![]() |
No właśnie z tego co czytałem to kozak jest z autoparta :)
Sent from my Redmi Note 8T using Tapatalk |
Musze przyznac, ze cos w tym, co Dzieju pisze jest.
Yuasa w NAT (4 lata, glownie pod chmura) nie dawala sie naladowac do wiecej niz 12,6. Pare dni na zwyklym prostowniku zrobilo jej na tyle dobrze, ze naladowala sie do 13V, teraz po paru dniach stania spadlo do 12,87 (z powodu immo i alarmu w NAT). Co prawda, po raz pierwszy robie to w cieplym, bo wstawiłem sobie NAT do pokoju dziennego :D https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...0943cd2e79.jpg [edycja] - 11.12 woltomierz pokazuje 12,81. Co oznacza, że spadek napięcia zdecydowanie wyhamował w stosunku do niedoładowanego aku (wcześniej spadało tak o 0,1 na dobę, teraz 0,05). Ciekawe, czy to ma związek z temperaturą, czy z poziomem naładowania akumulatora? [edycja2] - 18.12, napięcie spadło do 12.77V. Dwa wnioski: fabryczny alarm i immo pobiera ok. 0,05 V na dobę (wiadomo, że to się może różnic w zależności od stanu akumulatora, stopnia jego naładowania, temperatury, ale zawsze to jakaś wartość referencyjna). Drugi wniosek jest taki, że moj motor nie umie doładować porządnie akumulatora. [edycja3] - 27.12, napięcie spadło do 12,72. Wnioskuję, że pobór prądu przez ten alarm nie jest taki duży, problemem raczej jest fakt, że moja NAT notorycznie nie doładowała akumulatora. Normalnie po 2 tygodniach stania motor kręcił ledwo-ledwo (i jak nie odpalił z półobrotu to był koniec), po 3 tygodniach nie było co bez prostownika podchodzić. Teraz minął miesiąc i prądu jeszcze opór. [edycja4] - 9.01, napięcie 12,63V, czyli prąd dalej upływa w tempie +- 0,05V na dobę, można powiedzieć, że to doświadczalnie wyznaczony spadek napięcia w temperaturze 20 st.C. Za 100 dni należy się spodziewać zatem spadku z 12,8 na 12,3V, co powinno teoretycznie wystarczyć do zakręcenia rozrusznika. Podpiąłem dziś lidlową ładowarkę, przez jakies 2-3h dobiła aku do 12,88V i się przestawiła na podtrzymanie. Co jest o tyle ciekawe, że nie umiała tego dokonać z bardziej rozładowanego akumulatora, albo chodzi o to, ze zagęściłem jednak ten elektrolit przez dwudniowe ładowanie normalnym prostownikiem. |
Cytat:
P.S. ostatnio kupiłem do auta aku 75Ah marki MOLL...najdroższy jaki był u mnie na wsi :haha2: niby Made in Germany; zobaczę czy wart tych 450zł |
Pytanie w inną stronę:
W Garbatym Jednorożcu (to taki Terrano2 przerobiony na mobilną reklamę tureckiego burdelu) był dosyć dychawiczny alternator o mocy 70A. Założyłem zamiast niego 120A altek, do tego dołożyłem drugi akumulator. Dlaczego? Bo wyciągarka, bo ledy, bo pod drugim akumulatorem jest cała równoległa instalacja, której można używać gdy auto nie jedzie a silnik nie pracuje (ładowarki, oświetlenia, lodówki, pierdolety) Akumulatory spiąłem na sztywno przy pomocy kabla grubości palca i dałem pomiędzy nimi hebel aby ten dodatkowy akumulator odłączać i tylko jego wyładowywać na postojach (żebym się rano nie zdziwił) Teraz pytanie - jak taki system użytkować na co dzień? Do tej pory jeździłem ze spiętymi na stałe dwoma akumulatorami, ale przy krótkich dojazdach do pracy i ogólnie małej ilości kilometrów robionych poza wakacjami i sporadycznymi weekendami czy to dobre rozwiązanie? Może je rozpinać i drugi akus ładować tylko jak w trasę jadę? Jak to używać żeby akumulatory pożyły jak najdłużej? ps: akumulatory 2*96Ah. |
Panel na dach?
|
Myślałem o tym, ale na dachu mam namiot rozkładany, więc na nim odpada, a obok trzy kufry na których szpej wożę, więc nie ma miejsca.
|
Na ten przykład:
https://www.zbigniewskalski.pl/sklep...mulatora-sla80 Wysłane z mojego Hammer_Energy_18x9 przy użyciu Tapatalka |
Problemem takiego urządzenia jest fakt, że nie przepuści dużego prądu z akumulatora dodatkowego do podpiętej pod główny akumulator wyciągarki.
Sprawdziłoby się idealnie jakby windy nie było. Są separatory tego typu offroadowe, ale ceny zaczynają się od 800 zł :/ Jak nic innego nie wymyślę, to trzeba będzie wydać. |
Ten separator to po prostu stycznik sterowany napięciem akumulatora głównego i bezpiecznik?
Bo ten opis inteligentnego działania można podsumować. A te ofrołdowe co na szybko znalazłem na aledrogo to ma zamiast normalnego stycznika mają chyba stycznik od rozrusznika :D Sent from my Redmi Note 8T using Tapatalk |
Dlatego właśnie poszedłem w zwykły ręcznie rozłączany hebel - taki jak w żuku był :)
|
z ewentualnego zonka przy odpalaniu leczy jump starter. przy okazji masz dodatkowy powerbank.
Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka |
Tylko się zastanawiam co się może stać jak masz pomocniczy akumulator wyładowany do 0, główny pełny, dodatkowo odpalony silnik i w tym momencie podpinasz drugie aku - czyli najgorszy scenariusz bo idzie prąd bez żadnego ograniczenia z alternatora/pełnego aku do pustego aku.
Może ugotować akumulator, mogą się kable stopić... nie mam pojęcia. Zastanawiam się czy nie najlepiej złaczyć oba akumulatory na stałe i zrobić monitor napięcia? I znać jakiś bezpieczy zakres kiedy można odpalić. Ewentualnie na zapasowy zapas jakiś powerbank z opcją odpalania dupowozu. Sent from my Redmi Note 8T using Tapatalk |
Cytat:
|
Mam monitorowanie napięcia na obydwóch akumulatorach (taki sprytny voltomierz motorowodniacki) więc rozładowanie dodatkowego akumulatora mam pod kontrolą.
Dubel - bo jestem za żatki w kablologię, żeby samemu coś takiego założyć (wiedzieć jakie, wiedzieć jak założyć) więc stanęło na heblu z żuka :) |
Cytat:
Pozycja 1. akumlatory lacza sie po przekreceniu stacyjki 2. akumlatory stale rozlaczone 3. akumlatory stale zalaczone :D |
Jeżeli ma rozłączać tylko do ładowania to nie ma problemu. Ale jeżeli chce je rozdzielać i łączyć do rozruchu to przekaźnik musiałby być naprawdę mocny.
|
Przekaźniki mogą byc mocne, ale styczniki są mocniejsze :)
Sent from my Redmi Note 8T using Tapatalk |
Moc rozruchowa takiego rozrusznika to pewnie z 2,5 kW. Przy 12 V to duuuuuuuuży prąd (ok 200A)
|
Cytat:
|
W tej cenie może się okazać że są do pracy krótkotrwałej, np do wciągarki. Nie chodzi tu o trwałość styków a przegrzewanie się cewki.
|
Dzieju, test w niedzielę zrobię. Na razie ustaliłem tyle:
Aku odnalazłem, będę musiał go zdoić czymś w wolnej chwili bo na razie, 12A ładowarka z Lidla nie chciała wystartować, CTEK 5A wystartował od 0.98A i szybko spadał. 30A było akurat zajęte ;) Aku do testów 7Ah GEL, 12.66V szukam czegoś małego by go rozładować bez szkody dla niego. 11V to już dętka, aż tak szkoda mi go męczyć ;) Postaram się o test przy 12V. CzarnyCzarownik: duże prądy zabiją Ci te 96Ah, ładowanie 30A to wg mnie max dla tego aku, i to chwilowe. Tu masz jakieś rozwiązanie z Ali (125A ciągły, 140A chwilowy) pamiętaj tylko o jakimś bezpieczniku ( w okolicach 100-120A) przed tym, bo spalisz: https://www.aliexpress.com/item/32915441785.html |
Dobra, więc jest tak
Temperatura: 15*C Akumulator: 7Ah AGM Przed rozładowaniem podłączyłem CTEKa z ustawieniami jak na zdjęciu, pobierał jak na zdjęciu: https://imagizer.imageshack.com/v2/xq90/922/6QS3nN.jpg Aku rozładowany prądem w okolicach 1.5A do następujących parametrów: https://imagizer.imageshack.com/v2/xq90/924/YKDFmT.jpg https://imagizer.imageshack.com/v2/xq90/923/MQR9nF.jpg Rozłączyłem przy napięciu 11.5V pod obciążeniem, po odłączeniu po 10minutach było 11.84V (wynik z multimetru ze średniej półki) i już za bardzo nie rosło, być może skoczyło by do wieczora w okolice 11.9V Teraz pobór prądu przez aku, tak jak myslałem - bierze tyle, ile ładowarka da rade pobdać: CTEK: ustawiony na samochód - 4,76A ustawiony na samochód AGM - 4.76A ustawiony na motocykl - 0.6A ładowarka o max natężeniu w okolicach 29A - 28.6A ale dałem mu na to max 2 sekundy, dobiłby pewnie do 29A. Także tak to wygląda. Zdojony aku bierze tyle, ile dawca da radę podać. |
Cytat:
|
Cytat:
1/10 - jasne, dlatego do testów było max 2 sekundy, by nie uszkodzić akumulatora. Ja tylko potwierdziłem swoje przypuszczenia. Samochodowe akumulatory jak sprawdzałem, nawet gdy nie są jakość doszczętnie rozładowane biorą z alternatora po 60-90 a nawet 110A. |
To nie jest tak, ze prąd ładowania akumulatora zależy od różnicy miedzy źrodłem a naszym akumulatorem? Akumulator ma niską rezystancję wewnętrzną więc mała różnica w napieciu przekłada się na grube ampery pradu.
Im bardziej rozładowane aku to tym więcej pradu żre - Prawo Ohma w praktyce :D Sent from my Redmi Note 8T using Tapatalk |
Dokładnie tak. I jak to ma się do super inteligentnych mikroprocesorowych ładowarek o mocy obliczeniowej większej niż komputery na starszych statkach kosmicznych?
|
Cytat:
Cytat:
Poza tym mało kto pamięta ze moc to 1V x 1A =1W https://leszekbober.pl/wzor-na-moc/ A moc gdzies sie wykładać musi i przy 15V i 100A mamy ładny czajnik to tylko 1500W co robi to z elektrolitem i płytami mozna sprawdzić włączając czajnik i zerkając do środka :D dlatego też tak ważne jest dolewanie wody destylowanej a nie kranówy. |
Dzięki Neno o to mi chodziło :Thumbs_Up: .
|
Cytat:
|
Tutaj jest film, gdzie komuś chciało się wyznaczyć charakterystykę ładowania przez ładowarkę z lidla
https://youtu.be/Vdg1A9512Ws a tutaj inny chciało się poprawić ta sama ladowarke, żeby dawala 16V przy pomocy rezystora 6kO i pstryczka https://youtu.be/8EJ-RXamxVU z tego drugiego wynika też że ładowarki te różnią się między sobą w zależności od wersji. Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka |
Cytat:
A pewnie ze tak, ale podobnie jak ja upraszczasz zagadnienie. Przepływ prądu przez elektrolit to elektroliza. Ale przepływ prądu to także ciepło! Jednak nie cała energia moze zostać zużyta na proces ładowania naprawdę dużo zamienia sie w ciepło szczególnie jak przekraczamy zalecane prądy względem pojemości. Przy przekroczeniu pewnych parametrów następuje gazowanie elektrolitu jak to wygląda widac w czajniku a to jest proces szkodliwy. Właściwie mozna ten etap nazwać elektroliza wody czyli produkujemy wodór i tlen. Ale głownie chodzi o to co sie dzieje z masa czynna na płytach gdy elektrolit wrze czy gazuje nie spokojnie , kawałki masy czynnej są skrupulatnie odrywane sam proces trochę przypomina kawitacje i jej skutki na śrubach okrętowych. Płyty ulegają degradacji elektrolit jest zmętniony powierzchnia zachodzenia procesów chemicznych maleje. Nie na darmo ktoś kiedyś poprzez badania i lata praktyki określił maksymalny poziomy prądu ładowania dla maksymalnej wydajności i trwałości akumulatorów. Oczywiście badania trwają w firmach i w uniwersytetach pewnie i sie ludzie z tego nawet doktoryzują ale to nie mój poziom. Ot przyjmuje co mądrzejsi ustalili. Co zaś tyczy wody do akumulatora to spojrzenie w czajnik powinno nas uświadomić co sie odkłada jeśli nie stosujemy wody destylowanej a chyba nie specjalnie chcemy miec kamien kotłowy na płytach extra w gratisie?? Gdzies tam w źródłach podają:" Przy intensywnym gazowaniu, maksymalnym prądzie ładowania, bądź zbyt długim ładowaniu, w akumulatorze zachodzą procesy niszczące masę czynną płyt oraz separatory. Zbyt intensywne ładowanie wywołuje wzrost temperatury elektrolitu ponad dopuszczalną wartość (wynoszącą około 45/50°C) i ryzyko uszkodzenia akumulatora." To wspominam i uczulam. |
1 Załącznik(ów)
Trafiło mi w oczy to podrzucam to co na obrazku czyli parametry napięciowe z ceteka w załączniku.
W innym wątku ale podobnym rozważaliśmy tez napięcia dla lion/lifopo4 mi wychodzi wszedzie 14,2V http://africatwin.com.pl/showpost.ph...6&postcount=26 i dalsze posty w tym temacie do momentu dyskusji o prądach upływu.. Na aku z crf1100l jest takie info trochę sie to mija z deklaracjami 3 renomowanych producentów ładowarek noco/cetek/optimate oni wspominają o 14,2V dla litepo4 https://scontent.fpoz4-1.fna.fbcdn.n...84&oe=600BA398 Mimo wszystko jak i czym ładować proponuje dyskusje tunelować w tym wątku. |
Identyczny aku jest w ATAS z 2019. Ladowanie opisane tak samo - 14.7 V, 35A Zaznaczam ze pisze tam "MAX" :)
|
Cytat:
|
1 Załącznik(ów)
15,8 V tylko w trybie recond 14.7 w trybie agm. Ja mam takiego potwora klasyczny prostownik na odczepach jego moc to 10A ale tam żeby osiągnąć taki prąd podnosimy napięcie. Dzis specjalnie dla was podpiełem go do naładowanego aku do poziomu 12.69v włączyłem go na pełnej mocy. Teraz proponuje się trzymać krzesła 17.10v i 9.5A a najsłabszy tryb na mojej besti to 14.36V
|
Cytat:
Ja mam jakieś markowe cudo (StefPol chyba), daje toto max 16.6V ale natężenie wtedy jest już minimalne, w okolicach 1A jeśli nie poniżej. To ponad 17V nie uszkadza aku? Nie ma opadu ? Ja tak zajechałem swój testowy/zabawkowy akumulator, przy ładowaniu w/w napięciem nastąpił opad masy czynnej... Pewnie pójdzie teraz do skupu. W takich prostownikach "ze sklepu" Twój wynik - to chyba niewykonalne! Niektóre (moje wszystkie) przy takim napięciu to nawet nie chcą podnieść rękawicy :D |
2 Załącznik(ów)
Pałeł ,uwielbiam takie plątaniny kabli , poważnie :)
Na drugim zdjęciu ugrzeczniona wersja. |
Cytat:
To chyba wyrób jakiegoś rzemieślnika wymaga stałego i permanentnego nadzoru a mimo to go nie używam, wole zasilacz laboratoryjny :) Jest prościej i bezpieczniej no i mam limiter pradu. Sam prostownik zbudowany zgodnie ze sztuka czyli trafo na odczepach te przełączają zakresy napiec plus element prostujący nawet nie wiem czy dioda czy selen czy Mostek Graetza. Nie chce mi sie go rozkręcać aby sprawdzić. Ale on świetnie pokazuje czemu nie prostownik, dlaczego lepszym rozwianiem jest choćby droga ładowarka automatyczna bo ideał dla mnie to zwykły zasilacz laboratoryjny. Ten prostownik idealnie pokazuje cała magie żeby podnieść prąd lądowania musimy podnieść napięcie aby miec 9,5A mój prostownik dźwignął napięcie do 17,1V co jest kurde za dużo dlatego postanowiłem zgłębić temat bo mnie te napięcie wystraszyło. A potem mnie bukowski zmobilizował żeby cos na forum napisać i sie zebrana wiedza z wami podzielić. Cytat:
|
Pałeł , spokojnie, mi nie przeszkadza taki artystyczny nieład , niech prąd ma też ciekawie i pokombinuje którym kablem w którą stronę ma lecieć.
Przy testach wyszła rozbieżność , co ciekawe zależna czy mierzyłem tylko napięcie czy równocześnie i prąd oraz czy jednocześnie był podłączony miernik. Kostka pomiarowa to nie urządzenie wysokiej klasy a dodatek do prostownika żeby nie latać z miernikiem i przełączać co chwila między prądem i napięciem. Ustalę ewentualne rozbieżności i będę miał podgląd faktyczny. Akumulator ma chyba zwarcie w zewnętrznej celi bo go rozdęło i musiałem go polutować na górnej krawędzi. Ale prąd trzyma dobrze i awaryjnie może się przydać. To 14,3 to nie był koniec ładowania , stopniowo rosło a przerwałem przy 14,7 ( w/g miernika). |
1 Załącznik(ów)
Jak do tej pory nic nie wybuchło
Załącznik 103291 Nie wiem jeszcze tylko jak ustawić automatykę na ładowanie prądem 16,2V. Na chwilę obecną obserwuje proces i kończę go ręcznie. |
Czas wysecenia ma 4h wystarczy
|
Ale ten sam czas jest dla aku 12Ah i 75Ah?
Do tej pory raczej patrzyłem jak spada prąd, jak przez 10 minut nie spada więcej niż 200mA to uznawałem wysycenie za zakończone. |
1 Załącznik(ów)
Pałeł to przez Ciebie :D
Załącznik 103946 |
Cytat:
Co do prostownika StefPol (ale pewnie nie tylko), to zauważyłem, że napięcie w końcowym etapie ładowania (wysycanie) zależy od producenta/modelu/danej sztuki akumulatora. ZAP EFB 74Ah wysycał się bowiem napięciem aż 16.79V, a są takie akumulatory, że do 16.25V nie chcą z tym samym prostownikiem dojść. |
Panowie, co myślicie o tym CTEK'u jako o bezobsługowym, uniwersalnym rozwiązaniu dla ładowania standardowego aku w NAT, oraz potencjalnego litowca w przyszłości gdybym miał taką fanaberię?
https://allegro.pl/oferta/ctek-ct5-p...po4-7876125280 |
Mam polecam
|
jak weźmiesz cteka 8 to nawet samochód w miarę sensownie poładujesz
|
Heja
Cytat:
|
Też dokupiliśmy ten model do starszego CTEKa, który nie miał wersji LiPo4.
Poprzedni się sprawdził, więc w ciemno w ten model poszliśmy. |
Nie rozumiem dlaczego firma produkująca ctekowe ładowarki traktuje użytkowników jak niedorozwiniętych.
W opisach slogany reklamowe jakie to cudo kupują w połączeniu z suchymi informacjami a kończąc na zasadzie podłącz i się nie interesuj. Czy tak trudno dołożyć za 10zł wyświetlacz napięcia i prądu? Ale po co, lepiej migać po oczach kontrolkami i kazać wierzyć że magiczne urządzenie zrobi cuda. Nawet jak coś zrobi to dlaczego się tak boją tego wyświetlacza? To już takie coś z lidla pokazuje napięcie. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:06. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.