Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Imprezy forum AT i zloty ogólne (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=13)
-   -   III Zlot Motocyklowy Huta Pieniacka (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=14594)

fassi 12.07.2022 02:49

Dziękuję ATomku

ATomek 12.07.2022 10:31

3 Załącznik(ów)
Silna potrzeba podtrzymania pamięci w motocyklowej formie przesłoniła trudności. Kac po rezygnacji z lutowego wyjazdu (drugi dzień wojny- wszystko wtedy było nieprzewidywalne) był destrukcyjny. Zwłaszcza po zdemaskowaniu propagandy działań wojennych mających zintegrować całą Ukrainę i tzw Zachód , co ze strony napadniętego państwa można uznać za naturalne. Mijały miesiące, a kac zamiast maleć, przybierał coraz to inne formy i wzbierał. Musiało być źle, bo nawet moja zachowawcza Żona coraz częściej mówiła, że żałuje, że skutecznie mnie powstrzymała przed wyjazdem. Natury nie oszukasz.
Dziś wystarczyło omieść pajęczynę i dopompować koła.
Początkowo wystarczał plan pojechać tylko do Domostawy w sprawie pomnika. Później odezwał się sentyment za Hutą Pieniacką- tak wpaść tam na chwilkę...
Na tych rozmyślaniach zaskoczył mnie Mirex.. inny kolega zadzwonił z propozycją na Białoruś, ale Ukraina też mu pasowała..jeszcze inny zajrzał po motocykl.. Marka nie trzeba namawiać ..
Wszyscy byli zgodni, że przecież można i w piątek.
Na ekspresówce za Lublinem pojawiały się świetlne info o zamknięciu przejścia w Dorohusku, więc zostaje stara droga na Horodło i Zosin.
Dziwnie było tankować tuż przed wjazdem na UA. Zawsze wracało się stamtąd zatankowanym.
Paliwo to była jakaś niewiadoma. Jeden realista wziął kanistry i zapas 15l. Drugi pozbierał numery tel. do Ukraińców dysponujących limitem- bo tak teraz tam się tankuje.
Sprawnie omijamy kolejkę, która pęczniała w miarę bliskości przejścia. Zatrzymuję się zagadać z pierwszym w kolejce, ale pogranicznik już macha i zaprasza bokiem, na pusty pas. Żadnych kontroli. Po ukraińskiej stronie podobnie.
W mijanych miasteczkach toczy się normalne życie. W kluczowych miejscach posterunki i kontrola, ale w większości opuszczone i zaniedbane- widać urządzone pod wpływem pierwszego impulsu i tak naprawdę chyba tylko po to, by integrować ludność w obliczu zagrożenia. Stoją trochę groteskowo przy najmniejszych, maleńkich wioskach porastając trawą i obnażając całą biedę sytuacji. Zbudowane naprędce z worków z piaskiem, opon, gałęzi.. Bez nich jednak doszłaby do głosu jeszcze gorsza, destrukcyjna bezradność. Tak to wygląda w oczach człowieka, który bezpiecznie obudził się w swoim łóżko i bynajmniej nie chciałby przeżywać tego u siebie.

Załącznik 117551

Załącznik 117552

Od sołtysa w Kisielinie dowiadujemy się o godzinie policyjnej. Podjechał do nas w ruiny kościoła, porozmawiał i uspokojony odjechał, kiedy zobaczył cel naszego przyjazdu.
Pani w sklepie odradziła mi jakikolwiek zakup butelkowej wody "bo kranówka je z krynicy i smaczniejsza".
Nad niedalekim jeziorem rozbiliśmy namioty. Po sąsiedzku świętowała cała rodzina, ale ze względu na obostrzenia pojechali na noc do domu. Przed wyjazdem, po rozmowie, zostawili nam dwie butelki wody, domowe sało i litr poziomkowego wina. Chwała Ukrainie! :)

Lubię te powroty na Kresy, na tę moją zieloną ukrainę. Choć żal za minionym wyciska łzy, to nie jest destrukcyjny- pobudza, otwiera oczy, uszy i przede wszystkim serce

Załącznik 117553

consigliero 12.07.2022 10:38

Następnym razem daj znać, bo chciałbym się też wybrać na Ukrainę. Pewnie zrobię to jak zwykle samotnie, ale może kiedyś się uda razem. Jakby co to u mnie w baku jest 33 litry

ATomek 12.07.2022 14:52

4 Załącznik(ów)
Marek, wyjazd był mocno rozpoznawczy, naszpikowany niewiadomymi.
Od 2010 nie udaje nam się spotkać gdzieś tam, ale teraz byliśmy w jednym miejscu zainspirowani Twoimi zdjęciami sprzed lat, z początku tego wątku. Na wszystkich zrobił wielkie wrażenie las macew na cmentarzu żydowskim w Brodach, Vulytsya Pidlisna 73, 100m od drogi z Beresteczka i Leszniewa- trzeba skręcić w dróżkę tuż przed nowoczesną fabryką bodaj opakowań. To stary cmentarz z czasów, kiedy Żydzi stanowili tam znaczną społeczność. Warto tam zajrzeć w ramach pamięci o wielokulturowej RP. Zwłaszcza, że wiele z nagrobnych macew jest z pięknego kamienia z Huty Pieniackiej. Nie wszystkich było na niego stać i w przewadze wykonane są ze zdobionego betonu. Tak czy inaczej, robią wielkie wrażenie. Gdzieś w połowie dróżki wzdłuż ogrodzenia jest wyrwane jedno jego przęsło, co umożliwia swobodne wejście.

Załącznik 117558

Załącznik 117560

Załącznik 117559 Załącznik 117561

renant 12.07.2022 14:54

Tomek, cieszę się, że tym razem Ci się udało odwiedzić miejsca Rzezi Wołyńskiej i uczcić pamięć zamordowanych.

ATomek 13.07.2022 18:30

3 Załącznik(ów)
Zbyszek, ja też się cieszę, bo kiedyś może być to ten ostatni. Miałem cichą nadzieję, że pojedziesz tam z nami, ale mam dwa zdjęcia dla Ciebie, dotyczące naszych wspólnych poszukiwań

Załącznik 117589

Po tych kilku dniach festiwalu w mediach pojawiło się wiele rozterek odnośnie przyszłości, odnośnie miejsca wołyńskiego ludobójstwa w relacjach międzynarodowych. Temat jest gorący, bo nigdy nierozliczony. Bije po oczach ekwilibrystyka słowna i składane obietnice. Wciąż obietnice. Tyle samo warte, co obietnice pijaka, chociaż teoretycznie niby tak samo realne. Ciąg dalszy inżynierii społecznej popieranej przez nieświadomą część naszego społeczeństwa, niemającej podstaw zdroworozsądkowych, samozachowawczych, skierowanych na bieżące korzyści i to nie nasze.
Minęło 30 lat od powstania państwa UA i kult wołyńskich morderców rozrósł się z dziesiątek procent po przecinku do kilkudziesięciu przed przecinkiem, z realnymi wpływami (badania studiów wschodnich).
Wołyń to nie całe nasze życie, ale jeden z aspektów wpływający na dzisiejsze postawy, poczucie sprawiedliwości i bezpieczeństwa.
Zapanował jednostronny entuzjazm, pomijający nasze prawa do pochowania ofiar i szacunku pamięci o nich. Kat staje się bohaterem.
Bohaterów UA wybiera sobie sama, ale my wcale nie musimy ich uznawać, a możemy nawet zakazać, żeby wrażliwych oczu nie drażnił choćby taki znak na ukraińskim samochodzie parkujący w moim mieście:

Załącznik 117590


Przesłał mi go jeden ze współtowarzyszy wyjazdu, który pierwszy raz był w miejscach ludobójstwa i nie przypuszczał, że taki mały znaczek może tak zaboleć! Wcześniej pewnie nie zwróciłby na niego uwagi, ale obcowanie z tragedią wyczula.
Nadal naiwnie mamy liczyć na zrozumienie i współczucie? W tym dzieli nas cywilizacyjna przepaść.


Niestety, w podobnym tonie będzie mój komentarz do mojego zdjęcia z Leszniewa:

Załącznik 117591

Po zmianie dowodzenia w OUN pod koniec 1942r, ukraińscy dowódcy zatwierdzili realizację czyszczenia z obcego elementu terenów pod przyszłe państwo- UA miała być etnicznie czysta, jak szklanka wody. Ta teza o czystości nacji budziła politowanie na samo wspomnienie kilkuset lat wcześniejszych zależności choćby od Mongołów i totalnego wymieszania, niemniej ochoczo przystąpiono do likwidacji „obcych”- Polaków, Czechów, Ormian. Żydów wymordowano rok wcześniej w ramach akcji niemieckiej.
W Leszniowie powstała samoobrona mieszkańców i uciekinierów z innych wiosek. Powstała w oparciu o dawne klasztorne mury obronne i budynek kościoła bernardynów z 1629. I co chwalebne, nie została nigdy zdobyta. Mimo wielu krwawych walk przetrwała krwawy Wołyń 1943, przetrwała mordy z 1944 i ciągle nękana przez banderowców trwała aż do wyzwolenia przez sowietów. Niestety zdemilitaryzowani Polacy wciąż ginęli w skrytobójczych mordach aż do 1947. Tragicznym rozwiązaniem dla Polaków z Leszniowa pozostało ich wysiedlenie.
Groteskowo wygląda ten dzisiejszy ukraiński punkt obrony na tle pozostałości po polskiej obronie przed Ukraińcami z UPA sprzed prawie 80lat.

jabolos 13.07.2022 18:40

Słuchałem wczoraj wywiadu z prof. Włodzimierzem Osadczym. Mówił m. in o tym, że wg. ostatnich badań 80% Ukraińców uznaje Banderę i Suchewycza za bohaterów narodowych. To jest jakiś dramat. Co trzeba mieć w głowie, aby tożsamość narodową budować na przykładzie banderowskich zbrodniarzy i fałszywej historii.

mareksz007 13.07.2022 19:08

"Co trzeba mieć w głowie, aby tożsamość narodową budować na przykładzie banderowskich zbrodniarzy i fałszywej historii."[/QUOTE]
Zależy z jakiej perspektywy to widzisz

jabolos 13.07.2022 19:36

Myślę, że to nie kwestia perspektywy, a przyzwolenia państwa do rozwoju ruchów neobanderowskich. Gdyby państwo zwalczało tego typu organizacje, a nie je otwarcie promowało, nie byłoby problemu. Wiele organizacji międzynarodowych od kilku lat apelowało do ukraińskich władz o zrobienie z tym porządku. I totalna olewka w temacie. Jak państwo, które pretenduje do UE pozwala na cos takiego? Dla mnie jest to nie do zaakceptowania.
@ATomek banderowska flaga podchodzi pod propagowanie faszyzmu lub ustroju totalitarnego. Trzeba zgłaszać odpowiednim organom.
Art. 256
§ 1. Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

fassi 13.07.2022 21:08

ATomek, dziękuję za to co robisz i jak robisz.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:07.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.