Gang pod nazwą "Morze Czarne i okolice 2012" jest już założony. Jak już ukonstytuuje się nam skład na wyjazd, to tam bedziemy mogli ustalić szczegóły dotyczące np ilości wacików:-)

instrukcja dołączania w linku powyżej.

Chciałbym delikatnie zasugerować moją wizję takiego wyjazdu.
Przeczytałem pobieżnie wątek od początku i rozumiem, że głównym celem wycieczki jest objazd Morza Czarnego oraz zwiedzenie Gruzji.
Dlatego też mam pewne przemyslenia.
1. Wyjazd ten ma szanse powodzenia ze wzgledu na otwarcie granicy Rosja-Gruzja, niemniej jednak dopóki nie przejedziemy tej granicynie możemy byc pewni, ze się uda tego dokonać z wiadomych wzgledów. Dlatego też sugerowałbym odwrócenie trasy i przejazd najpierw przez UA, RUS do Gruzji. Jest to o tyle lepsze, że na początek mamy trudniejszy odcinek trasy, którego czas przejazdu jest trudny do przewidzenia. Będąc już w Gruzji mozna z niewielkim błędem obliczyć czas powrotu przez Turcję i dzieki temu zmieścić się w urlopie.
2. Druga propozycja to skupić się głównie na Gruzji, Azerbejdżanie? i Armenii? ze względu na fakt że będą to kraje polożone najdalej od PL.
3. Proponuję odpuscić zwiedzanie Rumunii, Ukrainy i Bułgarii ze wzgledu na bliskość od PL. Poprostu szkoda czasu, a proponowany termin jest za krotki. Na samą Rumunię tydzień to mało.

Co do wyjazdu to jestem za wersją ekonomiczną, czyli namiot jak najbardziej mi odpowiada. Proponuje także dobrać się po minimum 2 osoby do namiotu. Kuchnia, narzędzia również do podziału, tak aby masa bagazu była możliwie jak najmniejsza.

Aha czy planujecie jakieś bezdroża czy tylko asfalt?

Gruzje, Azerbejdżan i Armenię mam rozpracowaną pod kątem zwiedzania miejsc ciekawych przyrodniczo. Miasta zabytki i muzea nie bardzo.

Wyslalem zapytanie o dostep do Gangu. Czekam na akcept ;-)

No to moja wizja troszeczke sie rozni

Trasa: Dookola moza czarnego czyli caly czas jak najblizej morza, ewentualnie Kapadocja i penetracja Gruzji.
Inne miejsca jak srodkowa Rumunia, Armenia Azerbejdzan to temat na inny wyjazd.

Kierunek zgodny ze wskazowkami zegara, Rosje biore na siebie, mieszkalem tam ostatnie 8 lat.

Wariant ekonomiczny dla mnie nie za bardzo.
Zgodnie z wczesniejszymi ustaleniami, czyste lozko raz na dwa, trzy dni.

Generalnie chcialbym wziasc minimalna ilosc bagazu.
Bylem na szkoleniu organizowanym przez Szparaga i Sambora i oni wogole smigaja w te rejony bez namiotow a szczegolnie o tej porze roku. Mysle ze to ma sens.

Kuchnia: jestem wszystkozerny ale generalnie im mniej wlasnego gotowania tym lepiej i wiecej czasu na jazde i odpoczynek.

Szukam ludzi ktorzy maja podobny plan i podejscie do podrozowania inaczej bedziemy sie tylko meczyc.

Ja bym wolil zmienić namiot na hotel, na co-3 noc. Sprysnic nie zawadzi, to na 100%
Zobaczic Armenia tez bym nie przeciw, co do Az, to nie koniecznie.
Rosja potrzebuje wizy dla polaków?
"chcialbym wziasc minimalna ilosc bagazu." +1

Tbilisi
https://lh6.googleusercontent.com/-x...0/DSC09638.jpg

Witam,

Golium, Shnol moja wizja wyjazdu pokrywa się z waszą mam tylko pytanie czy istnieje możliwość zmiany terminu na początek czerwca? jak tak to ja jestem chętny na Gruzję z trasą: Bułgaria, Turcja, Gruzja, Rosja, Ukraina. Tylko ten kierunek gwarantuje zobaczenie Gruzji. Nawet jeżeli granica Gruzja - Rosja będzie zamknięta to istnieje możliwość powrotu na Ukrainę promem.
Ja nie jestem za wersją niskobudżetową, powiem więcej nie planuję spania w namiocie, jednak namiot myślałem zabrać gdyby nie można było znaleźć nic innego do spania. Tak prawdę mówiąc to neclegi w tamtym rejonie nieznacznie podnoszą koszta wyjazdu. Zdecydowana część kosztów to paliwo.

Pozdrawiam
Darek

Moje propozycje ...

Termin:
odpowiada mi poczatek sierpnia (wyjazd z Warszawy 27.07) 2-3 tygodnie

Trasa:
dookola morza czarnego + Gruzja (ew. Armenia)

Kierunek przeciwny do ruchu wskazowek zegara.
W przypadku zamkniecia granicy gruzja-rosja, ten kierunek gwarantuje pobyt w Gruzji.

Przelotowo asfalty, mozliwe szutry i lekki off.

Noclegi:
pod namiotem/golym niebem, co 2-3 dni hotel/motel

Jedzenie:
ograniczyc prowiant i gotowanie do minimum

Bagaż:
ograniczyc do minimum (namiot ?)

pasuje mi wizja trasy i wyjazdu tak JaroGl, jak i Goliuma. Uzasadnienie kierunku jazdy, czyli najpierw rosja i kaukaz, oraz zminimalizowanie ukr, bul i rom jest ok. Natomiast bardzo kusząca jest Kapadocja. Jeśli udałoby się przejechać północnym kaukazem do Gruzji (a powinno), tam sie troche "pokręcić", następnie Armenia (jako opcja), potem powrót do Gruzji i skręt na pierwsze przejście z Turcja, nastepnie Ararat i Kapadocja i powrót przez Rumunie (delta Dunaju?) do kraju.

A mi sie troszeczke pochrzanilo.
Myslalem o kierunku przeciwnym do wskazowek zegara.
Ale to jest sprawa do dogadania,

Jak dostane wiza szengen od ambasady Polskiej, to nie dam rady trafić do EU przez BG (((

Ciężka sprawa. Czy to dotyczy tylko Bułgarii, czy Rumunii też? Czy ewentualne załatwienie wiz do tych krajów to będzie dla Ciebie problemem?