Panowie, dzięki za pomoc :Thumbs_Up:

P.S. Kolego Prince, czy sugerujesz jakiś problem ze stabilnością rozwiązania pivot risers?

Podpytujesz dalej o pivot risers, czy dopuszczasz takie rozwiązanie?

Tak.
W nawiązaniu do jego ewent. „przesuwności”, o której pisze Prince... nie wiem czy to tylko żart, czy jest to kwestia jakości tego rozwiązania względnie marki danego producenta itp. itd.

A dużo będziesz skakał na torze crossowym że tak rozkminiasz tą przesuwność?

Zakładając, że kupiłem moto na dłużej niż 1-2 sezony, nie wiem.

Kup tego bujanego Accela o którym pewnie czytałeś przekopując ten wątek. Będzie dobrze.

Tylko nie obracaj kierownicy tak bardzo do przodu jak ten gość z filmu do którego link wkleił kolega Tomasz eS.

OK :) dzięki za odpowiedź i podpowiedź.

Z innej beczki: duża Afra ma smarowany łańcuch (suchy S1000) śr. co 400-500 km czyli śr. co 4 dookólny wyjazd kominowy.
Pytanie do użytkowniczek / użytkowników "małej Afry”: Co ile stosujecie śmarungi w sytuacji, gdy 1 wyjazd po lokalnych szutrach = keta ruda od warstwy piachu i pyłu? Dla mnie to nowe doświadczenie, nie chciałbym zaniedbać min. konserwacji, by nie popaść przedwcześnie w koszta, ale chciałbym też uniknąć przesady w czasochłonnych czynnościach obsługowych.

Mam 180cm, ale się nie sugeruj bo każdy jest inny. Zamontowałem taki 2x2cm jak na zdjęciu i jeszcze mi trochę brakuje, ale niewiele.

Co do łańcucha to lepiej załóż osobny wątek 😀.
Ja np. smaruję tylko w serwisie - co 12000 😉.

https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...4a49a38ae2.jpg

Polecam zachodnią nitkę TET - idealna na małą CRFę.
I pozdrowienia dla napotkanych na szlaku.
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...dfa2627796.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...7fcb639f52.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...16484de8d3.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...a098ef54c6.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...e7b6f9771b.jpg

Prawko odebrane z urzędu można robić dalsze wycieczki :p. Emek pytał się.czy sag nie jest za wysoko skręcony, w ciężki teren odrobinę tak, ale na wycieczkę jest chyba ok, pozycja jest wygodna gdyby jeszcze mu bagaże wrzucić to będzie idealnie.

Od razu kupiłem nowy kask na takie okazje Airoh Commander - raczej polecany nawet tu na forum.

https://i.imgur.com/qxKAYCZ.jpg
https://i.imgur.com/RmFILne.jpg

Piękny ten kask. Ile dałeś?

Pocieram kryształową kulę . . .
1799 PLN

Heja,

Zostawie swoje roztargnienia jesli chodzi o CRF300L.

Zawias - po zmianie sprezyny z bagazem i ciezkim czlowiekiem naprawde da sie wiele opekac i to w trudnym terenie. Nie ma co inwestowac w wodotryski.

Biegi - na ori wg. mnie da sie czlapac w gore na dwojce w ciezkim podjezdzie a na jedynce to w ogole. Wydaje mi sie ze nie ma co kombinowac kwestia utraty przelotow.


Ogolnie to w chooooj fajne moto - oczywiscie bez mega zaciecia w odniesieniu do wscieklakow.

Nie zaluje zamiany z DR650

Wczoraj pojezdzilem sobie po pięknie kwitnącym Dolnym Śląsku.
Rzepaki, sady, dzikie śliwy całymi zagonami. Ech ach aż poetycko nieraz wymknęło mi się z na wpół otwartej japy oszkurwajakpienknie.
75-85, pare szybszych przelotów, pare wyprzedzonym aut, mnie wyprzedziły dwa samochody na ten cały dystans.
Wciąż jestem na mineralu wiec po przejściu na syntetyk będzie ciut lepiej no i silnik wciąż się układa.
Pomijając rozczarowanie plastikami przy spotkaniu z planetą to w pionie jestem zachwycony tym motkiem. Spełnia wszystkie moje oczekiwania i na dodatek, jak lubię, nie lękam się na stacji benzynowej. Swoją droga bez udawanej skromności: naprawdę umiem jeździć oszczędnie lecz niekoniecznie powoli.

Gdyby nie moje chore zamiłowanie do majsterkowania i staroci to zaprawdę mógłby to być mój jedyny motocykl do wszystkiego.
Pozostało mi wykminic jakieś gmole i stelaże na sakwy które już mam i się sprawdziły wiec nie będę kombinował nic nowego.
Kanapa leci do zeta :) wczoraj pojechałem w dżinsach po włosku i dupa powiedziała faux pas veto czy jakoś tak.
Dzisiaj powtórka.

Pączek z ciastem i espresso. Grubo. 😉

Musi być pałer! Póki jest poniżej 85kg nie żałuje sobie :)

Szkoda Matjas, że się nie spotkaliśmy. Obejrzałbym to cudo. Też jeżdżąc wczoraj po dolnym śląsku miałem ciągle gębę rozdziawioną i ochy i achy.

Uuuuj... Jak taki zestaw pomaga to może nie coś z insuliną. Trzym linie. Sorki za offtop ale nie do końca bo na wymianie sprężyn się oszczędza ;)

Cukier spoko. Pod kontrola.
Mam taka jedna cukiernie w Rogowie Sobóckim, dobrze znaną pewnie każdemu z grupy Breslau, gdzie zawsze zajeżdżam :) taka świecka tradycja a ze na co dzien nie jadam słodyczy niemal w ogóle to chuj tam. Czasami można się dobombić :) tym bardziej ze to była dopiero gdzieś jedna trzecia pojezdżawki. 14 godzina a następna pasza dopiero o 21. Później min 12h przerwy w żarciu.

Furman - nasz mały Dolny Śląsk jest WIELKI i uwierz mi, że wciąż znajduje nawet asfaltowe drogi gdzie nie jechałem. Im dalej na południowy zachod tym ich więcej. Masz ochotę kiedy karnac się razem 30% off bo taki układ jest najlepszy IMO na szwendanie to melduj i pojedziemy. Ja z reguły jeżdżę sam zupełnie bez sensu, tam gdzie koła poniosą.

Pewnie, że mam ochotę. Też jeżdżę po Dolnym Śląsku dużo bo tu mam najbliżej w góry i również wczoraj odkryłem drogi, którymi nie jeździłem.

Terenow to Wam pozazdroscic. Dolny Slask to nie mazowsze.

Ps. Kto wrzucal info baniaku Acerbis.

Ja tam im najbardziej zazdroszczę pogody.

Ech piękny Dolny Śląsk...:)

Kolega Warzyfko wrzucał info.
https://africatwin.com.pl/showpost.p...&postcount=555

Dzieki

Potwierdzam za Kolegą Warzyfko, że obrotowy riser Accela 50 mm robi robotę. Dobrze, że nie bawiłem się w niższy; jak dojdzie twardsza sprężyna pewnie zniweluje ona nieco ten efekt... ale to technikalia. Będą, takie czy inne. To, co dla mnie kluczowe, to że do tej pory, uważając motocykl za synonim WOLNOŚCI - i oczywiście nadal tak jest i będzie, zwłaszcza w przypadku tak rasowej ADV jak Królowa - dziś jednak dostrzegam to bardziej w smukłej Królewnie CRF 300, która odsłania niebywałą lekkość prowadzenia i otwiera dostęp do świata niezapomnianych widoków w pagórkowatych pomorskich lasach. Za I offem odkrywczo odkryłem, że można jeszcze dużo bardziej gdzie oczy poniosą...Za II, że można szwendać się po nowych terenach (szutrach, wiochach i wzniesieniach) przez 2,5h - nie oddalając się od chaty więcej niż o 10 km Kolejny lokalny wyjazd w offie (wczorajszy) to już bardziej sportowy charakter, 4h, z czego jakaś mniejsza połowa na stojąco, więc przydał się banan i smakowała Muszynianka (doświadczyłem, że jazda po czarnym w mieście/na trasie nie może się równać z ilością zaangażowanych mięśni w offie - i to jest świetne). Dziś zaliczona pierwsza gleba. Na pięknych, leśnych serpentynach. Objeżdżanie powalonych drzew, konarów i klocków, od pewnego momentu piaszczyste grubaśne koleiny, co rusz uślizgi, adrenalinka wspomaga pompowanie juchy... Szło dobrze do 3/4 piachu, ale któryś zakręt zmógł królewnę z ujeżdżaczem... Miękko, bez strat dla sprzętu i niemal przyjemnie. I tylko korzenie wystające przed facjatą jakieś 1,5 m milcząco przestrzegają, że może nie być tak fajnie następną razą...
To co najbardziej psuje frajdę, to świadomość, że jakkolwiek użytkuję lekuśny dual na szutrach lub koleinach wyrzeźbionych przez ciężki sprzęt służb leśnych, i bez nadwyrężania seryjnego wydechu (mijając niewielu spacerowiczów / rowerzystów - redukcja prędkości i jak najcichsze mijanie, sam bowiem zbyt dobrze pamiętam z wielokilometrowych wybiegań per pedes pierd...ych na ryczących quadach w lesie, z akcesoryjnymi rurami - nie wiedzieć, po jaki wuj montowanymi), to że pomimo dojrzałego wieku muszę jak jakiś gówniarz unikać straży leśnej lub, jak dziś, dostając jakiegoś dupościsku na widok zaparkowanej Daćki Duster - ulubionego bolidu resortowych leśnych.
Nie jest to w stanie powstrzymać mnie przed jazdą j.w. (w końcu las państwowy to także mój las) ale jest to wkurzające w osobliwie pojmowanym zielonym państwie w państwie.
Tak czy owak - zakup CRF 300 to strzał w dychę.

A w czym DR650SE ustępuje CRF300? Jeśli SE miałeś.
Pytam dlatego że mam DR a CRF'y nie próbowałem.

powtórzę za samym sobą - DŚ to najlepsze miejsce w Polsce. Może nie akurat Wrocek choć takie okolice Milicza, Twardogóry może i też są fajne, ale na zachód od Nysy, na południe od pasa Łagiewniki, Strzegom, Złotoryja, Bolesławiec zaczyna się takie eldorado dla oka, że po prostu bania jest mała. mieszkam tu w różnych miejscach od łebka, wychowałem się Boguszowie-Gorcach, które to miejsce samo w sobie jest pięknie położone i zaprawdę powiadam Wam, że przecie jeszcze do niemieckiej granicy... kotlina jeleniogórska, Sudety, Rudawy, Karkonosze, Góry Wałbrzyskie, poukrywane w górach małe wioski, setki kilometrów szutru, wąskie asfalty na półtorej auta, poniemieckie aleje śliw mirabelek, opuszczone pałacyki i majątki. Jezusie... życia nie starczy, żeby to wszystko zobaczyć i poznać.
Zróżnicowanie terenu, jest niesamowite i jeśli czegokolwiek brakuje to może z dwóch, trzech naturalnych jezior.

A jeśli wyjedzie się poza krajówki to wszystko to jest połączone ze sobą plątaniną dróg i dróżek na których próżno szukać odcinka prostej dłuższego niż 500m. Ot. Dolny Śląsk.

Za proszeniem zdjęcia całkowicie zdupy zrobione ale ja nie jestem dobrym woźnicą-fotografem. ciężko mi się zatrzymywać jak gdzieś jest ładnie. bo żeby było super ładnie to trzeba jechać :D

tych kilka klatek to tak ot... żeby było wiadomo, że było jeżdżone, taki stempel na osi czasu. wracając do tych paru zdjęć po jakimś czasie łatwiej uwierzyć, że nie do końca jutro wypada właśnie dziś i w mgnieniu oka minął rok...

1699 zł bo jeszcze się.załapałem na starą cenę.w lokalnym sklepie :D

Moje subiektywne odczucia w poniższych aspektach - miałem wersje SE:
Na + w stosunku do CRF-ki:
Lżejsza
Lepiej się prowadzi
Lepiej się jeździ na stojąco, lepiej się robi podjazdy (pewnie konstrukcyjnie to już jest duży postęp)
Pomimo tak niewielkiej ilości kuni nie uważam by mocno odstawała jazdą od DR-ki - równie dobrze mi się nią zapierdziela, nie narzekam na brak mocy.
Wtrysk
Fajnie zestopniowane biegi, które dają radę.
Koło tył 18

Brak jedynie baniaka 11 litrów. Zobaczymy jak wagowo będzie wyglądała propozycja tego 14 litrów vs. ori.

Późnowieczorne wycieczki po Szczecinie.

Info dla przełożenia 13/44. Do pyrkania po zwykłej drodze 5 bieg zapinam przy 50, a 6 praktycznie już przy 60 kmh haha. Licznik przekłamuje potwornie przy 50 na blacie jest około 40 faktycznie, przy 100 na blacie jest już 78 faktyczne.

https://i.imgur.com/gHicsod.jpg

zdjęcie miód

jakie masz rpm przy 95? :)

Max wg GPS jechałem 83 bo samo miasto, wiec Ci nie powiem dokładnie ale miał wtedy coś koło 5500 rpm, 6 bieg wrzuciłem dosłownie ze 2 razy. Ale przypuszczam, że przy 95 może mieć 7000 rpm bo przy tym napędzie vmax spadł do jakichś 110.

W ogóle nuda jak cholera w mieście na asfalcie. Na powrocie przejechałem się chwilę szutrem i od razu inna zabawa.

BTW Ta osłonka z AS całkiem nieźle chroni przed wiatrem, ale żałuję, że im jej nie odesłałem. Zasłania te kontrolki i szlag mnie trafia xD. Powinno się ich wybatożyć, za wypuszczanie takiego szitu. Chyba założę pleksę od Zety.

A apropos vmax. Ta lampka odcinki ona tylko miga czy odcina faktycznie???
Mnie się wydaje ze u mnie powyżej 120 zaczyna się taka miękka odcinka i lampka miga.
Muszę obadac jak to przestawić lub może magicznie samo się przestawi po 1000km.

M

Chyba tylko miga. U mnie powyżej 120 tez mruga .
Najszybciej jechałam Rally licznikowe 140. Mrugało ale nic nie odcięło.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

ja kiedyś chciałem odwinąć tak 'do końca' i weszło chyba licznikowe 125 i jakoś cicho dalej. wiadomo - to prędkość nie do jazdy ale przy założeniu, że licznik i tak okłamuje prawie 10% to kamon.
zmienię na syntetyk i będę dalej testował. jakby trza było parę kmów podgonić gdzieś po ekspresówce to warto mieć ten.... no.... zapas :D

zrobiłem coś niesamowitego i mając kowita zajrzałem do instrukcji z nudów - wydaje mi się, zę to miganie się jakoś ustawia. oczywiście miałem pomroczność i już nie pamiętam.

Tak to prawda, można to ustawić na jakąś wartość, ale ja sobie odpuściłem i nie zwracam uwagi już nawet. Odcinać nie odcina tylko miga.

Potwierdzam. Nic nie odcina. Można przestawić. Ona ma obecnie ustawioną wartość na docieranie.

Nic nie odcina, tylko powyżej 7-8 tys rpm coraz mniej się dzieje. Próbowałem w trakcie docierania i o (2300km) i bez zmian - IMHO obroty powyżej 7 tys są bezużyteczne.
Mam tylko skromne porównanie do wr250, crf250 i 690ki. Tam silniki lubiły wysokie obroty.
Mi ta konfiguracja bardzo odpowiada w 300l.
A na fabrycznym przełożeniu tez wrzucam 6-kę jak mam 60 km/h 😉.

Jesz te pączki to tylko 120 wyciąga :D ;)

Hahahaha szyderca :)

Koles niezle obrazuje jak zajebista jest skrzynia w CRF300.
Jeździ na fabrycznym przełożeniu.

Czesc, niebawem odbieram crf300l. Widzialem, gdzies tutaj kiedys info ze ktos z forum organizune moto ubezpieczenia. Podpowiecie prosze kto?

I drugie, docieranie - jaki zalecacie olej przez pierwsze 1000km i pozniej. Do 1000km wymienie olej pewnie 2 razy. Bede tylko jezdzil w naszym klimacie PL. Nie wiem tez jaki jest olej seryjnie (jeszcze nie sprawdzalem) ale wiem, ze uzytkownicy czasami zmieniaja na syntetyk?

Cześć Cartune. Ubezpieczenia https://africatwin.com.pl/showthread.php?t=34034
Wątek o olejach https://africatwin.com.pl/showthread.php?t=42148

bardzo dziekuje! Pozdrawiam, Artur

W poszukiwaniu zajebistości sprężyny Hyperpro.

https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...46988a4a14.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...f0f1d19430.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...b76cc405ba.jpg

Napotkana w Cisnej.
Straż graniczna

Nie zamieszczajcie fotek na których są widoczne tablice, szczególnie z jazdy po krzaczorach. Można se problemów narobić.
Zdrowia.

Udowodnij :-)

Skasuj to co napisałem i rób jak uważasz.
Powodzenia.

Adagiio dobrze radzi. Kolega z innego forum zapłacił parę stówek za filmik z jakiegoś miejsca w lesie nad jeziorem, gdzie był dojazd tylko dla mieszkańców. Strażnicy leśni znaleźli go po prostu na youtube i dzięki tablicy łatwo namierzyli.