to ze obracasz np o 90 stopni i montujesz na "płasko" a nie w pionie na czubie kasku

Albo do boku kasku, który tez nie ma idealnie pionowej bryły, i wtedy obracasz np o 30 stopni i masz prosty obraz.

Witajcie. Czytając dyskusję wyciągam wniosek:SONY HDR-AS200VR będzie dobrym wyborem dla kogoś komu nie zależy na 4K, a na dobrej stabilizacji. Czytając wszystkie kolegów opinie zgłupiałem. Wielu z Was wskazuje na różne marki i ceny. Ja chciałbym coś pewnego, łatwego w obsłudze i dobrej jakości nagraniem. Cena - obecnie w mediaexpert jest za 899zł. Myślę, że cena do przyjęcia, choć mało to nie jest. Ale myslę, że to zakup na kilka lat i chcę być zadowolony a nie żałować, że gdybym dołożył te 300zł wiecej to byłoby ok.
Mam tylko jedno pytanie: czy sony można podłaczyć bieżące zasilanie na moto aby bateria nie padła i ile faktycznie wytrzymuje w niej bateria?

W Sony ładowanie można podłączyć, ale wymaga to otwarcia klapki uszczelniającej i w trakcie jazdy w deszczu nie jest to dobry pomysł. No i podczas ładowania nie da się włączyć nagrywania - po wsadzeniu kabla USB kamera po jej włączeniu wchodzi w tryb USB w celu ściągnięcia nagrań... i wtedy przerwa też ładowanie.
Bateria wystarcza na ok. godzinę nagrywania z hakiem. Jedyne sensowne rozwiązanie, to zakup niedrogich zamienników na alledrogo. Ja mam w ten sposób zapewnione zasilanie na cały dzień nagrań - 3 godziny jak dla mnie to sporo. Razem z dwoma zamiennikami kupiłem mały zasilacz do ładowania akumulatorków poza kamerą, który można podłączyć do 12V w motocyklu, wrzucić to gdzieś do kufra i ładować cały czas zapasowe akumulatorki. W takim układzie prądu jest aż nadto na cały dzień i wieczorną imprezę.

Większym IMO problemem jest brak możliwości podłączenia mikrofonu zewnętrznego bez otwarcia klapki uszczelniającej. Poza tym nie mam się do czego przyczepić.

Poszukaj używanej często trafiają się fajne oferty.
Miałem as20 teraz as200 i różnica spooooora.
Z tym nagrywaniem nie jest źle, zapasówki sobie dokup, ewentualnie na postojach zapinaj pod powerbank i z głowy.

testowałem ostatnio as200 w mega ulewach przez 2 dni bez obudowy i wszystko działa jak należy, bateria starcza na dzien jazdy i nienachalnego nagrywania (ok 1h30min w rozdzielczości 1080 i 60kl/s).
Kupiłem na zapas Duracela i Nevel (czy jakos tak) i ta druga jest trochę lepsza od Duracela oczywiście oryginał działa najdłużej.

Chyba jednak muszę skorygować powyższą wiadomość, ponieważ używałem tego modelu Sony w samochodzie jako wideo-rejestrator i działała na ciągłym zasilaniu z gniazda zapalniczki. Tak więc możesz mieć stałe zasilanie i nagrywać :Thumbs_Up:

Uchwyty kupuj oryginalne bo te podróbki alagopro to lipa i tylko na zdjęciu są kompatybilne z sony.Baterie jak wyżej pisano podróbki po 16,90zł (fotoenergia)mam i nagrywa ponad godzinę w fullhd.

Dziękuję za cenne i konkretne podpowiedzi. Teraz jestem przekonany do wyboru.

Ta Sony ma mnóstwo wad ale na tle konkurencji i tak wychodzi najlepiej.
Przetestowałem ją razem z Drift Ghost S. skleiłem je razem i nagrywałem to samo.
No i niestety Sony wygrywa, bezapelacyjnie z uwagi na stabilizację na dziurach i podczas chodzenia. W nocy też jej lepiej idzie.
Wolałbym Drifta, ale z takimi możliwościami jest już cenowo poza moim zasięgiem.

Sony działa na zasadzie "po co coś ulepszać, ludzi i tak przyjdą i kupią".
Bo ludzie nie orientują się, jakie mogą być alternatywy.
Dzisiaj GoPro stało się synonimem kamerki sportowej prawie jak adidasy butów sportowych.

Był kiedyś Contour.
Idealny kształt, prosta obsługa, obrotowy obiektyw co jest ważne dla mocowania kamery na kasku, mnóstwo mocowań na różne kąty i różne powierzchnie.
Ale firma zbankrutowała bo mało kto ma świadomość, że istnieje coś innego poza Sony.

Podobnie Drift.
Obrotowy obiektyw, odporność na deszcz, pojemna bateria, całe spektrum mocowań W KOMPLECIE. Najnowszy Drift ma już stabilizację, ale jak mówiłem, jest ponad poziomem mojej akceptacji. No i w nowych Driftach przekombinowali z systemem wymiany akumulatorów i ich ceną...
Ale jak już gdzieś wcześniej wspomniałem, Drift lubi się wieszać. Rzadko, ale zazwyczaj w najmniej odpowiednim momencie i to na amen. Może jest to efektem kolejnego minusa, mianowicie Drift niechętnie czyta wszystkie typy kart Micro SD. Do dzisiaj nie wiem które lubi, a których nie.
Przypominam, że owo wieszanie się kamery występowało nie tylko w moim egzemplarzu.

Za to Sony grzeje się jak grot lutownicy.
Przy 20 st C podczas normalnego nagrywania robi się naprawdę gorąca.
Bartek z kanału Bez Planu nagrywa na GoPro. I ostatnio też mu się tak zagrzała, że musiał przerwać nagrywanie.
Cholera, to czy mi się zawiesi Drift czy wyłączy z przegrzania Sony to jeden pies.

Co jeszcze o Sony?
Nieodporna na deszcz. Trzeba chować do ochronnego pojemnika.
Bardzo mały zakres temperatur pracy.
W podstawowym pakiecie bieda aż piszczy.
Podstawowe mocowanie, oczywiście brak mocowania na kask, jest tylko dolne, w którym wygląda się jak teletubiś. Owszem, można dokupić, za 150zł. Tak jak dodatkowe akumulatory.
Tak w ogóle to nie ma szału z czasem nagrywania na jednej baterii, gdzieś mam spisane czasy ładowania i nagrywania, do Drifta nawet się nie umywa.

Aha, Sony nie nagrywa podczas ładowania.
Kolega wyżej pisze inaczej, sprawdzę jeszcze raz z zasilaniem sieciowym i powerbankiem, ale z mojego eksperymentu wyszło, że albo ładowanie, albo nagrywanie.

Tak więc małżeństwo z rozsądku.
Kupili mnie tą stabilizacją.

Zobaczcie sami. Obie kamery były nastawione na 1080 i 60 FPS, pewnie YT trochę sobie uciął, ale porobię screeny oryginalnej rozdzielczości i tu jeszcze wkleję.
Trochę po partyzancku sklejone, ale co ma być widać, jest widoczne.

https://www.youtube.com/watch?v=l96IsZFKsHI

Wot, problemy mieszkańca współczesnej Europy.