.com/_EeXMib1TL44/Sm...6/IMG_2318.JPG

http://lh4.ggpht.com/_EeXMib1TL44/Sn.../IMG_2309a.JPG

Tak tak, pomyśl, ze strunami głosowymi nie ma żartów, myslę że Twoi kursanci powinni się zrzucić na megafon dla Ciebie, żeby Ci oszczędzić choroby zawodowej ;)

Dzięki, nam Ciebie również :)

Ja zdjęć nie wrzucam, bo nie mam :p więc ciągle lekko spamuję w tym wątku :D

Pozdrawiamy

no i mi w końcu udało się dziś polatać.....ale grzało fest, chyba ponad 30 stopni było, parówa jak nic ... ciśnienie tak skoczyło że głowa w kasku przestała się mieścić :dizzy:

przyjemność z jazdy w takich warunkach tylko do momentu zatrzymania się, więc lepiej nawet nie statwać :dizzy:

ale ogólnie super dzida po wrocławskim poligonie, brakowało tego strasznie :D:D:D dzięki chłopaki za miłe afrykańsko - trampkowe towarzystwo

Załącznik 6423Załącznik 6425
Załącznik 6426Załącznik 6428
Załącznik 6429Załącznik 6430
Załącznik 6441Załącznik 6442
Załącznik 6443

No to i ja dorzuce moje fotki (za Twoją radą Ucuś olałam Marcina i sama opanowałam dodawanie fotek ;) okazało sie że nie taki diabeł straszny jak go malują - obyło się bez instrukcji :) tzn zaraz się okaże czy się udało ;)

To foty z mojego drugiego w życiu razu no i pierwszego poza szosą :D mam nadzieję że za dużo motylków nie straciło życia :dizzy:

Jolu! motocykl jest superzasty!!

po mazurskim żeglowaniiu = leniuchowaniu czas obudzić na nowo wszystkie mięśnie :at:

no to skoro mi tak dobrze idzie umieszczanie zdjęć to wrzucam jeszcze jedno :
oto mój ukochany najukochańszy Pan Instruktor bez kasku :p .....
chyba był głodny i chciał skonsumić trochę motylków.... ;)

Heja. Dłuższą chwilę mnie nie było i cieszy mnie to co widzę, a widzę, że babska grupa zmotoryzowanych rośnie w siłę :). Tak trzymać!

Pakita- wielka radość mnie ogarnia czytająć, że CRFka ci służy :D. A mówiłam, że fajowy motorek! Ja byłam baaardzo zadowolona.

Na kilka miesięcy rezygnuję z dzidowania, bo mi się brzuch powiększa :) i mam inne priorytety w obecnej chwili. Dział będę śledzić pilnie a właściwie Wasze poczynania,. drogie koleżanki :).
Pzdr.

i ja też mam zrezygnować z dzidowania jak mi się brzuch powiększył????

Ha! coś czułam Jolu, że to twoje nie dzidowanie, to nie to-tamto :)

GRATY i wyściski z całego serca!!! :D:Thumbs_Up::D:Thumbs_Up::D

A skoro mały dzidongowiec i tak jest genetycznie z góry skazany na dzidowanie :), to jak go już odchowasz do 6-7 rż, to spokojnie możesz nam go podesłać na nauki, a my ci z niego za friko endurowego potffora zrobimy :dizzy::D

Najlepszego matka! :zdrufko:

Super! Gratulacje i aby do wiosny:)

Dabalku- nie musisz rezygnować z jazdy, no ale jak Ci się baaardzo przód powiększy, zmianisz motonga na "frędzla" :D. Ale taki wysportowany, o jędrnej strukturze ciała młodzian jak Ty, nie nabawi się zbyt dużego "mięśnia" ;). Pogadam z kim trzeba, żeby Cię o chlebie i wodzie trzymać :D.

Ucek- chętnie oddam maleństwo na naukę pod czujne oko cioci Łucji ;). Kajtek co prawda twierdzi, że dziecię wędkarzem o międzynarodowej sławie zrobi, bo motory niebezpieczne są, a motocykliści to dawcy, wariaci ... ;)

A wszystkim dziękujemy za gratulacje :).

Gratulacje Kajtki :) dobra robota :) i zdrowia dla Waszej trójki, czwórki czy piątki... :D

Cholercia, w takim razie ja nie powinienem jeździć od dobrych kilku lat, bo bębol mi się na zbiornik już nakłada :)
Rozumiem, że "wyjście na świat" nie będzie w szpitalu, w domu czy w autobusie tylko na CRF 230F co by dziciaczek od poczęcia się przyzwyczajał do maszynki :)
Pozdrawiam

To ja się pochwalę. Od 11 wrześnie jestem szczęśliwą posiadaczką Suzuki DR 650. Z góry przepraszam, że nie AT, ale jeszcze nie daję rady, chociaż jazdy próbne odbyły się. Kolega Kuki upocił się niesamowicie (ze strachu), aczkolwiek przeżył ....

Pogratulować!
Pojeździć trochę na małym potem na AT na spokojnie.
Jak za duża to obniżyć i tyle.
Szerokości i przyczepności życzę.

dokladnie tak :)

Dziękuję ;)

mrożący krew w żyłach film z jesiennej Rumunii :dizzy::D
/niestety, w pewnym momencie przykleił się liść do obiektywu/

tak się lata :D

:lol8:

:haha2::haha2::haha2: nie wiem czy ten filmik tu specjalnie czy przez pomyłkę, ale polewka była :haha2::haha2::haha2:

o kurde do odcinki chyba było nawet przez chwilę :hehehe:

Coś temat ostatnio nieaktywny, więc troszkę "go odświeżę" na nowy rok :)

Niedawno stałam się szczęśliwą posiadaczką "nowego podopiecznego". Z góry wygląda tak:

http://lh5.ggpht.com/_NGGkEqMFAGI/S1...6/P9160035.JPG

A z boku tak:

http://lh3.ggpht.com/_NGGkEqMFAGI/S1...4/IMG_3805.JPG

Oj, będzie się działo w tym roku :dizzy:. Dzielne Lejdiski szykujcie sprzęty, a Ucek Ty wiesz co...

Pozdrawiam w ten piękny zimowy dzień.

No Dziewczyno ho ho! pikny...malowany...poturbowany:)

Ola, gratulacje ! Pomarańczowe koszulki dostępne u Felka?

No ja się na pomarańczkę "zapisałam" - jak będzie :). A w ogóle na moto - enduro to jak dla mnie musi być kolorowo i tyle.

Piękny i jaki "drapieżnik". No cóż poturbowany - jak to używane enduro, ale był w dobrych rękach. Jakoś tak wyszło, że do tej pory nigdy jeszcze nie miałam motocykla od nowości...i dobrze mi z tym . Ani razu się nie zawiodłam. To chyba efekt połączenia "kobiecej intuicji" z mocnym wsparciem doradztwa technicznego u boku, no i szczęściem.

Pozdrawiam

Jest SUPER !!!!!!

Takie zakupy to sama radość :) :) :) tylko ja to wytłumaczyć koleżankom z biura hihi ...

Olu życzę bezpiecznego dzidowania!!!

Koleżanki i koledzy z biura już przyzwyczajeni. Nie wykazują żadnego zdziwienia i "niezrozumienia", a wręcz przeciwnie - u mnie w biurze już 3 AT jeżdżą. Rzeczywiście, jeśli chodzi o koleżanki, to na zakupy zazwyczaj chodzimy w "bardzo różne, odległe od siebie tematycznie, miejsca" :D Choć nie jestem jeszcze "totalnie stracona", bo czasem mnie wyrywają w babskie rewiry...

Zawsze mi się wydawało, ze albo podróż dookoła Świata, albo pełen garaż. A tu muka :D.

Cholerwa, zazdroszczę :).

Masz zdecydowanie rację - wszystkiego się nie da, zawsze trzeba z czegoś zrezygnować i mieć priorytety :D I tak: po części był to prezent, poza tym WR 250 już nie mam...., nieszczęsna kaucja z karnetu CPD (którą z resztą szybko nam zwrócili) bardzo się przydała na słuszny cel, no i do tego wszystkiego nigdy nie porywam się na nowe motocykle (właśnie ze względu na cenę). Mogłabym tu jeszcze o innych "kombinacjach" i "rezygnacjach" napisać, ale się powstrzymam. Żeby jechać dalej i korzystać z tego na maksa, poza tym że trzeba dużo, dużo czytać (trasa i inne ciekawostki), to najważeniszje jest ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć i czym więcej enduro tym lepiej. Także to wszystko wiąże się w bardzo logiczną całość...

Pozdrawiam

wiem :D:D:D
Wreszcie mogę oficjalnie pogratulować :rules: :zdrufko: :webers:sprzęcik przeboski, przewściekły i bardzo dobrze mi znany.
Nie mogę się już doczekać wspólnego brykania! IiiiiiiiiHA! :blues:

Fajoski szpej. Myślę, że polubiłbym w końcu 2t :). Bo na WR250f miałem chwilę przyjemność i byłem zachwycony.

Piękna maszyna - Ola gratulacje :)
A pytanie laika to 200 EXC ?? Jak tak to bestia :D
Jeździłem parę razy na starszym trochę modelu - mam mieszane uczucia co do zachowań silnika 2T- tzw 0 albo 1 - ale reszta palce lizać :)

Wieczny to nie dla nas. Tam trzeba nie mieć lęków. Nie ma pozycji pół gazu. Jakbym miał Oli posturę to może bym spróbował 2T. Podemną takie zabawki robią prrrrrrrrrrrr. i nawet na obroty nie wchodzą. A jak nie wchodzą to niechcą jechać.

Nie przesadzajmy, Felek, i pod tobą by poszło, prrr to bys krzyczał ;)
To nie CZ, z działającym zaworem wersja EXC ciągnie już od dołu.

to samo co Lepi mówił Dave, właściciel LC2 200SX - 'bzdura, że dwusuwy nie mają dołu, po prostu nie masz czasu na to, żeby ten dół poczuć' ;)
nie wiem jak latasz Felkowiak ;) ale te 50KM i niecałe 100kg myślę, że przy solidnym odwinięciu są NIE do ogarnięcia przez znakomitą większość ludzkości.
jak dla mnie - marzenie taka maszyna. zarąbisty wy..b i poręczność jak motorower.

Gratulacje żółte z zazdrości Ola ;) ;) ;)

zdrowaś
matjas

Na fali powyżej dyskusji, pragnę z całą stanowczością oświadczyć, iż każdy, kto powie Złe Słowo na temat 2T EXC (a szczególnie dwuseteczek)*, natychmiast traci u mnie cały szacun (bo się nie zna i gada głupoty), ewentualnie ma w mordę, niezależnie od wcześniejszych sympatii, czy nawet platonicznych podkochiwań.. :D:D:D


A tak bardziej serio - za mna 6 sezonów na różnych 200EXC i nie bardzo jest na co zmienić :p
Co do 250cc, to generalnie polecamy ją cięższym osobom (+85kg), ale ćwiara nie ma tak sprytnego i łobuzerskiego dołu - w tym tkwi cały sęk..
300cc (nie przesadzając!) urywa tyłek od pierwszej jazdy i na przelotkach jest absolutnie nieprawdopodobna :drif: ale jedna wąska, śliska ścieżka w lesie i jej potworna wprost moc, wysyła cię do Św. Piotra w mgnieniu oka :eek::eek::eek:


Olka jest twarda na maksa, ma samozaparcie i mądrze się uczy - jej postępy na treningach endurowych przed wyjazdem, naprawdę robiły wielkie wrażenie :Thumbs_Up:
Dorosła do świadomego i pełnego wykorzystywania mocy 200cc i normalnie aż strach pomyśleć, jak nam da popalić w tym sezonie.. :dizzy::D


-----------
* - dotyczy roczników od 2002 w górę

E to ja juz nie zabieram głosu bo mnie kobity pobiją ... Kurde i gdzie to równouprawnienie.

2T EXC są piękne :D:D:D a ich właścicielki jeszcze piękniejsze....:drif::D:D:D

Fellini, ja na Ciebie ręki podnieść - nigdy :). A co do 2T: przyjedziesz kiedyś w "nasze okolice" i sam spróbujesz. Ja mam EXC 200, a Jurek, jako że łapie się już "do większych" - EXC 250. Bedziesz mógł ocenić. Moje pierwsze wrażenia zdecydowanie pokazują, że to straszne pomaranczowe diabły i wścieklaki i każdego poniosą.

http://picasaweb.google.com/babel196...28482801289554
E przesadzasz - Huberta poniósł to i z Tobą da radę:haha2::D

Ola jak ty do ziemi sięgasz to ja nie wiem - widać dziewczyny dłuższe nogi mają.

Swoją drogą to chodzi za mną czasami taki wściekalczek - czasami kolega z fabryki da mi polatać :D