175 to jest mały wzrost? Mam o 10 mniej i się cieszę, że chociaż tyle urosłam :D
Co do spodni to ja jeżdżę w crossowych alpinestarsach. Ochraniacze acerbis impact i jest git. Nic mi się nie przesuwa.
Ale pewnie nie o takie spodnie Ci chodzi :P

wytapatalkowano

spodnie jak spodnie, ważne żeby były wygodnie i dobrze chroniły :D . A jaki model alpinestarsa masz, to sie jemu przyglądne

Też mam 175cm. W takich szosowych spodniach ochraniacz zawsze mi trochę latał po kolanie i nie wiem czy one tak mają, czy też coś źle dobierałam ;-) Mam Akito Desert (męskie) i są bardzo dla mnie spoko. Chociaż od 1-2lat jeżdżę jak zaczekaj, czyli dopasowane ochraniacze+crossowe, nawet przy niskich teperaturach ;-) Ale to do offa, tam niewiele potrzeba, żeby się rozgrzać :P Z crossowymi spodniami zaś mam ten problem, że muszę brać duży rozmiar spodni, żeby były dobre na długość..
Jeśli chcesz kupować nowe to nie ma zmiłuj, musisz łazić po sklepach i przymierzać.. ;)

Alpinestars mx, takie ło
http://www.freestylextreme.com/pl/sp...mneBoCryrw_wcB

Tzn kupujesz takie do kostek?
Ja mam takie, że sięgają mi gdzieś 5 cm nad kostkę i czasem mi się pociągają jeszcze do bardziej do góry. Ale crossowe chyba zwykle są krótsze na długość.

Mam w szafie jeszcze jakieś probikery w wersji letniej ale nie pamiętam kiedy je ubrałam ostatni raz. Tam też mi latał ochraniacz. Odkąd kupiłam crossowe to tylko w takich jeżdżę.


wytapatalkowano

W pierwszych spodniach jakie kupowałam, które były mi dobre w pasie, miałam nogawkę gdzieś w połowie łydki :) W kolejnych było już lepiej, ale zaś u góry mi wisi, jakkolwiek to brzmi :P
Generalnie teraz mam ten problem, że mi ciasno w ochraniacze (Leatt Dual Axis).. Pewno dlatego, że stary model z czasów, kiedy ochraniacze były mniejsze ;-)

Ja mam rukkę turystyczną i nic się nie przesuwa.
W zimie na wyprzedażach można fajnie kupić, a są bardzo porządne, ja mam od 2010 i ciągle OK.

I są do każdego numeru po 2 długości. Ja mam 158 ;)

Masz długie nogi jak moja kobita.:)Szukaj przedłużanych spodni.

Cześć

Nie żebym się wtrącał, ale dokładnie pamiętam jakie spodnie ma Zaczekaj, ale to Alpinestars Stella Charger, pewnie to ważne, że to wersja damska, jesteście trochę inaczej zbudowane.

Moja połówka od kilku lat jeździ w damskich VANUCCI VENTUS III, wszystko jest ok, nic jej się nie przesuwa.

Nie Michał, ja mam raczej męski model. Te zakupione od Ciebie(żółte były z tego co pamiętam) wymieniłam jednak na mniejszy rozmiar choć identyczne tylko w innym, szarym kolorze.
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...aad89d3152.jpg
wytapatalkowano

Drogie kierowniczki, mam pytanko bo właśnie kompletujemy strój dla mojej drugiej połówki i na tapecie są buty. Chodzi o buty do turystyki coś jak Sidi ADV Gore. Może możecie coś podrzucić? W czym latacie, co wam się sprawdza itp.
Buty typu Crossifre i tego typu w las odpadają. Coś w czym można wygodnie jechać, dobrze się chodzi i nie przemaka potrzebne.
Wdzięczny będę za wszelkie info.

Sidi robi fajne buty turystyczne. Poszukaj na ich www, może się żonie jakieś spodobają.
Gore, to Gore.
Ja dorawalem Sidi Cleaver i są naprawdę spoko. Turystyk, miasto idealne.

Myślałem o ADV Gore bo buty typowo dla kobiet od Sidi (damskie) nie cieszą się dobrą opinią. No i kobitka się odezwała :D.

Z opcji budżetowych.. Znajoma jeździ w W2 ATV, takie cuś - http://moto-outlet.pl/pl/p/BUTY-W2-A...RAINPROOF-/464 , ale nigdy nie pytałam o opinię na ich temat . Jakby co, to podobno ma je na sprzedaż w dobrym stanie (używane ofc), bo chce kupić coś bardziej off

Dzięki Managa ale szukam czegoś na dłużej więc tylko nowe wchodzi w grę. Budżet kole 1000 pln.

Za tysiaka, to Panie opór. Zobacz jeszcze Buse.

Oglądać to mogę wszystko. Ważniejsza dla mnie jest opinia Pań bo ja to bym kupił ADV Gore i po temacie ale może dziewczyny mają inne doświadczenia i warto je przeanalizować.

Nie pomogę zbytnio bo mam Crossfire ale jak będę kiedyś kupować drugie buty to chce Sidi adv :-)

sidi adv - po roku przemakał lewy, po dwóch wypierniczyłem oba ... nie nadają się na lato, są ładne i drogie

To nie argument. Mam 3 lata i szczelne. Zrobione kilkadziesiąt tysięcy.

Moja jezdzi w Sidi Adventure, z resztą ja też. Jej mają przelatane conajmniej z 50000km, moje troche mniej, jedne i drugie spisują się znakomicie.

Nie wiem czy twoja druga połówka jest kierowniczką czy plecaczkiem, ale jeśli plecaczkiem to chyba szukał bym czegoś lżejszego.

http://allegro.pl/buty-dainese-latit...497948347.html
Mojej kupiłem takie, będę testował teraz na wyjeździe zapowiadają się fajnie.

Też swojej kupiłem Dainese z Gore wydają sie być w porządku. Zobaczymy jak trochę pojeździ

Dla plecaczka Daytony z gore i A-starsy z gore, jest po kilka modeli i w tym budżecie jest szansa na znalezienie czegoś sensownego.

Z doświadczenia podpowiem abyś szukał butów, które dobre będą też do jazdy. Czyli do kierowania motocyklem, a nie tylko do plecakowania. Jak się Twojej jazda spodoba, to szybko plecakowanie się znudzi. U mnie wystarczyła jedna podróż UA-MD-RO i drugi motocykl już zakupiony.

Dokładnie też mam takie doświadczenie :D

Ja jeżdżę w butach HAIX http://tinyurl.com/yacpofw9
Są wygodne i nie przemakają.

Pozdr
Marta

Nie przemakają tylko kalosze :D, w innych przypadkach to jedynie kwestia czasu :). Jeżeli jednak kobieta nie będzie samodzielnie jeździć a tylko plecaczkuje od czasu do czasu, to może warto skupić się na opcji trekkingowej wysokiej, np. Zamberlan, Meindl, Salewa. Wygodnie, jeżeli z gore to dość sucho :) - polecam jednak modele ze skóry licowej. Ciekawe są też modele militarne, ale tu przy np. małych stopach może być problem z rozmiarówką. W razie zgłębiania tematu zapraszam na priv.

Dzięki za informacje. Zamówiłem Sidi ADV gore na przymiarkę. Jutro mają być to zobaczymy czy to słuszny kierunek czy będziemy szukać innego.

Witam Panie. Mam pytanie czy któraś z Pań urzywa Daytona Lady Pilot GTX i moze sie wypowiedzieć? Szukam dla mojej Pani podwyższone buty. Z góry dziękuje odp Pozdrawiam

osobiście preferuję dziewczyny w bardziej tradycyjnych ciuchach na mtocyklu

https://i.pinimg.com/originals/4a/e4...134e6a50aa.jpg

Taką BMką kolegi miałem przyjemność pojeździć :Thumbs_Up: , to były czasy.
Niestety takiej pasażerki wtedy nie miałem :(

Czy szanowne Panie podpowiedza damska kurtke?

Panna ma Rukka z.goretex i dwie bluzki termiczne pod spodem a przymarza w mokrych 8stopniach.

Kurtka modułowa najlepiej, w sensie z wyjmowana membrana i ocieplaczem. Panna 164cm/55 kg.
Budżet elastyczny, 2500zl jest ok.

Dainese? Richa? Klim?

Konkretne modele prosimy, najlepiej dwa to łatwiej będzie wybrać :D

Taki mały drobiazg, ciuch termiczny nie zawsze grzeje, on ma głównie oddychać.
Do tego jeśli jest dopasowany , czyli "otworki" rozciągnięte , staje się nawet przewiewny. Ten sam lekko przyduży powoduje że otworki się kurczą , mniej oddycha ale bardziej grzeje. Mam dwa komplety i tak właśnie się zachowują.
Także jak jej jest zimno to niech założy coś normalnego , izolującego od chłodu a nie termoaktywną oddychającą.
Do tego zbyt opięty może powodować, w skrajnym przypadku , utrudnienie przepływu powierzchownej krwi, to niby może mało istotne ale dla kogoś szukającego każdego stopnia ciepła może mieć znaczenie.
Wczoraj jeździłem (2*) dość lekko ubrany , cienka kurtka, cienka podpinka i cienki golf, było mi akurat, ale innym razem przy tylko ciutek niższej temperaturze dokładałem polar dla dodatkowej izolacji który robił dużą robotę. Wilgotność i odczuwalność ma znaczenie.
Także trzeba pod siebie pokombinować z tym co pod kurtką. Żadna cudowna kurtka nie istnieje, one tylko zatrzymują wiatr a to co pod spodem ma utrzymać ciepło ciała.

Fajne przykłady odzieży motocyklowej, damskiej, są w innym wątku :D

Ja jeżdżę w krótkim rękawie i membranie a ona cóż. Cudów nie będzie bo po prostu źle toleruje chłód.

A może spróbujecie wrzucić jakąś ciepłą bluzę typu merino pod kurtkę ? 100% merino ma to do siebie, że stosunkowo nieźle oddycha i dobrze grzeje jeśli większa gramatura.

Co by było cieplej, moja kobita stosuje polar pod kurtkę i polarowe leginsy do spodni. Jeśli to mało to kondon przeciwdeszczowy. Ja podobnie.

To najwłaściwszą droga, merino tak z 250 bezpośrednio na ciało , na to polar i rukka. Rukka ma fajne pilarki bluza i spodnie, merino zdecydowanie Devold Expedition.
Ważne by się tam między warstwami nie zapodziała bawełna ;)

Zasugerowałem.
Ona jeździ w merino już jak się okazuje :D

To może by tak zainwestować w tkankę tłuszczową:D

No to dobrze. Może ma za cienkie. Ja w takich temperaturach zakładam merino bieliznę najcieplejszy model jaki jest plus jeszcze gruba bluzę merino na to i potem kurtka. Wtedy problem zostaje tylko z dłoniami i stopami. Na mnie nic za bardzo nie działa, mufki, grzane manetki, nic. Muszę chyba spróbować elektrycznie grzanych rękawic.

To może jednak ktoś podpowie jak w pytaniu.

Jedna lub dwie kurtki warte uwagi. Z dobrym ocieplaczem i membrana.
Serio bieliznę panna już ma. I z merino i z jedwabiu.
Ma ktoś jakąś konkretną poradę?

Przecie napisałem jak moja kobita się ubiera w polarach a bieliznę termoaktywną ma pd spodem.
A może zrób wywiad, pewnie kobicie ten ubiór się nie podoba i chce nowy. :)

moja dziewczyna jeździ w Heldzie i sobie chwali, trwałe i funkcjonalne ciuchy.

Nie zrozumieliśmy się najwyraźniej. Kurtka nic tu nie da bo klucz tkwi w ocieplaczach pod spodem. Te co są w kurtkach to zwykle średnio robią. Dlatego warto na base-layer (na zimę najlepiej najcieplejsza bieliznę merino) wrzucić mid-layer czyli bluzę merino albo nawet polar jak koledzy piszą zamiast szukać innej kurtki.

Mnie jest zawsze zimno. Klim ma coś takiego jak override jacket. Wełna, na to wełna, override jacket i na to kurtka. Nie ma bata żeby zmarznąć. Nie wiem czy jest damska wersja ale czegoś takiego bym szukał.

Dokładnie. Jak zimno to ładujemy warstwy pod kurtkę a nie szukamy kurtki, która ogarnie mrozy bo ona z założenia jest produkowana raczej aby obsłużyć maksymalnie najszerszy zakres temperatur.

Dokładnie tak! Chodzi o warstwy, które wkładamy pod kurtkę, nie zaś o samą kurtkę. Skoro żona ma Rukkę laminowaną, to nic lepszego nie znajdzie.

W ostatnią niedzielę przy 2-4 stopniach jeździłem w kurtce letniej BMW Rallye z tysiącem wywietrzników i było cieplutko... ale pod nią miałem 5 warstw :D
- koszulka bawełniana,
- brubeck merino extreme wool 270g,
- merino Emka - 90g,
- sweter,
- membrana (z zestawu z kurtką).

Na asfalt (ponieważ tam się nie ruszasz) mam taki zestaw:
- Klim Latitude,
- cienka kurtka puchowa z Decathlonu z wysokim kołnierzem (Quechua),
- merino Emka - 90g albo koszulka bawełaniana.

Trochę trwało zanim dobrałem odpowiednie zestawy, ale teraz jest super!

Hola hola stop.
Z żoną bym się nie rozpędzał :D

Czyli dobrać lepsze ocieplenia. Dzięki, to będzie następny krok.

Tak zrób. Dołóżcie warstw pod kurtką. W razie czego potem w trakcie jazdy można tym łatwo sterować (dodajesz/odejmujesz warstwy). No i efektywniej kosztowo tez wyjdzie bo jednak jak kupisz dwa porządne mid-layers to będzie sporo taniej jak pancerna kurtka.

To zależy ile jesteś w stanie wcisnąć pod kurtkę. Moja Pani ma Altitude czy Latitude od Klima i to jest dopasowane tak że wiele pod spód nie wciśniesz albo się nie dopnie bo krój jest kompletnie inny niż męski.