Tylko że ciężko zejść poniżej pewnej strefy komfortu. Jak pisałem wcześniej rozważałem też mniejsze sprzęty, a niektóre mniejsze jak się okazuje mogą ważyć prawie tyle co GS. Ostatni zacząłem się zastanawiać też gdzie postawię te swoje pojazdy i wyszło na to że będę musiał założyć temat Garaż na emeryturę jak go powiększyć i poprawić

Macie test z punktu widzenia amatora, bo chyba jest on amatorem

Komfort to jeden z nawyków, rzecz nabyta. Pewnie stary qń jestes jak tak grymasisz, ale zawsze możesz się zmienić, a jak nie to dokup fachową kanapę, owieweczkę, grzane manety, obniżone sety, okulary i zegary, wianki na kiju.... itp itd. Podaż jest. Aleeee...... , ale.... Pożycz ty od kogos jakiegoś pierdopęda i zjedz na te dziurawe szutry i boczne drogi. Może się okazać że nie ma "chemii" i wątek rozbudowy garażu nie zaistnieje.

Lekka szydera w celach terapeutycznych rr

No widzę jak się facet męczy na tej polnej drodze
T700 bylby chyba lepszym rozwiazaniem jak ma byc komfort równiez
Dla porównania


Do tego on służy
( post poniżej)
Do offu jeden to cylinder

Weźmy pod uwagę że jednak większość to będą drogi a nie off


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Nie pyniaj. Szutry, wiejskie trakty czy leśne dukty to przecież drogi. Lepsze gorsze, dziurawe, blotniste, kamieniste, utwardzone lub rozpirzone, wszelkie.
Off zaczyna się jak z nich zjedziesz.
Z drugiej strony jak jakimś jednogarowym dualem juz zjedziesz to masz większe szanse że wrocisz na kołach a nie piechotą. Szosą tez spokojnie tą pake z kawałkiem polecisz (o ile za nadto nie skrócisz przełożeń). Żel pod pupe, banan na gebe i wio.
Tyle gledzenia i teorii.
Czy padnie na cb500 czy cokolwiek innego - najpierw poprobuj.

rr

Kiedyś słyszałem, że motor na "wyprawę" dobieramy do najgorszej drogi jaką chcemy jechać, a nie do drogi jaką pojedziemy najwięcej :)

Ja przesiadłem się ze starej afryczki na xr400 i nawet małym singlem da się przeskoczyć 1500km do Czarnogóry. A na miejscu można sobie jeździć z takim komfortem, na jaki Afryczka nigdy mi nie pozwoliła (oczywiście głównie przez brak umiejetnosci).

Powiedziałbym, że im bardziej "cierpimy" podczas dojazdu, tym bardziej zadowoleni będziemy na miejscu. Haha :D



Sent from my SM-J600FN using Tapatalk

Witam

I dla tego "kozy" wygodniej, taniej i szybciej targać na przyczepie....
Tyle że wtedy cała romantyka wyprawy idzie w piz..u. Kwestia wyboru.

Pozdr rr

Consigliero,Weź sobie CRF 250 L na jeden dzień,Matjas tak zrobił i był tak podjarany ,że NCka chciał sprzedawać ;)

Weź sobie, nawet niezły pomysł, tylko trudny do zrealizowania. No ale gdy kupowałem pierwszego GSa to jazda próbna odbyła się w drodze powrotnej do domu. Wiedziałem że muszę zmienić transalpa bo był za wiotki i za mało odporny i zasadniczo zacząłem rozpatrywać.BMW, wtedy 1150. Nawet bym go brał tylko waga mnie trochę straszyła i nagle okazało się że BMW wprowadziło nowy model 1200 który był sporo odchudzony i nawet mógł się podobać. To była szybka piłka, po powrocie z Chorwacji, pierwsza moja dłuższa trasa z TA, szybkie wertowanie ogłoszeń i jest jeden w Neubranderburg. Umawiam się z gościem że w poniedziałek rano jestem po motocykl. W niedzielę wsiadam w pociąg relacji Kraków Szczecin, torba z ubraniem i kaskiem oraz 10000 EUR w kieszeni. Rano przesiadka na pociąg do Neubranderburg i później jeszcze autobus do owego dealera. Wchodzę do salonu i mówię jestem, robimy papiery i gdy dochodzi do płatności to wyciągam pieniądze z kieszeni, w życiu nie widziałem takiego osłupienia na twarzy gościa. Pierwsze co zrobił po przeliczeniu to że musi jechać do banku aby je wpłacić i tak naprawdę zrobił. Jazda do domu była świetna, pada deszcze a ja jadę 130 czego nie odważyłem zrobić TA. Chyba teraz po prostu zaufam instynktowi i po prostu kupię sobie ten motocykl

Też nigdy nie potrafiłem ocenić motocykla po jezdzie testowej. Musiałem zabrać na swoje szlaki, górki i dziury, żeby móc porównać.

Właśnie dostałem telefon że mogę się przejechać motocyklem testowym który jest w Łodzi, może udałoby się wyrwać na kilka godzin ze wsi aby sprawdzić tą opcję . Dostałem też drugą informację że czerwona sztuka już jest na miejscu, najprawdopodobniej jutro uda się do niej przymierzyć, przynajmniej na sucho. Oczywiście mam też coraz więcej wątpliwości czy nie wystarczyłby mi, nam obecnie posiadany motocykl.
Zobaczymy jakie będzie pierwsze wrażenie, bo pierwsze wrażenie jest najważniejsze.

Coś mi się wydaje, że znam finał tej historii ;)
Własnie wróciłem z pracy. Lubię te moje dojazdówki :)

https://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net...83&oe=5EC599C1

Na dzień dzisiejszy mam przy sobie tylko gsa

Nie chcę się wymądrzać, ale wygląda mi na składaka.

Może i składak ale na oryginalnych częściach

Jeszcze nie usiadłem bo nikogo nie ma

Zgrabniutki. 👍

motokanapy.pl

Na drugim planie Afryka ładnie się patrzy :)

Cóż mogę napisać. Jestem cholernie rozczarowany, wiem że mogłem wpłacić zaliczkę jak pojawiłem się na początku stycznia u nich w saloonie, no ale chciałem najpierw dotknąć i zobaczyć . Po wymianie kilku maili ustalaniu szczegółów, pytaniu kiedy będą motocykle na miejscu, cały czas podkreślałem że interesuje mnie tylko czerwony, w zeszłą sobotę dostałem maila że 2-3 tygodnie powinny być na miejscu. Wczoraj dostaję maila panie Marku 500x jest w salonie. Ustawiłem sobie przyjazd do Krakowa aby przed 15 być u nich i byłem. Wchodzę na górę nie ma nikogo ale 500x stoi na wózku. Jadąc do Krakowa byłem zdecydowany że jak się spodoba to wpłacam zaliczkę, spodobał się ale wsiąść mogłem tylko na czarny, ale nikogo nie ma a motocykl ruszony okazuje jakieś czerwone światełko. Mijają minuty nikt się nie pojawia, schodzę i mówię do pani czy ktoś się pojawi przy motocyklach, już dzwonię po kolegę . Za chwilę pojawia się pan i pierwsze co mówi to że czerwony sprzedany. Czuję się tak jakby mi ktoś dał w twarz, pan tłumaczy że są firmą handlową itp, słucham jednym uchem tych bzdetów i sobie myślę że to nie pierwszy raz mam takie wrażenie, że to nie jest właściwe miejsce dla mnie. Może mam za duże wymagania ale jak się z kimś umawiam to nie potrzebuję potwierdzenia na piśmie. Jeszcze spróbowałem się przymierzyć do tego czarnego, może nie jest zbyt duży, może nawet byłbym w stanie żyć z tym czarnym kolorem, daję sobie czas do poniedziałku, ale w drodze powrotnej już wiem że nigdy od nich nic nie kupię. Jeszcze raz przepatruję internety, może być nawet czarny okazuje się że może być tylko biały chyba. No albo kupuję czerwony rocznik 2020, tylko założenie było aby go mieć jak najszybciej a nie w kwietniu.

Kurde, im wiecej czytam o Hondzie z Krakowa tym bardziej mam ochote ich unikac. Ale to chyba jedyny oficjalny serwis moto na Poludniu, o Tychach nie wspominam, opinie maja jeszcze gorsze. Moze czechy ? Daleko ze slaska nie mamy.

Serwis się robi u Adama. Niestety wszystko się zmienia, w BB odchodzą ludzie których znam od lat i wychodzi na to że przyjdzie mi serwisować w Krakowie, przydałby się taki Adam od BMW.

Adaś nie robi cycatych i pomarańczowych aczkolwiek ostatnio widziałem jak się zabrał za Ducati a w zasadzie jakiś twór Ducati-Cagiva czy jakoś tak.

Coś tam kiedyś u niego robiłem, wyważanie kół na przykład , nawet mam własny uchwyt do tylnego koła który zakupiłem aby mógł to zrobić porządnie. Pożyczałem im ten uchwyt też raz, jak robili coś dla policji. Faktem jest że mając Hondę jest to najlepszy adres na serwis

A kto to ten Adam ?
Przeglady musze robic w ASO dopoki jest gwarancja..

Marku, jesteś kolejną osobą, która potwierdza tylko moją opinię o tym "przybytku" na Kapelance. Mi się już nawet nie chce wracać do tematu, jak goście kiedyś moją firmę wyciulali na kilka stówek... bo zamówić usługi to potrafią a zapłacić niekoniecznie. Naprawdę drobna kwota, a syfiasty klimat pozostał. Także ten... Kup gdzieś indziej :)

Adam Dukała. Moto-Top Kraków na Wielickiej.

Jako że za sprawą Louis-a (ale już wcześniej rozmyślałem) "też" napaliłem się na CB500X, to trochę śledzę rynek itp. Wiem, że miałbyś bardzo daleko, ale u nas, w Olsztynie (Warm-Maz) w salonie - według Internetów - stoi sobie taka mała czerwona i czeka z utęsknieniem na pierwszego właściciela. Nie widziałem na własne oczy, nie jestem pewien czy jeszcze dostępna itd.
Ale czerwona jest. Poniżej masz linka do oferty z OLX:
Honda Daszuta CB500X
Jeśli to nie jest zbyt daleko, to zadzwoń, zapytaj. U nas w regionie to w zimie motocykl poj. 500 i jakiś taki "nie wyczynowy" zapewne się szybko nie sprzeda.
To nie jest reklama, sam się nie wybrałem oglądać, bo w finansowe g. wdepnąłem i teraz mnie nie stać, nie chciałem się wk...ić gdyby ładnie podpasowała...
Ale - jakby co - to mogę zajechać i oblukać / potwierdzić dostępność w salonie.
Powodzenia w poszukiwaniach :)

Byłem kilka razy na Kapelance bo mam najbliżej i raz w Lublinie. W warszawskiej Plazie jeszcze nie byłem. Powiem tak - do Lublina i Warszawy bardziej mi po drodze...

Napisałem, zobaczymy jaka będzie odpowiedź. Jak na razie powoli oswajam się z białą z cytrynowym akcentem.

Zdrowia

Dzieki Panowie. Swoja ATAS kupilem wlasnie w Plazie w stolicy u Karola, ale wtedy jeszcze mieszkalem "w okolicy". Tam tez byl pierwszy serwis po 1000 km. Teraz do Plazy mam 400 km w jedna strone, ale widze ze nie ma wyjscia - przynajmniej do konca gwarancji jesli chce ją utrzymac.
Dobra, koniec kasztanienia tematu koledze, przynajmniej z mojej strony :)

Jak dobry serwis to jazda do niego to przyjemność. Znam wszystkie ścieżki między Krakowem a Bielskiem. Przeważnie powrót z serwisu był sporo dłuższy niż dojazd do niego. Niestety wszyscy teraz zaczynają patrzyć w tabelki i gdzieś znika człowiek. Do niedawna miałem dostęp do całej gamy motocykli Bmw a teraz to już nie to samo, nadeszły nowe ciekawe czasy.

Do Wawy masz 3 razy dalej a jakość serwisu w porównaniu do Dukały to amatorszczyzna. Moja kupiona w Poznaniu ,jedna wizyta w Plazie (pierwsza i ostatnia) a potem Adam. Przypominam, że nie ma obowiązku serwisu w ASO i nie wiąże się to z utratą uprawnień gwarancyjnych.

Nieautoryzowaną, to mogę zrobić sam?! :dizzy:
Jak będę miał nowe moto, na pewno to sprawdzę w warunkach gwarancji... Nawiasem mówiąc, Rometa trzeba w ASO jak się nie chce stracić gwarancji - stoi jak byk w papierach gwarancyjnych.

Jak będziesz miał nowe to zapoznaj się z przepisami bo od dłuższego czasu piszesz jedynie co będzie jak będziesz miał ;) więc poczekajmy cierpliwie do tego czasu. Dyrektywa unijna GVO obowiązuje od 10 lat. Zapewnia zachowanie gwarancji niezależnie od tego, gdzie serwisujemy auto czy moto, ale tylko pod warunkiem, że wszelkie prace są wykonywane zgodnie z zaleceniami producenta, przy wykorzystaniu narzędzi i materiałów o parametrach i właściwościach przez niego wymaganych. Sprawdzał mi to kolega Dukała w Honda Poland zanim zabrałem się za serwisy poza ASO czyli u niego. Wymagana jest dokumentacja prowadzonych prac, która jest szczegółowo prowadzona. A Romet to może sobie pisać w papierach dowolne bzdury a i tak prawo jest tutaj nadrzędne.

Dzięki Emek za info, bo w mojej siwej łepetynie zalęgła się jakaś urban legend w tej kwestii...

PS
Jest jednak mały niuans. Jeśli ASO odmówi gwarancji, bo tak, to pozostanie tylko sąd. A to już jazda pod górkę. Przy drobnych awariach można machnąć ręką, ale przy grubszych będzie kłopot. Ile np. kosztuje nowy oryginalny silnik? W geesie pono 50 000 zł...

czy znany jest jakiś przypadek? chodzi o wynik w sądzie

druga kwestia to sam "serwis" jego zakres, ASO i CB500X w tym motocyklu nie ma niczego co wymaga większej wiedzy niż, "gdzie jest spust oleju."

Gwarancja nie gwarantuje, że silnik wymienią.

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Moja Afra ma piąty rok i nic się nie zesrało. Wiem tylko że nie trzeba sewisować w ASO ale jak kto bojaźliwy to niech tam serwisuje. Ja jeżdżę z reguły daleko i na dyletanctwo ASO nie mogę sobie pozwolić. Ma być zrobione dobrze i tak zawsze mam. Wolność wyboru wszak mamy więc róbta co chceta i gdzie chceta.

z hondą (w zasadzie to ogólnie z japonią) możesz sobie jeszcze pozwolić na taki wybór. Ale nawet biorąc inne marki i strach właścicieli co jeżeli padnie coś poważnego (silnik) to rezygnując z 2-3 takich przeglądów w ASO spokojnie sobie kupią drugi używany silnik na zapas :)

a podczas przeglądów dużo można napsuć bo teraz motocykle są okrutnie upakowane i trzeba dużo cierpliwości i uwagi aby nic nie "zepsuć" przy okazji prostych czynności.

Niestety doświadczenia z ASO pokazują że masz rację.

Ale poziom obsługi w BMW i tak może służyć za wzór... umówiłem się w Honda na jazdę testową (październik 2019) motocykle testowe miałby być w okolicy listopada -> do dziś nikt nie zadzwonił. W tym samym czasie dzwoniłem do BMW aby zapisać się na jazdę R1250GS i już nie mieli demo bo sprzedany... ale po godzinie zadzwoniła pani i poinformowała, że jeżeli jestem nadal zainteresowany to sprowadzą dla mnie demówkę od innego dealera... to miłe chociaż nie skorzystałem bo chciałem się przejechać a nie kupić i szkoda dupy zawracać.

Oj w BMW tez bywa "nieróżowo" :) Rozwazajac zakup moto bralem pod uwage "malego" GS850. Pomimo usilnych staran przez kilka MIESIECY jazda testowa nie doszla do skutku, udalo mi sie az RAZ przymierzyc do egzemplarza na wystawce.

czyli statystyka .. i tak będzie ze wszystkim.

mi osobiście CB500X bardzo się podoba i chociaż jeżdzę CRF to w wielu sytuacjach na CB byłoby łatwiej i prościej. Patrząc gdzie wjeżdża swoją CB Louis to siebie na CRF tam nie widzę....

Jako że czerwone "są najszybsze" , to jeszcze wynalazłem taką w Siedlcach:

CB500X Siedlce

Trochę bliżej...

Popatrz pan, a ten z serwisu nic nie znalazł. Zobaczymy co u nich słychać.

Poziom obsługi jest zależny w głównej mierze od polityki i podejścia do tematu danego dealera. To jakich pracowników zatrudni, jak ich wyszkoli i jak ich będzie pilnował. Dystrybutor, czyli w tym przypadku BMW Polska czy Honda Polska oczywiście robią szkolenia ale codziennej pracy dealerów nikt nie kontroluje. Jak dealer sobie zorganizuje tak ma.

Polecam w tej kwestii naszego Gorzowskiego dealera GEZET. Salony są w Gorzowie i Szczecinie. Obsługa w 95% na bardzo wysokim poziomie. CRF 1000 testowałem bodajże we wrześniu 2019, kupiłem później motocykl używany a dealer regularnie dzwoni i pyta/proponuje. W listopadzie dzwonili z informacją, że 1100 już jest dostępna. Ale dzieje się tak dlatego, że właściciele cisną bardzo duży nacisk na obsługę klienta.

Jakby coś, to tu masz Linka do CB500X '2019 na OLX
P.S. Obecność czerwonej nówki sztuki w salonie w Olsztynie dziś potwierdzono organoleptycznie, znaczy moje gały widziały :)

Consigliero zadzwoń jeszcze i popytaj w Honda Karlik w Poznaniu. Byłem tam w grudniu i oglądałem ATAS 1100 i nie zwracałem uwagi na inne modele ale salon jest zastawiony cała masą motocykli to może i jest to co Ciebie interesuje. Z Krakowa masz bliżej niż do Olsztyna

Jak wszystko się ułoży, pani od kredytu się nie odzywa i chyba podjadę jeszcze do innego banku bo mój zaczyna lecieć w kulki, to chyba zostanę posiadaczem czerwonej półafryki w skrócie PNAT. Z dodatków tylko grzane manetki i gniazdo
zasilania. Później chyba osłona pod silnik razem z gmolami i handbary. Tylko muszę załatwić ten kredyt na dom.