![]() |
Napis na tablicy Ksawerego pośmiertnej poruszył.
Do trzech razy sztuka: I mnie pidżama rzuciła się w oko. Kolega mi kiedyś podpowiedział: - Zabierając pidżamę, zabiersz dom ze sobą. Na obczyźnie nie polegniesz. On korzystał jeszcze ze szlafroka. Ten chyba robił a ogórd, czy cuś... :) |
Szlafrok niestety się nie zmieścił, choć próbowałam opcji upchnięcia do kufra kilku modeli - odpuściłam więc. Pidżamki lubię i sypiam w takowych na imprezach forumowych niestety wszyscy są zbyt sponiewierani,żeby się komuś coś w oczy wtedy rzucało.
Ale,żeby nie było, że tylko w pidżamie..., to może opublikuję za jakiś czas bardziej oszczędną formę :D. |
Czekam na tą 'bardziej oszczędną formę' :D Lena, super fotki i opowieść. Pozdrowienia dla uczestników :Thumbs_Up:
|
23 Załącznik(ów)
Zabytki zabytkami, ale...naszą uwagę przykuwają fantastyczne nogi i pośladki członków żandarmerii konnej płci obojga :D. Stwierdzam, nie bez zazdrości, że długość nóg jest chyba głównym kryterium naboru do tej służby :).
Załącznik 25076 Załącznik 25077 Załącznik 25078 W poszukiwaniu chusteczek byłam zmuszona do ujawnienia zawartości mojego "podręcznego bagażu" w rozmiarze XXS - oto rezultat: Załącznik 25079 Cóż,w końcu w wydaniu turystycznym jest to wersja damskiej torebki :). Kolejne zamki obejrzeliśmy tylko " z siodła". Kolejno: 1. Villesavin. Załącznik 25080 2. Chevernay. Załącznik 25081 3. Troussay. Załącznik 25082 4. Fougeres - Sur - Berne. Załącznik 25083 5. Montrichard. Załącznik 25084 Na drodze do Hiszpanii został nam do zrealizowania jeszcze jeden punkt podróży - Saint - Emilion, wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO urocze, stare miasteczko, w którym sławne wina z regionu Bordeaux smakują najlepiej: Załącznik 25085 Wędrując ulicami miasteczka napotykamy takie widoki: Załącznik 25086 Załącznik 25087 Załącznik 25088 Załącznik 25089 Załącznik 25090 Załącznik 25091 Załącznik 25092 Zwiedziliśmy grotę świętego Emiliona wraz z wykutym w skale podziemnym kościołem z IX - XII wieku oraz katakumby. Niestety informacje w języku polskim "wyszli":) ( co przytrafiło się nam nie po raz pierwszy), a przewodnik naparzał w zupełnie niezrozumiałym dla nas języku francuskim. Załącznik 25093 Załącznik 25094 Załącznik 25095 Przez chwilę zastanawialiśmy się nad zamianą afri na czterokółkę, ale po obejrzeniu wnętrza stwierdziliśmy, że mielibyśmy problem z upchnięciem naszych "kuferków":D. Załącznik 25096 Dookoła winnice i pyszne winogrona. Załącznik 25097 Eksplorując okoliczne tereny spotykamy wystraszonego rudzielca bez ogona - ku mojej rozpaczy nie możemy go przygarnąć:(. Załącznik 25098 Przed nami kraina Don Kichota. |
23 Załącznik(ów)
Kolejne trzy dni podróży spędzamy w Hiszpanii. W ciepełku przemierzamy 1160 km i nieuchronnie zbliżamy się do celu naszej podróży, czyli Porto. Zanim tam jednak dotrzemy, odwiedzamy Bilbao, gdzie mamy szansę obejrzeć największą na świecie salę wystawową w Muzeum Guggenheima. Oglądane wcześniej zdjęcia budynku muzeum nie oddają tego, co widzimy na własne oczy. Zakrzywione płaszczyzny ze stali i tytanu odbijają niebo, wzgórza i rzekę.
Załącznik 25099 Załącznik 25100 Załącznik 25101 Załącznik 25102 Załącznik 25103 Muzeum przyciąga nietypową (jak jego bryła ) dekoracją kwiatową :) Załącznik 25104 Dalej kierujemy się do Santillana del Mar - Kici z Olą jada oglądać prehistoryczne malowidła w jaskiniach Kantabrii (niestety nie zrobili żadnych zdjęć "z bunkra", bo oficjalnie nie wolno ) a my szukamy banku, żeby rozmienić walutę. Okazuje się bowiem,że ani na stacji benzynowej, ani w sklepie czy restauracji nie przyjmują banknotów o nominale większym niż 100 E . Umawiamy się na ponowne spotkanie w miejscowości Ribadasella. Tylko jedna droga prowadzi przez wąwóz, trzeba się więc przygotować na liczne zakręty, ale również na fantastyczne widoki, ocieramy sie bowiem o wapienny masyw Picos de Europa (2600 m. npm). Utworzono tu park narodowy - raj dla turystów pieszych i wspinaczy. Z jednej strony mamy więc góry, z drugiej zaś wody Zatoki Biskajskiej. Załącznik 25111 Załącznik 25112 Załącznik 25113 Napawając się pięknymi widokami docieramy do Ribadaselli i ...mamy ochotę tu zostać. Piekne miasteczko i równie idylliczne widoki. Załącznik 25105 Załącznik 25106 Załącznik 25107 Załącznik 25108 Wdrapuję się na najwyżej położone miejsce w okolicy, skąd roztaczają się powyższe widoki. W drodze powrotnej spotykam sympatycznego starszego pana - autora mini okrętów umieszczanych w szklanych butelkach. Załącznik 25109 Załącznik 25110 Noc spędzamy w pięknie położonym kempingu w okolicy Tauran i San Martin. Fascynujące widoki, klifowe wybrzeże, morza szum, ptaków spiew i ... wszechobecny gnojny smród psujący odczucia :(. Załącznik 25114 Załącznik 25115 Ruszamy dalej - kierunek : Santiago de Compostela. Miasto od ponad tysiąca lat przyciąga pielgrzymów z całej Europy, którzy po przybyciu na miejsce ozdabiają swe stroje muszlami małży (obecnie - ich replikami) na dowód ukończenia uciążliwej podróży. Muszle stały się symbolem pielgrzymki Drogą świętego Jakuba. Santiago wciąż zachowuje wyjątkową atmosferę, z pięknymi starymi budowlami i krętymi, średniowiecznymi uliczkami. Katedra - miejsce pielgrzymowania - wznosi się między czterema placami. Fasada budowli jest bardzo bogato zdobiona. Wnętrze, pomimo stałego napływu turystów zachowuje religijną atmosferę. Załącznik 25116 Załącznik 25117 Podczas głównych uroczystości z kopuły opuszcza się botafumeiro - olbrzymia kadzielnica. Załącznik 25118 Warto również zobaczyć skarbiec, muzealna kryptę i krużganki z XVI wieku - w ich okolicach spotkaliśmy zakamuflowanego muzyka. Sądząc po jakosci tego, co mogliśmy usłyszeć, nie był to bynajmniej pierwszy lepszy, uliczny grajek. Załącznik 25119 Zmęczeni i głodni postanowiliśmy posilić się w lokalnej knajpce. Zaintrygowani opcją : tortilla french i tortilla spain , zamawiamy toto :). Załącznik 25120 Załącznik 25121 Dostajemy placki : jajeczny i jajeczno - ziemniaczany :D. Pryskają marzenia o mięsku z warzywami zawiniętym w pyszny naleśnik :(. |
Mapka północnej Hiszpanii.
|
16 Załącznik(ów)
W 13 dniu podróży docieramy do granicy hiszpańsko - portugalskiej i zmierzamy w kierunku Porto.
Załącznik 25208 Jest wietrznie i chłodno. Okazuje się,że tegoroczne lato nie było tu zbyt udane. Postanawiamy więc, że trzeba jak najszybciej wiać na południe i wygrzać kości na plaży. Portugalia wygląda dość ubogo, ale cudownie pachnie cedrem. Kierowcy wymuszają pierwszeństwo i często "zapominają" o włączeniu kierunkowskazu - to nie mit :). Mijamy Viana do Castelo, Vila do Conde i rozbijamy się na dwa dni w okolicach Porto. Jesteśmy u celu! Załącznik 25209 Porto jest stolicą północnej Portugalii i drugim co do wielkości miastem w kraju, oplecionym rzeką Douro. Wąskie, zatłoczone uliczki i zaułki sprawiają wrażenie, jakby czas się zatrzymał. To również miejsce urodzenia Henryka Żeglarza - Casa do Infante - willa, w której przyszedł na świat, cieszy się dużą popularnością wśród turystów. Dzielnica Ribeira w 1996 roku została wpisana na listę UNESCO. Załącznik 25199 Załącznik 25196 Załącznik 25197 Załącznik 25201 Na najwyższym wzniesieniu nad rzeką wznosi się katedra o charakterze obronnym, z pięknymi azulejos. Załącznik 25202 Załącznik 25198 Rozciaga się stąd widok na panoramę miasta, nad którą góruje Wieża Kleryków (Torre dos Clerigos) z przyklejoną do niej Igreją doc Clerigos - pierwsza w Portugalii światynią wzniesiona na planie owalu (1731 - 49 r.) Załącznik 25203 Załącznik 25204 Załącznik 25205 Po drugiej stronie rozciąga się królestwo producentów wina Porto - Villa Nova de Gaja.Co roku, wiosną docierają tu transporty wina z doliny Douro. które są rozlewane do 500 litrowych beczek. Następnie miesza się różne gatunki i roczniki (kupażowanie), rozlewa do butelek, w których leżakuje dojrzewając. Załącznik 25206 Oba brzegi rzeki spina żelazny Ponte de Dom Louis I ( i kilka innych, mniej słynnych mostów :)). jest to najatrakcyjniejsza, 2-poziomowa przeprawa przez miasto. Górą mkną żółte wagoniki metra, dołem jeżdżą samochody. Na obu poziomach zadbano o komunikację pieszą, dzięki czemu mogliśmy szukać pozostawionej tam przez 7Grega naklejki mocy :). Niestety, bez rezultatów. Załącznik 25207 Załącznik 25210 Załącznik 25212 |
13 Załącznik(ów)
Porto można oglądać na kilka sposobów:
Załącznik 25238 Załącznik 25239 Załącznik 25240 My wybraliśmy opcję pieszą, dzięki czemu mogliśmy wtopić się w miasto i poczuć jego klimat. Załącznik 25241 Załącznik 25242 Załącznik 25243 Załącznik 25244 Nikt tu niczego nie udaje - życie toczy się normalnym, codziennym rytmem, mimo naporu turystów. Ciasne, czasami nędznie wyglądające uliczki, jeżeli nawet nie tętnią życiem, to noszą bezsprzeczne ślady bytności ludzi i zwierząt. Załącznik 25245 Wiszące na sznurku gacie, tudzież inne części garderoby tuż obok jednej z największych atrakcji miasta są dowodami na to, że prostoduszni Portugalczycy" image i dizajn "postrzegają w swojski sposób :). Załącznik 25246 Załącznik 25247 W nadrzecznej kawiarence można własnoręcznie, przy stoliku usmażyć kiełbaskę :). Załącznik 25248 Tego zdjęcia nie trzeba komentować :D. Załącznik 25249 W trakcie szwendania się uliczkami Porto otrzymujemy wiadomość, że Kiciemu (który pojechał w kierunku Guimaraes) prawdopodobnie padł regler. Na szczęście Wojtek ma zapasowy w obozie. Kici odpala na popych i wracają na kemping. W drodze na parking decydujemy się zajrzeć do baaardzo lokalnie/swojsko wyglądającej spelunki , na tablicy przed którą deklarują degustację porto. Wewnątrz ciasno i gorąco, ale zostajemy - wszak trzeba się aklimatyzować :) Załącznik 25250 Decyzja okazuje się słuszna. Degustujemy kilka gatunków, po czym po konsumpcji wybranego stwierdzamy, że poszło nam w czub! Kupując buteleczkę na wynos stwierdzamy ze zdziwieniem,że trunek ma 20 % :dizzy:. Musimy się trochę powentylować, coby wolty uleciały, bo strach na motor wsiadać ! |
Cytat:
|
Cytat:
Deptulku, sam wiesz - AWF zobowiązuje :D:haha2:. Piersióweczka rzeczywiście bardzo mnie wspomagała, dlatego wróciłam w pełni zdrowia...psychicznego :haha2:.Polecam! |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:13. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.