Afryka w końcu wyprowadzona z salonu. Bez zamówionych dodatków (grzane manetki), które wprawdzie przyszły, ale bez wiązek połączeniowych :dizzy: Dokumenty do motocykla też przyszły wczoraj (moto na salonie stało od zeszłej środy). "Ja tu widzę niezły burdel, siostry" :haha2:
Dziś wyprowadziłem JĄ z salonu... prosto w śnieżycę :D Kontrola trakcji ani ABS przez całą drogę z salonu pod firmę, w której pracuję nie musiały interweniować ani razu, więc opony chyba dobre są ;). W porównaniu do mojego poprzedniego motocykla to straszne bydle i do filtrowania podchodziłem z pewną nieśmiałością. Muszę się nauczyć gabarytów tego motocykla, żeby sprawnie i swobodnie przemieszczać się po mieście. No i kanapa w najniższym położeniu, żeby czuć się komfortowo i sięgać nogami do ziemi :) Dziś wieczorem studiowanie instrukcji użytkownika do snu. W Harleyu miałem tylko zapłon i kierunkowskazy :D, a tu wyświetlacz i konsole mocno mnie onieśmielają.
|